Fuksja (Fuchsia) - pielęgnacja, problemy w uprawie, cz. 1
-
- 200p
- Posty: 385
- Od: 17 maja 2007, o 20:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Moja fuksja padła w dwa tygodnie po przeniesieniu do domu
Była wprawdzie dość marna, ale od zakupu nie mogła się do mnie przyzwyczaic. Spróbuję znowu wiosną. Myślicie, że lepiej będzie hodowac z sadzonek czy kupic? Te kupowane podobno są pędzone i muszą i tak swoje odchorowac.
Właściwie kupowałyśmy razem z koleżanką i jej pięknie rosły i kwitły całe lato, więc problem chyba tkwi gdzie indziej...

Właściwie kupowałyśmy razem z koleżanką i jej pięknie rosły i kwitły całe lato, więc problem chyba tkwi gdzie indziej...
Pozdrawiam, Małgosia
owoce fuksji są bardzo dobre i zdrowe, jak są juz czerwone i miękie, zawsze jak stoi w zimie w domu, to potem jest łamliwa w lecie i mniej kwitnie, a jak zimuje sie to jest mniejsza, ale zawsze kwitnie jak szalona i jest stabilna, tylko zawsze duzo niedojrzałych owoców odpada, a są takie dobre i naprawde jadalne...
"Warto żyć, warto śnić, warto kochać..."
...kwiaty
...kwiaty
- dewuka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2406
- Od: 1 sty 2008, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stary Tomyśl, Wielkopolska
To jest drzewko ale wyhodowane i wyprowadzone przeze mnie 8) .
Nie jest to takie trudne, wymaga cierpliwości. Kolor najbardziej tradycyjny - fioletowo - różowe.
Bierzesz sadzonkę, ukorzeniasz(ja ukorzeniam w słoiku z wodą) i po ukorzenieniu sadzisz do doniczki, takiej średniej. Wbijasz obok roślinki kij. Przywiązujesz co pewien czas do kijka i obrywasz wszystkie boczne pędy. Kiedy osiągniesz taką wysokość jak Cię interesuje to uszczykujesz wierzchołek i wtedy badylek zaczyna się rozkrzewiać. I to już. ;:6
Nie jest to takie trudne, wymaga cierpliwości. Kolor najbardziej tradycyjny - fioletowo - różowe.
Bierzesz sadzonkę, ukorzeniasz(ja ukorzeniam w słoiku z wodą) i po ukorzenieniu sadzisz do doniczki, takiej średniej. Wbijasz obok roślinki kij. Przywiązujesz co pewien czas do kijka i obrywasz wszystkie boczne pędy. Kiedy osiągniesz taką wysokość jak Cię interesuje to uszczykujesz wierzchołek i wtedy badylek zaczyna się rozkrzewiać. I to już. ;:6
- Babopielka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6087
- Od: 9 wrz 2007, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rypina
dewuka -moje fuksje co roku zimują w piwnicy -teraz nie wyglądają ciekawie ,ale wiosną zawsze dochodzą do siebie i kwitną pięknie całe lato ta fioletowo-różowa rzeczywiście jest odporna ,ale reszta też jakoś się trzyma
Moje to staruszki już mają chyba z 8 lat ,oprócz tej pierwszej bo ta ma dwa lata dopiero 

