Kochani - bardzo dziękuję , że tak licznie przybyliście na to skromne otwarcie , cieszę się niezmiernie bo przyznaję ,bijąc się w cherlawą pierś,
że bardzo Was przetrzymałam ze względów , wybaczcie , technicznych .
Agnieszko 
- jak zwykle jesteś niezawodna ,można na Ciebie liczyć - dziękuję.
Filigranowa27 
- witam Cię serdecznie.Dziękuję za miłe słowa,mam nadzieję , że jeszcze wpadniesz podglądnąć co u nas słychać.
Martuniu 
- jesteś moją podporą , co ja bym bez Ciebie ......
Henryku 
- miło,że jesteś,nie jest ważne na którym miejscu - ważne jak? - a masz Ty wejścia wspaniałe !
Ado 
- cieszę się , że wpadłaś . Dziękuję .
Beatko 
- ważne , że jesteś bo ostatnio rzadko się widywałyśmy - dziękuję.
agarow78 
- teraz,niestety,nie jest pora na hiacynty.Mam nadzieję,że te kwitnienia za bardzo ich nie osłabią.Chcę widzieć
kwitnienia wiosną , a w doniczkach będę sadzić zimą.
Iwonko 
- kochana,czaiłam się przecież na niego ze dwa dni .
Alinko 
- teraz to pewnie będzie na zielono - wszak nasze milusińskie będą do odpoczynku się przymierzać.
Ale jeszcze trochę kolorków złapiemy.
Julitko 
- będą,będą , bo przecież mam zaszłotygodniowe zaległości a nowych mieszkanek kilka przybyło.
Nigdy fuksji nie siałam.Nie za bardzo mam warunki,miejsca mało,koty w skrzynkach buszują - nie da się.
A kiedy jest czas na wystawianie na balkon to na targu można niedrogo i bardzo ładne sadzonki zakupić.
Mam pana od fuksji - i już kilka lat u niego kupuję.
Agusiu 
- dziękuję . Na działce rzadko bywam ale tylko ja latam z tym aparatem po alejkach .
Iwonko 
- dziękujemy i te kociuchy (może słyszą) i ja.Jeszcze trochę ich jest , to kiedyś , przy okazji....
Igor944 
- ogromną niespodziankę mi sprawiłeś swoją wizytą,cieszę się - dziękuję.
AloesIk 
- jak miło,że jesteś,cieszę się.
Gosiu 
- bardzo się cieszę , że wpadłaś i zapraszam , kiedy tylko zechcesz . Czuj się jak u siebie i tutaj u mnie i tam,
mam nadzieję , będziemy się widywać . Panienki podrapane i wzajemności dla Tomcia.
Wiktorio 
- ja jeszcze się nie oswoiłam do końca,tym bardziej,że przecież na tym forum napatrzyłam się na niektóre
z nich,a są one dla mnie bardzo nowe.Maluchy zakupione do podziwiania w naturze zmieniają się systematycznie - albo im rośnie,
albo coś odpada , ciągle ta hojowa natura zaskakuje.Jestem prawie pewna , że będziesz wpadać ?!
Teraz , kiedy miejsca do zagospodarowania sporo,to mam nadzieję wpadać i wrzucać jakieś podobizny moich milusińskich bardziej
regularnie.Są i zaległości i nowości - postaram się w najbliższych dniach to nadrobić .