Co robimy w KWIETNIU na działkach i w naszych ogrodach ?

Ogólne tematy działkowe, nowości w ogrodnictwie
Awatar użytkownika
Jadwiga 52
100p
100p
Posty: 115
Od: 20 lut 2008, o 17:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post »

Na początku kwietnia posadziłam 5 krzaków jaśminawca wonnego, tak ogrodziłam zlew na działce. Cała szczęśliwa pochwaliłam się koleżance, która mnie trochę zdołowała mówiąc, że
nie wytrzymamy tego zapachu jak będzie kwitł. Zastanawiam się czy nie przesadzić 2-3 krzaczków w inne miejsce, a przy zlewie posadzić na przemian jaśminy z jakimiś innymi krzakami? Jak myślicie czy to prawda że nie wytrzymamy tego zapachu kwitnącego jaśminu???
chwaścik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 643
Od: 28 maja 2007, o 07:22
Lokalizacja: podkarpackie

Post »

Jadwiga 52 pisze:. . . Jak myślicie czy to prawda że nie wytrzymamy tego zapachu kwitnącego jaśminu???
A co, jaśminowiec śmierdzi, czy co? Owszem zapach jest powalający ale w końcu kwitnie tylko parę tygodni a nie cały rok. Więc, bez przesady.
Awatar użytkownika
Jadwiga 52
100p
100p
Posty: 115
Od: 20 lut 2008, o 17:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post »

Nie mówiłam,że śmierdzi . Mam tylko obawy, że może to być za mocny zapach. Ale dzięki chwaścik zostawię te krzaczki, wykopać zawsze można - prawda?. :wit
chwaścik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 643
Od: 28 maja 2007, o 07:22
Lokalizacja: podkarpackie

Post »

Pamiętaj tylko, że jaśminowiec wonny to naprawdę duży krzew, bardzo duży krzew, 3-4 metry osiąga spokojnie, jednak dobrze znosi cięcie można więc go po kwitnieniu trochę podformować. Co do przesadzania to jaśminowce korzenią się bardzo mocno, więc przesadzanie starszych egzemplarzy nie będzie łatwe. Do dziś chyba mam nawet zachowany potężny fragment korzenia mojego jaśminowca wykopanego jakiejś kilkanaście lat temu. Co więcej korzenie tego usuniętego jaśminowca zachowały taką żywotność w ziemi, że po wielu latach od wycięcia samego krzewu wybiły ze 20 małych jaśminowców. :P

Wadą jaśminowców wonnych jest to, że są uwielbiane przez mszyce, czasami wyglada to wyjątkowo paskudnie. :(
Awatar użytkownika
Jadwiga 52
100p
100p
Posty: 115
Od: 20 lut 2008, o 17:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post »

Właśnie myślałam o krzakach do formowania i dlatego wybrałam jaśminowce, ale te mszyce - to mnie zasmuciłeś. To muszę się zastanowić - dopóki dopiero posadziłam, czy część nie przesadzić? Dziękuję za te informacje. :)
chwaścik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 643
Od: 28 maja 2007, o 07:22
Lokalizacja: podkarpackie

Post »

Ja piszę o swoim doświadczeniu być może nie wszędzie będzie taki problem z mszycą, zostaw je na 1-2 lata a potem ewentualnie przesadzisz.
Urszula B
500p
500p
Posty: 642
Od: 27 sty 2009, o 08:21
Lokalizacja: Sokolniki Las k/Łodzi

Post »

hmm.. oj człowiek by chciał tyle zrobić.. najpier porządek z kompostownikiem:).. i to jest w trakcie robienia, będę miała mnóstwo własnej ziemi w końcu bez kupowania:), i zamierzam w końcu zrobic sobie oczko wodne, i pobudowac wędzarnie...na ten czas roślin chyba nasadziłam juz sporo:), choć jak znam siebie to znów z czymś zaszaleje

pozdrawiam
"Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie."
rozalka
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 48
Od: 13 cze 2008, o 10:11
Lokalizacja: gm. Zabia Wola

Prace kwietniowe

Post »

Ze wzgledu na pogodę, swoje prace rozpoczęłam, jak widze większość Forumowiczów, dość późno.
Prace już wykonane niekoniecznie w kolejności chronologicznej - opryski brzoskwini (na kędzierzawość), jabłoni, gruszki (powtórzę w ten weeked).
M dzielnie skopał warzywnik gdzie dodałam nieco obornika.
Uprzątnęłam grządki z truskawkami, pozbyłam sie brązowych liści i "wąsów" po tygodniu zruszyłam im ziemie ;-) oraz podsypałam nawozem
Przycięłam krzewy i drzewa (u mnie dopiero teraz pojawiają się liście), pod każdym drzewem i krzewem usunęłam chwasty i trawę, zruszyłam ziemie i posypałam nawóz.
Uprzątnęłam oczko wodne. Przesadziłam hornensje, azalie w miejsce mniej dostępne dla czworonożnych pożeraczy tulipanów (czyt. psów). Posadziłam czerwoną porzeczkę i agrest. Przesadziłam klon pensylwański. Posadziłam lawendę. Pozbyłam się skalniaka. Z kamieni zrobiliśmy ścieżkę.
M przejechał wertykulato-areatorem cały trawnik, a w weekend rozsypie nawóz.
Posiałam groszek pachnący i inne pnąco-kwitnące wzdłuż ogrodzenia warzywnika, maciejke, boświne i dymkę.

a jeszcze ile prac przede mną...... (róże wołają o pomstę do nieba)....
i ciągle sie zastanawiam kiedy nadejdzie czas na leżakowanie z książką........

Marzy mi się ślazówka i glicynia.
Może wiecie gdzie można kupić ślazówkę w okolicach Warszawy?

Pozdrawiam zapracowanych
Rozalka-Ania :D
mała mi
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 9 kwie 2009, o 13:37
Lokalizacja: W-wa, okolice Zalewu Zegrzyńskiego

Post »

Ahhhh ta wiosna..
Ja na szczęście walczyć z trawnikiem nie muszę, choć młody (jesienny, wtedy walczyłam żeby go założyć ;:134 ) prezentuje się przyzwoicie.
Wzbogaciłam swoją działkę, bo ogrodem nazwać jej jeszcze nie mogę, o drzewka i krzewy owocowe (jabłonie, czereśnie, wiśnie, śliwy, porzeczki a nawet gruszę), na razie niewielkie, ale jak urosną.. mmmm, będzie na co popatrzeć i do dzioba wrzucić :tan
Świąteczna choinka z doniczki doczekał się honorowego miejsca a "patyczki" wina widzę że już poczuły powiew wiosny. Rabarbar jeszcze siedzi w wiaderku i czeka na decyzje.. i tu zagwozdka, cóż z nim począć, gdzie posadzić.. ehhh, wieczne dylematy :roll:
mała mi
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 9 kwie 2009, o 13:37
Lokalizacja: W-wa, okolice Zalewu Zegrzyńskiego

Post »

Jadwiga 52 pisze:Na początku kwietnia posadziłam 5 krzaków jaśminawca wonnego, tak ogrodziłam zlew na działce. Cała szczęśliwa pochwaliłam się koleżance, która mnie trochę zdołowała mówiąc, że
nie wytrzymamy tego zapachu jak będzie kwitł. Zastanawiam się czy nie przesadzić 2-3 krzaczków w inne miejsce, a przy zlewie posadzić na przemian jaśminy z jakimiś innymi krzakami? Jak myślicie czy to prawda że nie wytrzymamy tego zapachu kwitnącego jaśminu???
Jaśminowiec jest faktycznie mocno pachnącym dużym krzewem, jeden krzak rósł u mojej babci, cały czas pamiętam jak cudnie pachniał...
5 szt może faktycznie "powalać" zapachem, ale to zależy od kontekstu umiejscowienia. Jaśminowiec jest bardziej uciążliwy w wnętrzu, jako bukiet, na zewnątrz umiarkowanie. Tyle wiem z autopsji. Tak czy siak, pachnie pięknie :D
Sama posadziłam u siebie 1 szt., jeszcze nie kwitł, ale niestety faktycznie ma skłonności do mszyc, na czym lekko ucierpiał rosnący obok bez, również zaatakowany przez te małe paskudy :(
Awatar użytkownika
stalewiak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1344
Od: 13 kwie 2009, o 10:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gdzies na północy
Kontakt:

Post »

No ja sie biorę ostro w tym roku za ogród ,zamówiłam duuużo nasion :) część już posiane w doniczkach :)
Wyrównałem co nie co dziury na trawie :)
Zasadziłem około 20 choinek :wink: i ogólnie robie sie ciepło gites majonez ;)
Maniak roślin egzotycznych :)
bodzio.1974
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 13 kwie 2009, o 00:16

Post »

Ja walcze z perzem w trawie i mam zamiar zrobić altankę labo wiatę 4 na 6.
Jak na razie ani to ani to nie idzie w dobrym kierunku.
Nowicjusz w sprawach działkowych
broniu
50p
50p
Posty: 50
Od: 3 gru 2008, o 19:52
Lokalizacja: Jasło

Post »

A ja dzisiaj posadziłem w szklarni pomidory troche z musu bo mi już duże urosły.Na jednej stronie posadziłem a na drugiej posadze troche póżniej bo reszta flanc moze jeszcze poczekać.Pare dni temu opryskałem trawe w malinach i podsypałem nawozem agrest jabłonie wiśnie śliwy maliny pożeczki
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
sisay
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 32
Od: 6 kwie 2009, o 17:16
Lokalizacja: Śląsk

Post »

Tydzień temu wsadziłam do ziemi kłącza kany - i teraz się boję czy nie zmarznie... dziś o 5 rano było -1.

Poprzycinaliśmy stare drzewa owocowe i leszczyny, część wycięliśmy.

Posadziliśmy kilka drzewek owocowych - brzoskwinie, czereśnie, śliwkę, jabłonkę - oraz jesion i wierzbę płaczącą. Kilka krzewów: dwa jaśminowce, dwie dzikie róże, trzy tarniny i kalinę koralową. Ma być naturalny żywopłot :) i tamaryszek.

W ten weekend będziemy na szybko szykować grządki pod truskawki i miejsce na borówki wysokie.
Wykopiemy porzeczki i agrest, bo stare i zdziczałe, poza tym niepotrzebne ;)
Wytniemy jeszcze parę drzewek.
W tym tygodniu ma być przeorany trawnik, wczesniej nie było możliwości.

Może uda mi się jeszcze wysiać do gruntu rzodkiewki i pietruszkę.
No i dość spóźniony wysiew poziomki - może wyrosną :)

To mój pierwszy sezon ogrodniczy i wiele rzeczy robię na łapu-capu, nie miałam możliwości zrobić jesiennych przygotowań wiec idę na żywioł.
ewcik21
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 30 mar 2009, o 07:33

Post »

A u mnie w tulnelu wzesały już ogórki i fasolka szparagowa. Bardzo się cieszę bo jestem początkującym działkowiczem. Choć niewiele wiem to każda nowa roślinka, która mi wzejdzie cieszy ogromnie. Przypuszczam iż w tym roku wszystko będzie będzie o wiele wcześniej owocować, a może się mylę? Będę wdzięczna za cenne uwagi-pozdrawiam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe tematy działkowe i ogrodowe - Dyskusje OGÓLNE, NOWOŚCI”