Aneczko w krzyżu nie łupało na szczęście

ale za to łapki do kolan

Bardzo się cieszę, że podoba Ci się, mam nadzieję, że wszystko się przyjmie i wiosną zakwitnie
_oleander_ nie liczyłam

zimy nie mogę niestety czekać w błogim lenistwie, ponieważ teraz biorę się za łączenie iglakowo-rododendronowej rabaty z małym skalniakiem, i przekształcanie go w kwaśny skalniaczek z mini-iglaczkami i wrzosami 8)
Izuś faktycznie bez pomocnika nie dałabym rady

kociasty intensywnie kopał razem ze mną

gdzie ja tam i on

Wolne miejsca na roślinki zostawiłam, ponieważ sporo jest roślinek o których marzę, na goryczki, posłonki i wiele wiele innych

Ja też z utęsknieniem czekam na wiosnę i na widok jaki zaprezentuje mój skalniaczek, mam nadzieję, że będzie ok
Izuś -tu.ja bo ja muszę tak szybko

póki mam zapał, jak robię po woli, to jakoś coraz mniej mi się chce

i najchętniej zaczęłabym coś innego
Isiu dziękuję, mam nadzieję, że roślinki dobrze się ukorzenią. A pomocnik faktycznie nieoceniony, musiałam bardzo uważać, żeby nie przyciąć mu łapki gracuszką, ponieważ intensywnie pomagał mi kopać
Moniś dziękuję

Kamieni nie kupowałam, wiele już było na skalniaku, taczkę dostałam od brata i trochę udało nam się nazbierać. Ale wiele powyciągałam z rabaty iglakowej, które leżały na korze, jako dekoracja rabaty- to te wszystkie duże, teraz będę gromadziła, żeby z powrotem na te rabaty poukładać, bo mi ich bardzo brakuje, ale to już pomalutku, nie ma pośpiechu

Moniś, Tobie też życzę miłego dnia, a właściwie już wieczoru
Niedzielne ogrodowe widoczki
