Maliny - wszystko o owocach
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Maliny nie owocują.
Oby Twoje słowa w OWOCE się obróciły. Bądź pozdrowiony!
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
Re: Maliny nie owocują.
ja tylko raz nawoziłem swoje maliny i to wtedy jak je z 5 lat temu przesadziłem i to w czerwcu, od tego czasu nie były nawożone i do zeszłego roku było ich mnóstwo i duże. W tym roku zbierałem tylko dwa razy i w sumie było ich tylko 1,5 kg, jest dużo zielonych.
Dodam, że po zeszłym zbiorze ich nie przyciąłem przed zimą tylko dopiero w tym roku w lutym.
Dodam, że po zeszłym zbiorze ich nie przyciąłem przed zimą tylko dopiero w tym roku w lutym.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2984
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Maliny nie owocują.
Warto zostawić pędy malin na zimę aby sie przekonać czy to nie są aby maliny wczesne - jeśli tak, to sobie rosna w najlepsze i zamiast dać w kolejnym roku owoce, wycina sie je. jeśli rzeczywiście sa to maliny powtarzające to przynajmniej będzie efekt pozostawienia pędów - zaowocują w pierwszym rzucie jako wczesne
W ubiegłym roku woda gruntowa spowodowała wygnicie moich malin. Na jesieni zakupiłam sadzonki malin wczesnych i powtarzających, posadziłam także takie "od sasiada". Te kijeczki zakupione w sklepie pięknie wyrosły i już mam na powtarzających maliny późne. Na wczesnych, tak jak powinno być, nie ma owoców tylko mocne pędy, które zaowocują w przyszłym roku (mam jednak dwie gałązki które dały mi już poznać smak owoców i jakość odmiany - ).
Niczym nie nawoziłam, tylko posadziłam maliny na nasypanej świeżo ziemi, którą mąż wybrał tam gdzie robił drogę na działkę - wiele lat rosła na niej trawa. Owoce sa ogromne

W ubiegłym roku woda gruntowa spowodowała wygnicie moich malin. Na jesieni zakupiłam sadzonki malin wczesnych i powtarzających, posadziłam także takie "od sasiada". Te kijeczki zakupione w sklepie pięknie wyrosły i już mam na powtarzających maliny późne. Na wczesnych, tak jak powinno być, nie ma owoców tylko mocne pędy, które zaowocują w przyszłym roku (mam jednak dwie gałązki które dały mi już poznać smak owoców i jakość odmiany - ).
Niczym nie nawoziłam, tylko posadziłam maliny na nasypanej świeżo ziemi, którą mąż wybrał tam gdzie robił drogę na działkę - wiele lat rosła na niej trawa. Owoce sa ogromne

Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."

"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
- Mireczek1965
- 200p
- Posty: 379
- Od: 3 sie 2011, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stanisławów
Re: Maliny nie owocują.
Bardzo dobra rada. Przyznaję, że o tym nie pomyślałem. faktycznie może jest to odmiana wczesna, a ja je na wiosne przycinam. Dziękuję! 

Re: Maliny nie owocują.
wydaje mi się że to nie jest problem z nawożeniem a z przycinaniem takie maliny tnie się na jesieni do samej ziemi wszystko się wycina następnego roku odrosną i będą owocować
- Mireczek1965
- 200p
- Posty: 379
- Od: 3 sie 2011, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stanisławów
Re: Maliny nie owocują.
Zrobię doświadczenie. Częśc malin przytnę tak jak radzisz na jesieni (zawsze ciąłem na wiosnę), a część pozostawię samopas niech przyroda zadecyduje.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2984
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Maliny nie owocują.
To nie ma znaczenia, czy maliny będą przycięte wiosną, czy jesienią (jedynie w celu uniknięcia chorób pędy tnie sie jak najszybciej gdy już nie sa potrzebneMireczek1965 pisze:Zrobię doświadczenie. Częśc malin przytnę tak jak radzisz na jesieni (zawsze ciąłem na wiosnę), a część pozostawię samopas niech przyroda zadecyduje.

Ważne jest czy zostaną wycięte przed sezonem owocowania czy nie.
Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."

"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2343
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Maliny nie owocują.
To jest najlogiczniejsze wytłumaczenie problemu, że są to maliny letnie i nie wolno nowych pędów wycinać jesienią ani wiosną. Wycina się jesienią lub zaraz po zbiorze tylko stare- te które owocowały.
- andrew54
- 500p
- Posty: 595
- Od: 10 mar 2010, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie Jarosław
Re: Maliny nie owocują.
Suzana ma rację, wyglada na to że dostałeś od znajomej sadzonki maliny tradycyjnej a nie maliny powtarzającej.Jeszcze nie słyszałem aby malina jesienna która owocuje na jednorocznych pędach nie zawiązywała owoców.Jeśli stale wycinasz jednoroczne pędy to oczywiście malina tradycyjna która owocuje na dwuletnich pędach nie będzie owocowała.
Jeśli chodzi o opadanie zawiązków czereśni to powodów może być co najmniej kilka.Czy w pobliżu rośnie jak inna odmiana która ją zapyla bo być może zawiązki opadają z powodu niedostateczniego zapylenia.
Jeśli chodzi o opadanie zawiązków czereśni to powodów może być co najmniej kilka.Czy w pobliżu rośnie jak inna odmiana która ją zapyla bo być może zawiązki opadają z powodu niedostateczniego zapylenia.
- Mireczek1965
- 200p
- Posty: 379
- Od: 3 sie 2011, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stanisławów
Re: Maliny nie owocują.
Czyli reasumując, radzicie mi abym w tym i następnym sezonie nie przycinał pędów. Dobrze zrobię tak. W sumie nic nie tracę i tak już drugi rok nie mam malin. Krzewy są naprawdę piękne, grube pędy, czysto zielone, prawie 2 metry wysokości. Bardzo możliwe, że koleżanka dała mi sadzonki zupełnie innej odmiany.
- Mireczek1965
- 200p
- Posty: 379
- Od: 3 sie 2011, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stanisławów
Re: Maliny nie owocują.
Jeśli chodzi o opadanie zawiązków czereśni to powodów może być co najmniej kilka.Czy w pobliżu rośnie jak inna odmiana która ją zapyla bo być może zawiązki opadają z powodu niedostateczniego zapylenia.[/quote]
Czereśnia rośnie sobie samotnie, w okolicy są drzewka śliwy oraz krzaki porzeczki i agrestu. Kwiaty są zapylane. Płatki kwiatków odpadają widać małą zieloną zawiązkę czereśni, która po tygodniu dostaje pomarańczowo- żółtego koloru i spada na ziemię. Tak opadło w tym roku 2/3 ilości owoców.
Czereśnia rośnie sobie samotnie, w okolicy są drzewka śliwy oraz krzaki porzeczki i agrestu. Kwiaty są zapylane. Płatki kwiatków odpadają widać małą zieloną zawiązkę czereśni, która po tygodniu dostaje pomarańczowo- żółtego koloru i spada na ziemię. Tak opadło w tym roku 2/3 ilości owoców.
- andrew54
- 500p
- Posty: 595
- Od: 10 mar 2010, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie Jarosław
Re: Maliny nie owocują.
Mirku śliwa,porzeczka czy agrest nie zapyli czereśni.Potrzebna jest do tego druga odmiana czereśni.Zdecydowana większość odmian czereśni jest obcopylna i aby dobrze się zapylić potrzebuje zapylacza .Owszem ostatnio pojawiły się odmiany samopylne jak Stella czy Lapins ale są one jeszcze mało rozpowszechnione i jest mało prawdopodobne jest abyś taką odmianę posiadał.
Nieowocujace maliny...
Czesc. Mam u siebie na dzialce grzadke z malinami. Nie wiem co za odmiana bo byla juz gdy kupilismy dzialke. Sprawa wyglada tak ze scinamy krzaczki na jesien pare cm nad ziemia. Na nastepny sezon krzaczki rosna z niektorych obcietych" kikutow", ale wychodza rowniez z ziemi czyli puszczaja z korzenia. Niestety owocuja tylko te rosnace z scietego pedu, te rosnace z korzenia za to nie owocuja ale rosna o wiele wyzsze i przykrywaja te owocujace... Takze jest jungla a owocow malo... Czy cos ktos moze mi podpowiedziec o co chodzi? Co to za odmiana, co zle robie? Przepraszam za prymitywny jezyk. Nie znam sie na ogrodnictwie.
Re: Nieowocujace maliny...
Prawdopodobnie masz odmianę która owocuje na pędach dwuletnich. Nie ścinaj pędów które nie owocują w tym roku a wytnij pozostałe. One powinny w przyszłym roku zaowocować, jednocześnie wyrosną znowu zielone..i tak wkoło macieju..
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2984
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Nieowocujace maliny...
blahzays
Tak jak pisze Pelikano masz odmianę owocującą na pędach dwuletnich. Pędy wyrosłe w danym roku zostawiamy przez zimę (najlepiej przywiązane aby zaspa śniegu nie wyłamała ich) aby latem obdarzyły nas owocami. Po owocowaniu wycinamy przy ziemi te pędy, które wydały owoce. Natomiast pędy które wyrosły od korzenia wiosną danego roku zostawiamy na owocowanie na przyszły rok. Nie wycinaj tego lata /jesieni pędów (oprócz tych kikutów, które wytnij przy ziemi), przywiąż do palików wbitych na końcach rzędów, przytnij końcówki na górze jeśli mają ponad 2 m i czekaj na owoce w przyszłym roku. Jeśli pędów jest zbyt gęsto to można wyciąć słabsze aby przerzedzić.
Tak jak pisze Pelikano masz odmianę owocującą na pędach dwuletnich. Pędy wyrosłe w danym roku zostawiamy przez zimę (najlepiej przywiązane aby zaspa śniegu nie wyłamała ich) aby latem obdarzyły nas owocami. Po owocowaniu wycinamy przy ziemi te pędy, które wydały owoce. Natomiast pędy które wyrosły od korzenia wiosną danego roku zostawiamy na owocowanie na przyszły rok. Nie wycinaj tego lata /jesieni pędów (oprócz tych kikutów, które wytnij przy ziemi), przywiąż do palików wbitych na końcach rzędów, przytnij końcówki na górze jeśli mają ponad 2 m i czekaj na owoce w przyszłym roku. Jeśli pędów jest zbyt gęsto to można wyciąć słabsze aby przerzedzić.
Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."

"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."