Haniu, może "zmarnuj" najpierw jeden odrościk. Na nim sprawdź czy roślinka nie jest czasem do końca chora.
Ja nie jestem wyrocznią w tej sprawie, ale powiem Ci na przykład, że swojego ucięłam w połowie. Mniej się nie dało. Najpierw posypałam ukorzeniaczem, potem spryskałam środkiem grzybobójczym. I tak leżał 2 tyg, aż rana zrobiła się całkiem sucha i twarda. Dopiero potem położyłam na żwirek. I po 3 tyg (czyli 5-ciu od cięcia) pokazało się takie coś:
Ale np innego już drugi miesiąc ukorzeniam i nie ma nawet kiełka. Nie widzę dobrze po zdjęciu, ale wydaje mi się, że to Twoje cudo to Mammillaria bocasana, w każdym razie na pewno Mammillaria. A te dość łatwo się ukorzeniają. I dość szybko. Więc powodzenia
No proszę

Wyprzedziłaś mój post

Maluchy potraktuj identycznie, jak miało to być z dużą.