Glorioza,jak posadzić
-
- 200p
- Posty: 342
- Od: 29 lis 2008, o 18:59
- Lokalizacja: Malbork
- HannaCS
- 500p
- Posty: 852
- Od: 18 cze 2008, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Floryda
Witam
Jak to jest z gloriozami uprawianymi na balkonach czy w ogrodach bardzo słonecznych?
Bardzo podobają mi się ich kwiatki i chciałabym je mieć.
Oczekuje informacji, czy trzeba chować na zimę doniczkę czy wykopywać bulwy?
no to takie kwiatki.....
myślałam, że to prosta sprawa taka uprawa. a okazuje się, że wyższa szkoła jazdy.
no coż... ale po coś są wyzwania....

wyzwania to moja specjalność
posadziłam gloriozę i zobaczymy co z tego będzie
Jak to jest z gloriozami uprawianymi na balkonach czy w ogrodach bardzo słonecznych?
Bardzo podobają mi się ich kwiatki i chciałabym je mieć.
Oczekuje informacji, czy trzeba chować na zimę doniczkę czy wykopywać bulwy?
no to takie kwiatki.....

myślałam, że to prosta sprawa taka uprawa. a okazuje się, że wyższa szkoła jazdy.
no coż... ale po coś są wyzwania....

wyzwania to moja specjalność

posadziłam gloriozę i zobaczymy co z tego będzie

Ja w tym roku postanowiłem spróbować swoich sił z gloriozą. Z doniczki właśnie wyszło 2 cm robakowate 'coś' (wiem, że pęd, ale trochę dziwnie wygląda). Mam w zasadzie jedno pytanie. Jedne źródło twierdzi, że roślina potrzebuje słońca i ogólnie jest światłolubem, inne że jednak należy ją przed tym słońcem chronić. Jak to jest?
Rozproszenie przez firankę wystarczy?
Rozproszenie przez firankę wystarczy?
Muszę was zmartwić, glorioza rośnie dość szybko a brak owego wzrostu to zły sygnał. W kupnych kłączach należy zwracać baczną uwagę na stan stożka wzrostu, często bywa urwany lub uszkodzony. W takim przypadku szanse na roślinę są bliskie zeru. Moja glorioza wyszła po tygodniu, dziś ma ponad metr i rośnie jak głupia. Zabrzmi to brutalnie, ale odżałujcie 7zł na kolejne kłącze.
Zdjęcie mniej:

i bardziej artystyczne:

Może to tylko moja wyobraźnia, ale na tym drugim zdjęciu strasznie przypomina modliszkę...
Zdjęcie mniej:

i bardziej artystyczne:

Może to tylko moja wyobraźnia, ale na tym drugim zdjęciu strasznie przypomina modliszkę...
Potrzebuje pilnie pomocy odnośnie gloriozy. Dostałam swoją gloriozę dwa tygodnie temu. Wyglądała jędrnie i nie zauwazyłam na niej śladów zadnych szkodników. Wystawiłam ją na dwór, niestety przez tydzień u nas padało i nie było zbyt ciepło (około 15 stopni, w nocy pewnie mniej), były też dość silne wiatry. Glorioza stała na tarasie wschodnim, tzn słońce było tam do godziny mniej więcej 12-tej (tzn w ostatnim tygodniu słońce było rzadko). Deszcz do niej nie padał bo była trochę pod daszkiem, ale podlewana była co 3 dni deszczówką.
Dziś dokładnie ja obejrezałam i ogarnęło mnie przerażenie. Nie znam się na liliowatych i nie wiem co się z nią stało. Czy ona przemarzła czy jest chora? Co można z nią zrobić i jak ją uratować? Liście wydają się być mało jędrne, cienkie, niektóre bardzo scieńczały, myślę że widać to na zdjęciach. Na kilku listkach odkryłam czarne punkciki- zamieszczam zdjęcia różnych listków z różnymi objawami. Może ją w ogóle do domu wstawić??

Z wszystkich dziwnych rzeczy które się z nia stały to słońce najmniej podejrzewm, bo na tym tarasie akurat słońce jest tylko rano i akurat od momentu wystawienia do teraz było pochmurno, więc tego słońca naprawdę za dużo nie było.....
Dziś dokładnie ja obejrezałam i ogarnęło mnie przerażenie. Nie znam się na liliowatych i nie wiem co się z nią stało. Czy ona przemarzła czy jest chora? Co można z nią zrobić i jak ją uratować? Liście wydają się być mało jędrne, cienkie, niektóre bardzo scieńczały, myślę że widać to na zdjęciach. Na kilku listkach odkryłam czarne punkciki- zamieszczam zdjęcia różnych listków z różnymi objawami. Może ją w ogóle do domu wstawić??







Z wszystkich dziwnych rzeczy które się z nia stały to słońce najmniej podejrzewm, bo na tym tarasie akurat słońce jest tylko rano i akurat od momentu wystawienia do teraz było pochmurno, więc tego słońca naprawdę za dużo nie było.....
Moim zdaniem za dużo wody, należało by wyjąć ją z doniczki i zobaczyć czy nie ma bagna w doniczce, swoja drogą jeśli nie była hartowana to nocne temp. w połączeniu z zbyt dużą dawką wody mogły doprowadzić do takiego stanu. Osusz bryłę korzeniową, usuń uszkodzone liście i przytnij jej końcówki pędów o około 6-10 cm. Oszczędniej z wodą. 
