Więdnące storczyki
- kasiunieczka_32
- 1000p
- Posty: 1632
- Od: 19 maja 2010, o 08:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: SOPOT
Re: więdnące storczyki
Agato ja od razu wyciągnęłabym je z doniczek i obejrzała korzenie. Niezbyt wyraźnie widać, ale wydaje się, że większość korzeni jest do wyrzucenia (spłaszczone, uschnięte???). Być może to przez mało wyraźne u mnie zdjęcie. Ogólnie pierwszy nadaje się do reanimacji wg mojej oceny.
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: więdnące storczyki
Tez wyjęłabym storczyka z doniczki. Bardzo pomarszczone liscie mają. Gdzie one stały w największe upały? wg mnie za malo nawadniane byłe i pewno zero wilgotności wokół roślinek było?
Wyjmij je z doniczek, Obetnij suche korzonki i pęd kwiatowy. A potem, zależnie od stanu i ilości korzeni. Zacznij działać, jeśli będą nadawać się tylko do reanimacji, Wsadź w nowe podłoże < ja sadzę reanimki do doniczki, 1/2 doniczki to kora, a druga połowa na wierzchu to wilgotne spagnum>. Zapewnij im wysoka wilgotność i Zamgławiaj często.
Wyjmij je z doniczek, Obetnij suche korzonki i pęd kwiatowy. A potem, zależnie od stanu i ilości korzeni. Zacznij działać, jeśli będą nadawać się tylko do reanimacji, Wsadź w nowe podłoże < ja sadzę reanimki do doniczki, 1/2 doniczki to kora, a druga połowa na wierzchu to wilgotne spagnum>. Zapewnij im wysoka wilgotność i Zamgławiaj często.
- poccoyo
- 200p
- Posty: 403
- Od: 18 lip 2010, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Scotland - UK
- Kontakt:
Re: więdnące storczyki
przperaszam że się wtrące
ale widze że osłonkę do storczyka masz "surową" ceramiczke
myśle że warto namacząć doniczkę... przez 15 min, razem jak kąpiesz Falka...
ona utrzymuje wtedy wlasna wilgos i nie bedzie wyciagac wilgoci z kwiatka
(u mnie problem byl ten sam z cambrią)
ale widze że osłonkę do storczyka masz "surową" ceramiczke
myśle że warto namacząć doniczkę... przez 15 min, razem jak kąpiesz Falka...
ona utrzymuje wtedy wlasna wilgos i nie bedzie wyciagac wilgoci z kwiatka
(u mnie problem byl ten sam z cambrią)
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
Re: więdnące storczyki
Ten Phalaenopsis wygląda na przesuszonego, a niektóre wierzchnie korzenie na zasolone, może podlewasz nieodpowiednią wodą?
Re: więdnące storczyki
Witajcie znów,
analizując Wasze sugestie bijąc się w pierś muszę się przyznać, że najprawdopodobniej przesuszyłam storczyki. Zajrzałam do ich doniczek, fakt, że nie wyciągałam korzeni, ale po nawodnieniu są ładne zielone, nie tak jędrne i gładkie jak młode korzenie lub korzenie storczyków dopiero co kupionych. Szkoda mi jedynie ucinać kwitnące pędy jednego z nich.. Konieczne to jest do jego uratowania? Przyznam się, że z czystego lenistwa też na razie nie będę ich przesadzać, spróbuję zreanimować w tej doniczce i podłożu, w którym teraz są.
Co do zamgławiania i nawilżania powietrza przy Phalkach to wstyd się przyznać, ale nic w tym kierunku nie robiłam, a z braku czasu przeoczyłam jakieś podlewanie i stąd zwiędłe Falki. Co do podlewania, to zawsze miałam na uwadze, aby podlewać wtedy, kiedy jest to potrzebne- sprawdzałam korzenie itp. Ciężko mi powiedzieć, jak często w miesiącu to wypadało, bo wszystko zależało od pogody, nawożenie co 2 tyg w sezonie, jak w sugestiach na opakowaniach nawozu. Ekspozycja tego kwitnacego phaloflaka jest południowa, drugi (nie kwitnący) był na oknie wschodnim. Słońce jednak operowało przez koronę drzewa, więc nie piekło w liście (inne na południowym nieosłoniętym oknie rzeczywiście miały popalone od słońca liście).
Także akcja nawadnianie, nawilżanie rozpoczęta. Liście pokremuję kremem nawilżającym przeciwzmarszczkowym ;)
analizując Wasze sugestie bijąc się w pierś muszę się przyznać, że najprawdopodobniej przesuszyłam storczyki. Zajrzałam do ich doniczek, fakt, że nie wyciągałam korzeni, ale po nawodnieniu są ładne zielone, nie tak jędrne i gładkie jak młode korzenie lub korzenie storczyków dopiero co kupionych. Szkoda mi jedynie ucinać kwitnące pędy jednego z nich.. Konieczne to jest do jego uratowania? Przyznam się, że z czystego lenistwa też na razie nie będę ich przesadzać, spróbuję zreanimować w tej doniczce i podłożu, w którym teraz są.
Co do zamgławiania i nawilżania powietrza przy Phalkach to wstyd się przyznać, ale nic w tym kierunku nie robiłam, a z braku czasu przeoczyłam jakieś podlewanie i stąd zwiędłe Falki. Co do podlewania, to zawsze miałam na uwadze, aby podlewać wtedy, kiedy jest to potrzebne- sprawdzałam korzenie itp. Ciężko mi powiedzieć, jak często w miesiącu to wypadało, bo wszystko zależało od pogody, nawożenie co 2 tyg w sezonie, jak w sugestiach na opakowaniach nawozu. Ekspozycja tego kwitnacego phaloflaka jest południowa, drugi (nie kwitnący) był na oknie wschodnim. Słońce jednak operowało przez koronę drzewa, więc nie piekło w liście (inne na południowym nieosłoniętym oknie rzeczywiście miały popalone od słońca liście).
Także akcja nawadnianie, nawilżanie rozpoczęta. Liście pokremuję kremem nawilżającym przeciwzmarszczkowym ;)
- poccoyo
- 200p
- Posty: 403
- Od: 18 lip 2010, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Scotland - UK
- Kontakt:
Re: więdnące storczyki
czy obetniesz chorujace liście??
Re: więdnące storczyki
hmmm tu na forum pojawiła się jedynie sugestia, aby obciąć pędy kwiatostanowe. na liściu faktycznie są zmiany i właściwie nadal nie wiem, co to może być. Macie jakieś sugestie? ciachnąć fragment liścia ze zmianą, czy zupełnie, czy zostawić? Oświeććiepoccoyo pisze:czy obetniesz chorujace liście??

Re: więdnące storczyki
Wybacz, że się wtrącę.
Jeśli chcesz ratować falkę, obetnij pędy kwiatostanowe - czerpią za dużo soków z i tak agonalnej rośliny, przejrzyj dokładnie korzenie i zastosuj się do rad dziewcząt. Liście porażone obetnij do zdrowego miejsca zdezynfekowanym nożem/nożyczkami i zasyp cynamonem, żeby nie rzuciła się infekcja - to samo zrób z korzeniami powycinaj suche, zgniłe.
Tu jest link do wątku trzynastki z dokładnym opisem, jak masz dalej postępować:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=35814
Życzę cierpliwości i konsekwentnego działania
Jeśli chcesz ratować falkę, obetnij pędy kwiatostanowe - czerpią za dużo soków z i tak agonalnej rośliny, przejrzyj dokładnie korzenie i zastosuj się do rad dziewcząt. Liście porażone obetnij do zdrowego miejsca zdezynfekowanym nożem/nożyczkami i zasyp cynamonem, żeby nie rzuciła się infekcja - to samo zrób z korzeniami powycinaj suche, zgniłe.
Tu jest link do wątku trzynastki z dokładnym opisem, jak masz dalej postępować:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=35814
Życzę cierpliwości i konsekwentnego działania
Re: więdnące storczyki
Ok wielkie dzięki!
taka instrukcja to to, czego zagubionym potrzeba:) zaraz poszukam jakiegoś szkła i ratujemy
drugi, którego uszkodzone liście są na zdjęciu (a również jest oklapnięty) wypuszcza mi dwa pędy kwiatostanowe, na myśl że mam je uciąć, to zupełnie jak dokonywałabym aborcji
Ale jak trza to trza!
Dzięki wszystkim!
taka instrukcja to to, czego zagubionym potrzeba:) zaraz poszukam jakiegoś szkła i ratujemy

drugi, którego uszkodzone liście są na zdjęciu (a również jest oklapnięty) wypuszcza mi dwa pędy kwiatostanowe, na myśl że mam je uciąć, to zupełnie jak dokonywałabym aborcji

Ale jak trza to trza!
Dzięki wszystkim!
Re: więdnące storczyki
Myślę, że na zdrowych roślinach będą bardziej kwiaty i nowe korzonki cieszyły, niż na schorowanych patrzenie z troską, że to może być falki ostatnie kwitnienie. Z serca życzę Ci powodzenia a w przyszłym roku... tak obfitego kwitnienia, które wynagrodzi Ci teraźniejszą "aborcję" 

Re: więdnące storczyki
Tego drugiego nie pokazałaś dokładnie w całości.Liście nie wyglądają tak marnie jak u pierwszego.

Może więc wcale nie trzeba u niego wycinać tych nowo rosnących pędów. Za to na pewno te porażone części liści (zabezpieczone cynamonem cięcia,
lub opalone zapalniczką). A całą roślinę dobrze bym nawodniła, bo wygląda na przesuszoną. Być może trzeba by też przesadzić do nowego podłoża.
Ale o tym już dziewczyny pisały.
U tego pierwszego pęd faktycznie można obciąć. Niech storczyk nabiera sił do odbudowy 'bazy' (korzenie liście).

Może więc wcale nie trzeba u niego wycinać tych nowo rosnących pędów. Za to na pewno te porażone części liści (zabezpieczone cynamonem cięcia,
lub opalone zapalniczką). A całą roślinę dobrze bym nawodniła, bo wygląda na przesuszoną. Być może trzeba by też przesadzić do nowego podłoża.
Ale o tym już dziewczyny pisały.
U tego pierwszego pęd faktycznie można obciąć. Niech storczyk nabiera sił do odbudowy 'bazy' (korzenie liście).
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Re: Więdnące storczyki
Elu....tu można podyskutować, czy te pędy w czymś znacznie przeszkodzą.
-polecem perypetie omawiane tutaj-----> http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 01&start=0
Bo... stan krytyczny jest w wyniku potężnego odwodnienia. Musi najpierw dojść do siebie roślina i zacząć czymkolwiek coś pobierać.
Rośliny są zmarnowane odwodnieniem i powinny w całości wylądować do nawadniania na kilka godzin..
Dopiero po takim 2 krotnym seansie, będzie obraz co ciąć, co żywe jeszcze jest w korzeniach.Bo że zasuszone to widzimy.
Pędy... jeżeli są żywe i będą rosły, staną się jedynym wskazaniem nadziei, ze roślina rusza z życiem.
Pewien etap wielkiego wysiłku kwitnienia , to już storczyk ma za sobą.
W przypadku bezsilności, sam odrzuci pędy; szybko zaczną... schnąć/---->żółknięcie
Nie ma więc ryzyka.
Obetniemy --->nie ma wskaźnika.
Mnie nie chodzi o kwitnienie ; trudno spodziewać się eksplozji piękna.
I tak następne kwitnienie to ...może być rok w porywach.
Na liście natomiast trudno liczyć aby coś wskazywały - pewnie w większości pozostaną na długo z tą historią .
A ważne w reanimacji , aby móc obserwować systematycznie , czy jest reakcja .I reagować, gdy potrzeba.
Tak myślę :P i tak bym zrobiła.
pozdrawiam JOVANKA
-polecem perypetie omawiane tutaj-----> http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 01&start=0
Bo... stan krytyczny jest w wyniku potężnego odwodnienia. Musi najpierw dojść do siebie roślina i zacząć czymkolwiek coś pobierać.
Rośliny są zmarnowane odwodnieniem i powinny w całości wylądować do nawadniania na kilka godzin..
Dopiero po takim 2 krotnym seansie, będzie obraz co ciąć, co żywe jeszcze jest w korzeniach.Bo że zasuszone to widzimy.
Pędy... jeżeli są żywe i będą rosły, staną się jedynym wskazaniem nadziei, ze roślina rusza z życiem.
Pewien etap wielkiego wysiłku kwitnienia , to już storczyk ma za sobą.
W przypadku bezsilności, sam odrzuci pędy; szybko zaczną... schnąć/---->żółknięcie
Nie ma więc ryzyka.
Obetniemy --->nie ma wskaźnika.
Mnie nie chodzi o kwitnienie ; trudno spodziewać się eksplozji piękna.
I tak następne kwitnienie to ...może być rok w porywach.
Na liście natomiast trudno liczyć aby coś wskazywały - pewnie w większości pozostaną na długo z tą historią .
A ważne w reanimacji , aby móc obserwować systematycznie , czy jest reakcja .I reagować, gdy potrzeba.
Tak myślę :P i tak bym zrobiła.
pozdrawiam JOVANKA
Re: więdnące storczyki
Poszłam na kompromis.. ścięłam pędy kwiatostanowe (z bólem serca i zębów), jednak do pierwszego wolnego oczka. Jak będzie miał siłę i ochotę to zacznie kwitnąć z któregoś z wolnych oczek. Gdy go wyciągnęłam z ziemi, to rzeczywiście sporo było korzeni do odcięcia - niewiele było zdrowo wyglądających, 80 % to były albo zgniłki, albo też żółte, marnie wyglądające (te też poszły pod brzytwę). Całość oczywiście doprawiłam cynamonem ;) Jutro przeniosę go do szkła z kamieniami i będę czekać na rozwój wypadków.
Co do drugiego, to liście widzę, że już wyglądają lepiej (turgor powoli im wraca) - już widzę to po zraszaniu i kąpieli, także myślę, że chłopaki się uratują
Co do drugiego, to liście widzę, że już wyglądają lepiej (turgor powoli im wraca) - już widzę to po zraszaniu i kąpieli, także myślę, że chłopaki się uratują

- poccoyo
- 200p
- Posty: 403
- Od: 18 lip 2010, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Scotland - UK
- Kontakt:
Re: Więdnące storczyki
prosimy o jakieś zdjęci po przesadzeniu, może już coś widac po nich
Re: Więdnące storczyki
Dobrze dobrze, dzięki za pamięć i zainteresowanie 
Po weekendzie załączę zdjęcia, natomiast już widać poprawę. Fakt, że chucham i dmucham na nie, ale liście nie są już jak skóra u słonia
Temu kwitnącemu przycięłam kwiaty i przesadziłam, natomiast drugiego zostawiłam w jego doniczce, przycięłam listka, któremu coś dolegało (oczywiście ranę potraktowałam cynamonem wg Waszych sugestii) i dbam o nie na ile pamieć i czas pozwalają, ale jest lepiej:)
milego weekendu wszystkim!

Po weekendzie załączę zdjęcia, natomiast już widać poprawę. Fakt, że chucham i dmucham na nie, ale liście nie są już jak skóra u słonia

milego weekendu wszystkim!