O, jak to dobrze, że już jest trochę wiadomości o akancie
Dzisiaj kupiłam ładną sadzonkę i zaczynam szukać co i jak mam z nią robić. W książkach piszą, że może przemarzać ale widzę, że u was zimuje bez problemu. A czy u kogoś rośnie w donicy? I ile miejsca dla niego zarezerwować?
Jeżeli w donicy, to dużej. Zimą widziałam akanty "doniczkowe" w Italii- wyglądały przepysznie! Eksplozja liści!
Moje akanty rosną sobie na grządce i szczerze mówiąc nie poświęcam im zbyt dużo uwagi.
Pięknie kwitną, choć to piękno jest szczególnego rodzaju, dla mnie ciekawsze są liście.Niedługo się objawią w pełnej
krasie- pokażę.
Akanty u nas na działkach zimują bez przykrywania. Podane niżej zdjęcia pochodzą z ub. roku. Obecnie w wyniku ciągłych deszczów i kompletnego przemoknięcia gleby mój akant ma żółte liście i wprawdzie ma już pąki kwiatowe ale prezentuje się kiepsko.
W końcu to roślina okolic suchych, śródziemnomorskich a u mnie gliniasta, ciężka gleba.
Ewo, nie mogę sobie przypomnieć, czy kwitł w drugim roku po posadzeniu? W pierwszym na pewno nie Krysiu, piękny! Gratuluję Z tym słoneczkiem to rzeczywiście pewien problem.
U mnie jeden chce kwitnąć obficie a drugi wypuścił dwa kwiatostany...sadzone były tak samo w takich samych warunkach.
Zolinko, moje akanty rosną...w pełnym słońcu, nawet nie zastanawiałam się nad stanowiskiem dla nich.
Słońce i gliniasta gleba. Muszą sobie radzić, i radzą