Przeżyłam dzisiaj szok straszny Myślałam w ub. sobotę jak podlewałam swoje parapetowce, że moja cambria co najmniej ze 2 tygodnie będzie dojrzewała do kwitnienia. Dziś sprawdzałam grzejniki czy nie są zbyt mocno podkręcone (mój mąż mi zawsze reguluje na full), spoglądam na parapet i zdziwienie. Malutkie jeszcze pąki mojej cambrii się rozwinęły. Wygląda jakby była miniaturką. Może tak się dzieje bo roślina jest po małych przejściach. Myślałam, że już w ogóle nie doczekam jej kwitnienia, ale jednak Zaczynają "pękać" pąki u innej cambrii jeszcze. Może jutro znowu będzie co pokazać
Przepraszam za jakość fotek, ale wiadomo słonka brak
Halinkooooo !
Ale super fotki ! Czemu przepraszasz, że nieudane Mają świetny klimacik, a kwiaty PIĘKNE I ile jeszcze pączków...
Wiedziałaś jak ta cambria zakwitnie, czy to była niespodzianka ?
Czekam teraz na kolejną cambrię
Asiu nie pamiętałam absolutnie jaki będzie miała kolorek. Po prostu nie oznaczyłam sobie, a przy takiej ilości pamięć zawiodła Ta druga będzie żółto-brązowa, ale tylko i aż 3 kwiatuszki bo kilka pąków opadło Dobre chociaż i te 3 kwiatuszki, lepszy rydz jak nic
Halinko pięknie wygląda ta cambria Krótkie pędy i już rozwijają się kwiaty - super. Zdjęcia rewelacyjne oddają piękno rośliny a to najważniejsze. Niech Ci długo kwitnie. I pokaż nam ją w pełnym rozkwicie - już nie mogę się doczekać na ten widok. :P I dziś czekam na kolejne
Halinko, bardzo mi się spodobała ta Twoja niespodzianka, kwiatuszki mają piękne ubarwienie, a ze są troszkę mniejsze to się nie martw, ważne że są i oby jak najdłużej kwitła.
Jovanko, Grażynko, Aniu, Renatko dziękuję za wizytę i tyle miłych słówek
Bardzo się cieszę z tych kwiatuchów tym bardziej, że cambrie nie za bardzo chcą u mnie rosnąć. Już myślałam się z nimi pożegnać na zawsze, ale postanowiłam im dać ostatnią szansę. Chyba to słyszały i wzięły się do "roboty"
Jeśli chodzi o tą drugą cambrię, to się uparła i jeszcze dzisiaj nie rozwinęła ani jednego pąka.
Bierze mnie na wytrzymałość Czekalam tak długo to jeszcze troszkę zaczekam
Halinko przepiękna ta cambria...Taka maleńka, dla mnie tym bardziej urocza, bo zwykle, te co widziałam w sklepach były większe, a ja zachwycam się ostatnio miniaturkami.. Bo przecież "co małe to piękne"<kolejne przysłowie>
Halinko , ależ piekność z tej cambrii , ja mam jedna ale nie wyrzuciłem jej do ogrodyu w lecie i coś niechetnie zabiera sie do wypuszczania pędu przez 1,5 roku , jeszcze poczekam ma 3 nowe psb.
Moje stały na balkonie latem, ale trochę potraktowane po macoszemu. Często zapomniałam o podlewaniu. Po wniesieniu do mieszkania stały na podłodze przy balkonie, gdzie jest stosunkowo chłodniej niż na parapetach. To chyba im pomogło zakwitnąć.
Podziwiam Twój sukces cudnie zakwitła małe kwiatki ale cieszą ja mojej to chyba nie zmuszę do ponownego kwitnienia, ma 3 nowe psb ale ani myśli o kwiatach
Potrzymała mnie w napięciu ta moja cambria, oj potrzymała Oczywiście zdążyły jej opaść jeszcze pączki, pozostały tylko 2 i proszę, oto ona
Muszę się pochwalić. Niedawno sprawiłam komuś odrobinę radości, a w nagrodę spotkało mnie wielkie szczęście Zamieszkali ze mną nowi domownicy Proszę zerknąć
Ten drugi piegusek nie pachnie, ale jest woskowy
Nie dość, że piękny to jeszcze ślicznie pachnie
Ten drugi nie pachnie, byłoby zbyt wiele szczęścia na raz
Halinko cambria piękna tak słoneczna szkoda, że tylko 2 kwiatki ale chyba wynagrodziła Ci stratę pozostałych. :P Fajnie jest sprawić komuś troche radości a potem dostać takie cudeńka - są urocze, jeden pachnie a drugi nadrabia wyglądem. Niech Ci długo i pięknie kwitną.