I końcówka moich kwitnących
Pistacjowy, który właściwie był pistacjowy tylko krótko po zakupie
teraz mu się również wyblakło, ale i tak go lubię - trzyma się od początku maja
i Falek którego na razie nazywam pieszczotliwie
Zdechlaczkiem, kupiłam dwie roślinki w jednej doniczce, kwitnące z trochę podgniłymi korzeniami z wierzchu
zaczął marnieć, więc z obawy ze jednak w podłożu dzieje się coś więcej niż widzę przez doniczkę go przesadziłam, rozdzieliłam roślinki, powycinałam dziwne zmiany na liściach, które się powiększały oczywiście oba kwiatki zrzuciły pąki. Większy ze zdechlaczków...się nie ruszył od tego czasu, natomiast młodszy przedłużył wszystkie rozgałęzienia swojego pędu

najpierw po dwa pączki, ale dwa zasuszył, teraz wygląda tak
puszcza tez listka i kilka korzonków wiec myślę, że będzie dobrze
