Witam skrętnikowo oczywiście
Dopóki inne kolorki mi nie kwitną,to wciąż zamęczam zdjęciami mojego pierworodnego fioletowego.

Stokrotkaniu, Ago-agarow, zeberko pięknie witam w moim wątku
Doroto-kurko i
Wiktoriu jednak posłuchałam rady
justus i rozdzieliłam ten fiołkowy busz i ...wygląda na to ,że się udało - jest 12 maleńkich sadzoneczek
elcia1974 pisze:
Renatko
Fajnie, że założyłaś wątek z zielonymi.

Wprawdzie widzę, że królują u Ciebie skrętniki, fiołki i storczyki na które
powiedzmy, że jestem uodporniona, ale urodę ich kwiatuszków można przecież podziwiac niezależnie od tego, czy
się je ma czy nie. I ja to z wielką przyjemnością czynię. Dlatego będę zaglądac chętnie również do Ciebie.

Witaj Elu masz zupełną rację!...ale nie we wszystkim
Ja tez do niedawna myślałam ,że jestem uodporniona na hojomanię,jaka tu panuje,ale....moja odporność coraz słabsza jest
justus27 pisze:Uff...wreszcie Założyłaś swój wątek
I Zaczęłaś od pokazu...no wiadomo czego... skrętników
Choroba zawładnęła Twoje

...
Fiołek Czarowne chyba oszalał... Miłego dzielenia sadzonek
Ja po prostu wyciągnęłabym cały ten busz z doniczki. A potem ostry nóż i cięcie...nie wiem, czy dałabym radę oddzielić wszystkie kruszynki bez strat...
Powodzenia życzę ;)
Justynko,no jesteś tu wreszcie

.Myślałam,że jakoś omijasz mój wątek , a przecież jesteś współwinna mojej skrętnikowej chorobie
Za dobrą radę dziękuję -w nagrodę jedna sadzonka pojedzie do Ciebie
Pisałam ,że w moim domu rosną storczyki,skrętniki i fiołki-to prawda,ale,że od każdej reguły są wyjątki to dzisiaj
mój jedyny ozdobny z liści Zamioculcas
Króluje w salonie od niedawna w towarzystwie kwitnącej Cambrii