dziękuję za rady.

Wczoraj już miałam ciąć, ale powstrzymałam się.

A to dlatego, że w innym wątku wyczytałam, że przekwitnięte kwiaty azalii wielkokwiatowej należy obcinać dla lepszego przyszłorocznego kwitnienia. I gdy tak poszłam z sekatorem poobcinać te uschnięte kwiatostany zobaczyłam, że na każdej gałązce, na której nie było kwiatów w tym roku widać uschnięte pozostałości po zeszłorocznych albo i nawet wcześniejszych kwiatach. Może to był powód, dla którego w tym roku na tych pędach się nic nie pokazało.

W tej sytuacji znowu czuję się niepewnie.

Ostatecznie chyba poskracam te pędy bez kwiatów tak jak radzisz,
Moniko, a tych po kwiatach nie będę dotykać.