Liliowce-Hemerocallis cz.IV

Rośliny wieloletnie, trawy, paprocie, lawenda, chryzantemy, piwonie, ...
leszekl
50p
50p
Posty: 96
Od: 8 sie 2008, o 21:29
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Liliowce

Post »

Oglądajac liliowce z USA są piękne,ceny ruwnież,ale u nas w kraju też się spotałem
z cenami o koło 400zł za sadzonkie :D i byli kupujący.Na fanatyków kochających
liliowce :roll: nie ma mocnych. ;:114



pozdrawiam
--------------------
Leszek
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

Masz rację Leszku, dla miłośników liliowców i nie tylko, cena nie ma znaczenia, gdy przeważy chęć posiadania. :D
A ja wreszcie posiałam swoje nasionka i teraz cierpliwie poczekam dwa, trzy lata na ich zakwitnięcie.
Awatar użytkownika
Ellaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2591
Od: 6 lip 2008, o 23:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Żarki Letnisko/Częstochowa
Kontakt:

Post »

Ja też mam swoje, tegoroczne, nasionka liliowców. Aż..... 8 :wink: , po 4 z dwóch liliowców, ale zaszalały..... :!: ;:109
Obrazek

Nasiennik Darli Anity zaczyna pękac. Ciekawe ile będzie nasion :?:
Obrazek

Kto wie, może uda mi się wyhodowac własne odmiany ;:80
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

Elżbieto, na pewno to co uzyskasz z nasion będzie czymś innym niż rośliny rodzidzielskie, więc to już szansa na własną odmianę.
Awatar użytkownika
Ellaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2591
Od: 6 lip 2008, o 23:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Żarki Letnisko/Częstochowa
Kontakt:

Post »

śnieżka pisze:Elżbieto, na pewno to co uzyskasz z nasion będzie czymś innym niż rośliny rodzidzielskie, więc to już szansa na własną odmianę.
Grażynko właśnie, tego czegoś innego, nie bedę mogła się doczekac :wink: Te 8 nasionek, to 'sprawka' Matki Natury, ale 'Darlę A.' zapyliłam 'Bają' i właśnie 'dzieci' z tego ostatniego 'związku' będę najbardziej oczekiwac :wink:
em
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 731
Od: 26 mar 2008, o 22:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Ellaa pisze: Te 8 nasionek, to 'sprawka' Matki Natury, ale 'Darlę A.' zapyliłam 'Bają' i właśnie 'dzieci' z tego ostatniego 'związku' będę najbardziej oczekiwac :wink:
A my razem z Tobą :wink: :D
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

Tak, tak, będziemy mocno trzymać kciuki. W sprzyjających okolicznościach może już nawet za dwa lata coś się objawi.

A to moje siewki, które zakwitły w drugim roku od posiania.
Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Ellaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2591
Od: 6 lip 2008, o 23:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Żarki Letnisko/Częstochowa
Kontakt:

Post »

Ooo...jak miło, że mi 'kibicujecie' ;:2 Tym bardziej będę dbała o nasionka jak najlepiej potrafię, mam nadzieję, że tym razem coś mi z nich wykiełkuje :roll: :?: Właściwie nie mam żadnego, 'liliowcowego' doświadczenia z nasionkami :( ;:169 W ubiegłym roku zebrałam nasiona 'Stelli d'Oro', od razu wysiałm do gruntu i....nic mi nie wzeszło :cry: ;:185 Teraz zaczekam do wiosny, nie będę ryzykowac ;:133 Chciałabym się dochowac chociaż jednego, tak ładnego liliowca, jak Twoje siewki śnieżko :D Zwłaszcza te 2 pierwsze bardzo mi się podobają :D Możesz mi coś więcej napisac o tych 'sprzyjających okolicznościach', skrzętnie zanotuję wszelkie informacje :wink:
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

Cieszę się Elu, że moje siewki zrobiły na Tobie pozytywne wrażenie. Moje powstały z bardziej klasycznych odmian(starych), więc Twoje mogą okazać się prawdziwymi cudami, czego oczywiście serdecznie Ci życzę.
Pisząc o sprzyjających okolicznościach miałam na myśli raczej genetyczne predyspozycje samej rośliny, ponieważ wpływ człowieka jest tu chyba znikomy. Może trochę pomogło im to, iż wysiane w doniczkach, pierwszą zimę przeżyły w mieszkaniu, a nie w gruncie i już wiosnż były zdecydowanie większe niż rówieśniczki w polu. Nie miało to jak wiadać jakiegoś wielkiego wpływu na czas kwitnienia, bo z dośc licznej grupy zakwitły tylko te trzy. Na pozostałe czekam w tym lecie- ale to też nie reguła, ze wszystkie zakwitną.
em
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 731
Od: 26 mar 2008, o 22:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Grażynko, na pocieszenie dodam, że te najpiękniejsze kwitną zwykle jako ostatnie :wink:
Ot taka złośliwość Matki Natury :D
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

Emil, nie pocieszaj i tak siewek mam za dużo, pewnie z 1000 z zeszłego roku i posianych z 1000 z tego roku. Co ja zrobię z taką ilością jak to się rozrośnie? :D
A teraz czekam z niecierpliwością na zakwitnięcie opieszałego ,Mountain Top Experience'. Już rok sobie odpuścił. W tym roku dopiero teraz wypuścił pęd kwiatowy. Jeden z pąków ma już rozchyloną góre, może jutro się otworzy- pod warunkiem, że nie zmarznie. Na pewno nie będzie to wzorcowy kwiat, ale i tak się cieszę.
Awatar użytkownika
Ellaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2591
Od: 6 lip 2008, o 23:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Żarki Letnisko/Częstochowa
Kontakt:

Post »

śnieżka pisze:...Twoje mogą okazać się prawdziwymi cudami....Pisząc o sprzyjających okolicznościach miałam na myśli raczej genetyczne predyspozycje samej rośliny,.......wysiane w doniczkach, pierwszą zimę przeżyły w mieszkaniu....
No tak, teraz wszystko, albo prawie wszystko jasne :idea: O 'Darli Anicie' gdzieś czytalam, że daje dobre potomstwo, więc, kto wie :?: Gdzie trzymałaś doniczki z wysianymi liliowcami przez zimę w mieszkaniu, na ogrzewanym parapecie :?: Przyznaję, że obawiam się , iż na parapetach, pod którymi są grzejniki rośliny mogłyby zmarniec :( Nawet moje domowe rośliny doniczkowe, które stoją na nich, zimą cierpią od gorąca, a co dopiero ogrodowe :(
A czy wysiewałaś nasiona wiosną? Czy tak nie będzie wygodniej i łatwiej pielęgnowac siewki :?:
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

Elu, ja swoje pierwsze trzymałam na nieogrzewanym parapecie , ale to były siewki wcześniej wysiane do gruntu, które zbyt wcześnie wykiełkowały i bałam się je zostawiać na zimę. Niektóre zostawiłam i też im nic złego się nie stało . Za to te zabrane do domu odchorowały przesadzenie i faktycznie to niezbyt dobrze się zachowywały, sporo z nich wypadło. Teraz sieję do grubtu i zostawiam na zimę przykryte gałęziami sosnowymi. Szkoła przetrwania, co przeżyje to będzie.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Grażynko wydaje mi się, że to dobra strategia. Bo przeżyją tylko te najzdrowsze i najodporniejsze. Po co hodować rośliny, które potrzebują specjalnej troski - te nie znajdą nabywców z pewnością nawet gdyby pięknie kwitły.
Myślę, że zimowanie na polu jest nalepszą selekcją i daje najlepsze wyniki.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

Masz Grażynko rację, mamy klimat jaki mamy i nie możemy na siłę hodować ani uprawiać roślin, które prędzej, czy później jakaś zima stulecia unicestwi. Tylko nie wiem, czy zimy brak, czy moje krzyżówki wyszły tak dobrze, ale w polu wypady siewek są niezauważalne. :D
Zablokowany

Wróć do „BYLINY, trawy, zioła”