Kokorycze (Corydalis) - gatunki i odmiany,dyskusje
- magry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5381
- Od: 15 wrz 2009, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Kokorycze (Corydalis) - gatunki i odmiany
Moja "Golden Panda" mimo,że była okryta, ubiegłej zimy nie przeżyła.
Pozdrawiam,Janek
Górki,pagórki i reszta.
Górki,pagórki i reszta.
- roots23
- 500p
- Posty: 790
- Od: 23 sie 2010, o 16:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa/Myślenic
Re: Kokorycze (Corydalis) - gatunki i odmiany
Szczerze, to nie wiem co to za odmiana, miała mieć niebieskie kwiaty i na wiosnę już nie odbiła 

Pozdrawiam wszystkich ogrodników Renata 

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 506
- Od: 3 maja 2010, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żuławy
Re: Kokorycze (Corydalis) - gatunki i odmiany
Rośnie w podobnym towarzystwie jak u mnieizabella1004 pisze:Corydalis solida 'Beth Evans'


A czy ktoś wie jaka to kokorycz?

Pozdrawiam, Kaśka
- izabella1004
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3630
- Od: 18 kwie 2008, o 08:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodnio-pomorskie
Re: Kokorycze (Corydalis) - gatunki i odmiany
I nawet fajnie to wygląda 

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 506
- Od: 3 maja 2010, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żuławy
Re: Kokorycze (Corydalis) - gatunki i odmiany
No to nieciekawe wieści, a tak się cieszyłam na te niebieskie kwiatki na tle żółtawych listkówmagry pisze:Moja "Golden Panda" mimo,że była okryta, ubiegłej zimy nie przeżyła.

Pozdrawiam, Kaśka
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 24 lis 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Kokorycze (Corydalis) - gatunki i odmiany
Gdzie kupujecie takie wspaniale kokorycze? Nigdy nie widzialam ich w sprzedaży w sklepie.
Re: Kokorycze (Corydalis) - gatunki i odmiany
Karotko, ja ciekawsze odmiany zawsze znajduję na alle.., najlepiej szukać w okolicach kwietnia/maja. Nasionka niedostępnych odmian można kupić na polskim i amerykańskim ebayu - wymagają z tego co wiem stratyfikacji, tak więc najlepiej siać je właśnie na jesień. Mniej więcej od września na angielskim ebayu można kupić bulwy różnych odmian kokoryczy pełnej (george baker, itd.), choć trafiają się one również na alledrogo ;)
Myślę, że i w różnych szkółkach pojawiają się kokorycze, warto pojeździć po okolicy i poszukać.
Myślę, że i w różnych szkółkach pojawiają się kokorycze, warto pojeździć po okolicy i poszukać.
Pozdrawiam!
Adam.
Adam.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 506
- Od: 3 maja 2010, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żuławy
Re: Kokorycze (Corydalis) - gatunki i odmiany
Właśnie wracam z ogrodowego przeglądu...kokorycze to obraz nędzy i rozpaczy. Kilka kęp flexuosy szlag trafił, może odbije z kłączy podziemnych, ale to co na wierzchu jest niestety przemarznięte. Najgorsze, że przez tę długą jesień pąki były już dość spore, a teraz lężą takie nędzne flaczki, w tym roku kokoryczowego festiwalu u mnie nie będzie
Jedynie Golden Panda, o którą bardzo się bałam i okryłam włókniną, wygląda dobrze...takie szczęście w nieszczęściu na otarcie łez.

Pozdrawiam, Kaśka
- andowan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1506
- Od: 16 lip 2007, o 07:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
Re: Kokorycze (Corydalis) - gatunki i odmiany
Oj Kasiu-to bardzo przykre wiadomości. U mnie kokorycze jeszcze pod stroiszem i pod śniegiem. Pewnie za 2-3 dni pokrywa śniegu zniknie i będę mogła ocenić stan swoich roślin. Choć jestem zdania, że nie ma co zbyt szybko załamywać rąk - w roślinach drzemie czasami taka siła przetrwania, jakiej nigdy byśmy się nie spodziewali 

Re: Kokorycze (Corydalis) - gatunki i odmiany
Kasiu, a to nie jest może capitata?
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 506
- Od: 3 maja 2010, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żuławy
Re: Kokorycze (Corydalis) - gatunki i odmiany
Nie, raczej nie. Capitata ma choćby inne liście.
Pozdrawiam, Kaśka
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 506
- Od: 3 maja 2010, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żuławy
Re: Kokorycze (Corydalis) - gatunki i odmiany
Melduję, że wszystkie kokorycze 'Blackberry Wine', sztuk 5, wymarzły mi
Dlaczego jak ich nie okryłam włókniną, może by nie pomogło, ale miałabym bardziej czyste sumienie 
I pytanie do posiadaczy capitaty....powinna się już pokazywać, czy jeszcze nie?


I pytanie do posiadaczy capitaty....powinna się już pokazywać, czy jeszcze nie?
Pozdrawiam, Kaśka
Re: Kokorycze (Corydalis) - gatunki i odmiany
Dziękujemy za meldunek,dajcie 'spocznij'
Może jeszcze im za zimno i się nie pokazują?
Ja często popełniam ten sam błąd.Niepewne rośliny zostawiam bez okrycia licząc na łagodną zimę,albo że jakoś sobie poradzą.
Wydaje mi się,że to jednak przejaw lenistwa...przynajmniej w moim przypadku

Ja często popełniam ten sam błąd.Niepewne rośliny zostawiam bez okrycia licząc na łagodną zimę,albo że jakoś sobie poradzą.
Wydaje mi się,że to jednak przejaw lenistwa...przynajmniej w moim przypadku

- andowan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1506
- Od: 16 lip 2007, o 07:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
Re: Kokorycze (Corydalis) - gatunki i odmiany
Moja C. capitata wygląda nieciekawie i nie wiem, czy żyje. C. "Anetka's", o którą martwiłaś się Kasiu jesienią, przezimowała bardzo dobrze; oby przetrwała też przymrozki wiosenne. A Twoja, jak?
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 506
- Od: 3 maja 2010, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żuławy
Re: Kokorycze (Corydalis) - gatunki i odmiany
Tomku problem w tym, że one pięknie wyglądały jeszcze w styczniu, rosną podobnie jak C. flexuosa, mała przerwa, okres spoczynku latem, potem wypuszczają liście i tak zimują. Wszystkie liście były zwarzone po tych mrozach, teraz wyschły, wyjęłam je po prostu z ziemi, jedna papka, nic zielonego jędrnego, choć u jednej coś tam się tli, może coś odbije. A filozofię okrywania mam taką samą jak Ty. Oprócz założenia o łagodnej zimie, oprócz lenistwa jest jeszcze trzeci problem. Gdy ma się sporo roślin trudno okryć cały ogród, zimy mają różny przebieg i do końca nie wiadomo, w którą grupę akurat to uderzy. Rok temu temperatury były podobne, śniegu niewiele więcej a kokoryczom nic się nie stało. Ta zima niestety była bezlitosna dla niektórych. Koło domu wymarzły mi rojniki...ostatni raz dostały tak po tyłku z 10 albo więcej lat temu, wtedy chyba jeszcze w kwietniu mroziło na gołą ziemię.
Aniu piszesz wygląda...hmmm...u mnie nic nie wygląda, capitata zniknęła już przed zimą, chyba się nie przyjęła. Anetka's wygląda też żałośnie, mogłam posadzić ją głębiej, te zgrubienia, bulwy, były na wierzchu, i chyba przemarzły, zielenią się w środku, ale ta zielenina jest przywiędnięta, chyba uschnie, może coś ze spodu odbije?
Ale mi szkoda, ta wiosna miała byś pełna różnych kokoryczy, tak je uwielbiam, a tu zabawa w zdobywanie od nowa
Aniu piszesz wygląda...hmmm...u mnie nic nie wygląda, capitata zniknęła już przed zimą, chyba się nie przyjęła. Anetka's wygląda też żałośnie, mogłam posadzić ją głębiej, te zgrubienia, bulwy, były na wierzchu, i chyba przemarzły, zielenią się w środku, ale ta zielenina jest przywiędnięta, chyba uschnie, może coś ze spodu odbije?

Ale mi szkoda, ta wiosna miała byś pełna różnych kokoryczy, tak je uwielbiam, a tu zabawa w zdobywanie od nowa

Pozdrawiam, Kaśka