Hmmm jak patrzę
Judi na twojego Choina, to znowu wydaje mi się, że mój Chopin to jednak Chopin

Jutro idę sfotografować, powinny rozwinąć się ze dwa kwiaty.
Tak pada już trzeci dzień, a wszystko z powodu... Maizner Fastnacht, zawsze tak jest kiedy ta róża ma odpowiednie do rozkwitnięcia pąki.
A Ty
Gabi nie masz absolutnie żadnego powodu do narzekań, nie liczy się ilośc, ale jakość, masz piękne i zdrowe, dorodne róże, śliczne, mimo, iż nie przepadam za czerwonymi różami, to Twoje mi bardzo przypadły do gustu
Kasiu śliczne różyczki, aj kolejne chciejstwa dochodzą do listy ;) Alchymist już od dawna chodzi mi po głowie.
U mnie nieskończenie kwitnie Queen Elizabeth, dobrze, że mam dwa krzaczki, bo jeden w tej chwili zakończył kwitnienie, to drugi daje sobie kwiatowy upust. Jak pogoda pozwoli, to jutro zrobię trochę zdjęć różom.