Winorośl - zapytania i informacje o odmianach

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
Dociekliwy

Post »

Januszu , czy można przyciąć stary pęd np. w połowie jego długości , jego grubość ok.3 cm średnicy . Czy z takiego przyciętego pęda wyrosną nowe młode pędy które będzie można na nowo uformować na rusztowaniu ?
Awatar użytkownika
janusz
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 407
Od: 25 maja 2005, o 13:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post »

Dociekliwy pisze:Januszu , czy można przyciąć stary pęd np. w połowie jego długości , jego grubość ok.3 cm średnicy . Czy z takiego przyciętego pęda wyrosną nowe młode pędy które będzie można na nowo uformować na rusztowaniu ?
Nowe pędy zasadniczo wyrastają z pąków na tegorocznych latoroślach.
Jednakże niekiedy ze starego drewna ( z oczek śpiacych) wyrastają wilki.
Dla pewności sprawy krzew odmładza się w ten sposob, ze stare ramię ( nie zaleznie od jego grubości) przycina sie nieco powyżej najniżej położonej latorośli. Wtedy nowe pędy wyrosną z pąków na tej latorośli, a takze najprawdopodobniej i wilki odbiją ze starego drewna. Wtedy bedziesz sobie już formował jak będziesz chciał.
Janusz
ogród bez winorośli to nie ogród...
Awatar użytkownika
aniawoj
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3661
Od: 9 paź 2005, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Klucze - Małopolska
Kontakt:

Post »

[quate] proszę jeszcze o uwagi co do rozmieszczenia -biorąc pod uwagę ekspansywność Ontario. Będę miała do dyspozycji ok. 6m po stronie połuniowo-wschodniej i południowej. A może Ontario nie sadzić obok dwóch pozostałch?[/quote]

Januszu, proszę o poradę
Awatar użytkownika
janusz
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 407
Od: 25 maja 2005, o 13:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post »

aniawoj pisze:
proszę jeszcze o uwagi co do rozmieszczenia -biorąc pod uwagę ekspansywność Ontario. Będę miała do dyspozycji ok. 6m po stronie połuniowo-wschodniej i południowej. A może Ontario nie sadzić obok dwóch pozostałch?
Januszu, proszę o poradę
Ekspansywnosć to będziesz sobie sama regulowała. Od Ciebie i Twojego sekatora zależało będzie ktorej roślinie ile dasz miejsca. :lol:
Janusz
PS
Najlepsze miejsce, o najlepszej wystawie ( południowa) zarezerwuj dla Nero, a on Ci się odwdzięczy. :lol:
J.
ogród bez winorośli to nie ogród...
Awatar użytkownika
aniawoj
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3661
Od: 9 paź 2005, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Klucze - Małopolska
Kontakt:

Post »

dziękuję za odpowiedź . Dociekliwemu już odpowiedziałeś o cięciu, więc będę wiedzieć jak powsztrzymać ich ekspansywność
Awatar użytkownika
janusz
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 407
Od: 25 maja 2005, o 13:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post »

aniawoj pisze:Dociekliwemu już odpowiedziałeś o cięciu, więc będę wiedzieć jak powsztrzymać ich ekspansywność
Nie tak hop hop! :lol: :lol: :lol:
Ta odpowiedź dotyczyła tylko konkretnego przypadku usunięcia wieloletniego ramienia.
Natomiast cięcie to stały, konieczny i elementarny zabieg agrotechniczny przy uprawie winorośli.
Prawidłowe cięcie jest podstawą otrzymania dużej ilosci ładnych i smacznych gron oraz utrzymania krzewu w dobrej kondycji zdrowotnej.
Kiedyś napisałem na ten temat artykuł zawierajacy elementarne zasady cięcia. Mozesz go znaleźć tu: http://www.winogrona.org/modules.php?na ... =0&thold=0
Janusz
ogród bez winorośli to nie ogród...
Awatar użytkownika
aniawoj
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3661
Od: 9 paź 2005, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Klucze - Małopolska
Kontakt:

Post »

Bardzo dziękuję- jestem w tym temacie mniej niż początkująca
Awatar użytkownika
janusz
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 407
Od: 25 maja 2005, o 13:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post »

aniawoj pisze:Bardzo dziękuję- jestem w tym temacie mniej niż początkująca
Nie przejmuj się. Winorośle to są na prawdę niekłopotliwe rośliny :lol: :lol: :lol:
A w razie czego - pomożemy. :lol:
Janusz
ogród bez winorośli to nie ogród...
Awatar użytkownika
aniawoj
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3661
Od: 9 paź 2005, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Klucze - Małopolska
Kontakt:

Post »

Jestem bardzo wdzięczna i w razie kłopotów wchodzę natychmiast na forum
Kermit40
ZBANOWANY
Posty: 564
Od: 19 wrz 2009, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Witam wszystkich!!
W moim ogrodzie rośnie już od bardzo wielu lat winogrono, które muszę przenieść w inne miejsce. I w związku z tym mam małe pytanko: kiedy jest je najlepiej przenieść w inne miejsce ? Teraz czy na wiosnę ? Będę wdzięczny za każdą radę. :D
Awatar użytkownika
dominikams
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5482
Od: 21 sty 2008, o 10:48
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post »

Jeśli rośnie naprawdę długo, to ja bym ukorzeniła na wiosnę sztobry z tej odmiany (jeśli to coś wartościowego) i posadziła na nowe miejsce. Przesadzenie starego krzewu wcale nie będzie takie proste - trzeba wykopać starannie bryłę korzeniowąm przyciąć mocno krzew, i wkopać to na nowe miejsce. Efekty będą takie, że przez pierwszy sezon, a być może i nawet 2, krzew będzie rósł bardzo marnie, a o owocach nie masz co marzyć. Dlatego prościej jest posadzić nową sadzonkę. Jeśli owoce ci niezmiernie smakują to utnij sztobry późną jesienią, a jeśli są takie sobie, to kup jakąś fajną odmianę.

Dodam, że ja obecnie "testuję" kilkanaście (właściwie to już w dziesiątkach trzeba liczyć) odmian, z których docelowo ma zostać pewnie połowa - wybiorę te najbardziej mi i rodzinie odpowiadające w smaku, jakieś bardzo chorowite odrzucę, ale nie będę krzewów przesadzać. Ukorzenię, posadzę na docelowym miejscu (w miejsce wykopanej odmiany), i dopiero po dwóch latach, a może i trzech, wykopię te z których ukorzeniałam - robię tak z lenistwa, i po to, żeby nie mieć przerwy w owocowaniu. Szansa na bezproblemowe przyjęcie się sadzonki jest dużo większa, niż starszego krzewu.
Kermit40
ZBANOWANY
Posty: 564
Od: 19 wrz 2009, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Ja niestety muszę go gdzieś przenieść bo rośnie przy ścianie tarasu , a ze względu na remont domu nie chcę go stracić. Pięknie i bardzo obficie co roku mi owocuje. Jedynie 1-2 razy w roku go zasilam i nic poza tym , żadnej chemii. Stosuje w ogrodzie naturalne środki ale też dopiero wtedy gdy jest to już naprawdę konieczne. Wiem o tym że muszę to zrobić delikatnie ,całą bryłę wraz z ziemią. Podobnie jak robi się to z iglakami. chodzi mi o to - kiedy najlepiej jest to zrobić,jaką porą roku, w jakim miesiącu ?
Ale dzięki za radę , przemyślę i taki wariant. Może to i niezły byłby pomysł :?: :?: :?:
Awatar użytkownika
Ganz
100p
100p
Posty: 120
Od: 16 maja 2008, o 20:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Słupsk
Kontakt:

Post »

ja bym to robił jesienią - po opadnięcu liści. Przyciąć na minimalne owocowanie i dla asekuracji porobić kilka sadzonek.
Pozdrawiam, Konrad
fotograf-winoroślarz-sadownik-amator
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
dominikams
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5482
Od: 21 sty 2008, o 10:48
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post »

Ganz - przyciac na minimalne owocowanie? Nawet jeśli kwiatostany wypusci po tym przycieciu, to w najblizszym roku nie powinien owocowac. jeśli krzew jest stary, to naprawde ciezko go bedzie wykopac z bryla korzeniowa. Tak czy siak wiekszosc drobnych korzeni zostanie uszkodzonych.
Awatar użytkownika
Ganz
100p
100p
Posty: 120
Od: 16 maja 2008, o 20:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Słupsk
Kontakt:

Post »

Wszystko zależy od wielkości wykopanej bryły. W 30l donicy krzewy też owocują (co prawda jest większe zagęszczenie korzeni). Jak wykopywałem małe iglaki to trudno było we dwóch wrzucić na taczkę - około 100kg "sadzonka", więc jeśli ktoś tak samo podejdzie do przesadzania to kto wie, może kontrolne gronko będzie ;-). Oczywiście teoretyzuję bo nie praktykowałem - jedyny stary krzew jaki przesadzałem miał całkiem wylecieć, więc został wyrwany z korzeniami, potem się rozmyśliłem i nie dziwię się, że nie owocował w nast roku ;-) (ale to dawne dzieje z czasów niewiedzy ;-)).
Pozdrawiam, Konrad
fotograf-winoroślarz-sadownik-amator
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”