Agrazka - mój ogród.
- alka
- 200p
- Posty: 374
- Od: 3 paź 2006, o 23:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Gdańska
Agrazka, ślicznie masz. Ślicznie. Co to te białe gwiazdeczki i obok nich po lewej ? Jakaś trawa, jaka ? Widzę , że lubisz trawy, prawda, że są ładne? Też mnie zauroczyły i ciągle coś dokupuję.
Pozdrawiam, Ala
Mój ogród - Alka
Mój ogród - Alka
- agrazka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3191
- Od: 22 maja 2005, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
alu nie odpowiadałam bo nie wiem co to jest
- zapomniałam na śmierć.
U wszystkich już jesień zawitała, to ja też trochę nadgonię.
U mnie wygląda to tak.


U wszystkich już jesień zawitała, to ja też trochę nadgonię.
U mnie wygląda to tak.







serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
- Yaro32
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1653
- Od: 15 wrz 2006, o 23:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko - mazurskie
Grazynko i jak wyszedł ten karmnik. Udał się w końcu. Troszkę czuję się winny, że budowa sprawiła klopot ale jakoś pomyślę nad rekompensatą trudności.
Pozdrawiam - Jarek
Pozdrawiam - Jarek
Jakie to wspaniałe uczucie być ojcem i mieć wspaniałą rodzinę.
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
- agrazka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3191
- Od: 22 maja 2005, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Dzięki za miłe słowa.
Pięknie to jest, tylko trochę pusto, niby dużo roślin mam, a wcale tego nie widać - wszystko jeszcze malutkie (byliny).
Ciągle coś dokupuję i trochę żebrze po ludziach, na Was też liczę na wiosnę
.
Yaro - ja karmnik robię otwornicami wywierciliśmy z synem dziury, ale trzeba było je wydłubać dłutkiem i pogłębić. Fajna robótka.
Dziury juz zrobione teraz tylko jakiś hak do powieszenia i będzie ok.
Tylko nie mam na czym powiesić, drzewka takie mizerne jeszcze, wiszą na nich budki dla ptaków.
Zamówiłam altanę, ma być za tydzień to tam udyndam ten karmnik. W dziurki smalec z ziarenkami, chyba trochę duże te dziury?
Pięknie to jest, tylko trochę pusto, niby dużo roślin mam, a wcale tego nie widać - wszystko jeszcze malutkie (byliny).
Ciągle coś dokupuję i trochę żebrze po ludziach, na Was też liczę na wiosnę

Yaro - ja karmnik robię otwornicami wywierciliśmy z synem dziury, ale trzeba było je wydłubać dłutkiem i pogłębić. Fajna robótka.

Dziury juz zrobione teraz tylko jakiś hak do powieszenia i będzie ok.
Tylko nie mam na czym powiesić, drzewka takie mizerne jeszcze, wiszą na nich budki dla ptaków.
Zamówiłam altanę, ma być za tydzień to tam udyndam ten karmnik. W dziurki smalec z ziarenkami, chyba trochę duże te dziury?
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
- agrazka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3191
- Od: 22 maja 2005, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Trafiłam na nierzetelnego fachowca, a zachwalał sie że ho, ho - ale termin przesunoł juzż chyba z 4 razy. Dzisiaj ma stawiać, to jest takie zadaszenie nad częścią tarasu, bardzo duże bo 7 m na 3 - coś koło tego. Jak postawi to dam znać.
Chciałam jeszcze napisać o moim Guciu (żółwica czerwonolica).
Dostalismy ja od znajomych, mam ja juz 3 lata latem pływa w oczku a na zimę do akwarium idzie. Za wyjatkiem tego roku bo Guci nie ma schowała się gdzieś głęboko i nie widać jej - jest zimno i nie wychodzi na powierzchnie, sama jestem ciekawa jak przezimuje. Czytałam , że to możliwe ale bardzo ryzykowne.

Dodam jeszcze, że bardzo ją lubię, ona nawet gada do mnie
- takie dziwne skrzeki wydobywa z siebie. Mąż chciał ją wydac bo podgryza lilie, ale trudno tak musi być. Pzyzwyczajam się do zwierząt i nie oddam jej, boję się tylko czy przeżyje tą zimę, ciagle patrzę czy jej nie widać.
Chciałam jeszcze napisać o moim Guciu (żółwica czerwonolica).
Dostalismy ja od znajomych, mam ja juz 3 lata latem pływa w oczku a na zimę do akwarium idzie. Za wyjatkiem tego roku bo Guci nie ma schowała się gdzieś głęboko i nie widać jej - jest zimno i nie wychodzi na powierzchnie, sama jestem ciekawa jak przezimuje. Czytałam , że to możliwe ale bardzo ryzykowne.


Dodam jeszcze, że bardzo ją lubię, ona nawet gada do mnie

serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
- Yaro32
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1653
- Od: 15 wrz 2006, o 23:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko - mazurskie
Grazynko co z tym fachowcem? Ja również z niecierpliwością chciałbym już zobaczyć Twoją altankę no i spokojniejszy bym był gdybym wiedział, że wszystko w porządku. Zyczę, aby się szybko spełniło to Twoje marzenie i aby fachowiec rzetelnie wziął się do pracy. Zazdroszczę oczka i żółwika. Również uwielbiam te stworzenia. Niestety moja działeczka za szczupła aby zbudować oczko. Może kiedyś, gdy zmienie wielkość warzywnika to wtedy pomyślę o oczku.
Pozdrawiam - Jarek
Pozdrawiam - Jarek
Jakie to wspaniałe uczucie być ojcem i mieć wspaniałą rodzinę.
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
- lila31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2634
- Od: 20 lip 2006, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubin
Grażynko miałam takiego samego żółwia, który w lecie mieszkał w oczku, a zimą w akwarium.
Zeszłego roku wyłowiliśmy go trochę póżno. Wszedł już w okres letargu. W akwarium pożył niedługo i niestety zdechł. Dlatego wypytuję wszystkich, kto ma żółwia w oczku wodnym, gdzie on zimuje, bo nie wiem gdzie popełniliśmy błąd, czy trzeba było go tam zostawić, czy jednak zimno mu zaszkodziło.
Nie był to jego pierwszy sezon w oczku. Rok wcześniej wyłowiliśmy go gdy było jeszcze ciepło i przezimował w akwarim bez problwemów
Jeszcze jedno, mój żółw nie wydawał żadnych dźwięków, może miał chore gardło albo niemowa?
Zeszłego roku wyłowiliśmy go trochę póżno. Wszedł już w okres letargu. W akwarium pożył niedługo i niestety zdechł. Dlatego wypytuję wszystkich, kto ma żółwia w oczku wodnym, gdzie on zimuje, bo nie wiem gdzie popełniliśmy błąd, czy trzeba było go tam zostawić, czy jednak zimno mu zaszkodziło.
Nie był to jego pierwszy sezon w oczku. Rok wcześniej wyłowiliśmy go gdy było jeszcze ciepło i przezimował w akwarim bez problwemów
Jeszcze jedno, mój żółw nie wydawał żadnych dźwięków, może miał chore gardło albo niemowa?