Storczyki Blondysi :)
Witaj Koralino:)
Zgodnie z Waszą sugestią dam im teraz ze dwa tygodnie spokoju. Niczego tak nie chcę jak tego by żyły w dobrej kondycji:). Masz rację jak trochę odpoczną od wilgoci nic im się nie stanie. Mam nadzieję, ze tacki z keramzytem zabezpieczą im dość wilgoci w powietrzu.
Zgodnie z Waszą sugestią dam im teraz ze dwa tygodnie spokoju. Niczego tak nie chcę jak tego by żyły w dobrej kondycji:). Masz rację jak trochę odpoczną od wilgoci nic im się nie stanie. Mam nadzieję, ze tacki z keramzytem zabezpieczą im dość wilgoci w powietrzu.
życie pełne jest pasji...
i urody:)

Blondysiu
witaj!
Na pewno znajdziesz klimat do miłych rozmów,wiele porad na naszym portalu.
Storczyki , które prezentujesz są wstępem tylko do pasji.
O tym czy zainteresowanie/zauroczenie stanie sie pasją ,to...zależy od siebie samego.
Musi być podbudowane wiedzą poznawczą
Praktyka....idzie wtedy równolegle.
Proszę o stosowanie poprawnych nazw .
Phalaenopsis , Oncidium itp... traoszkę trudności może będzie na początek, ale ...nikt nie mówił ,ze w tej pasji to wszstko jest proste
.
Zyczę takich przygód storczykowych, nie tylko samego zachwytu.
Pierwsza satysfakcja to... doprowadzenie do włąsnego kwitnienia .choć niektórzy mówią ,ze pierwszy sukces to nie zamordować storczyka na starcie..
POWODZENIA
J ;:76 VANKA

Na pewno znajdziesz klimat do miłych rozmów,wiele porad na naszym portalu.
Storczyki , które prezentujesz są wstępem tylko do pasji.
O tym czy zainteresowanie/zauroczenie stanie sie pasją ,to...zależy od siebie samego.
Musi być podbudowane wiedzą poznawczą

Praktyka....idzie wtedy równolegle.
Proszę o stosowanie poprawnych nazw .
Phalaenopsis , Oncidium itp... traoszkę trudności może będzie na początek, ale ...nikt nie mówił ,ze w tej pasji to wszstko jest proste

Zyczę takich przygód storczykowych, nie tylko samego zachwytu.
Pierwsza satysfakcja to... doprowadzenie do włąsnego kwitnienia .choć niektórzy mówią ,ze pierwszy sukces to nie zamordować storczyka na starcie..
POWODZENIA
J ;:76 VANKA
Witaj Jovanko i Ty Toffy 
Jak słusznie zauważyłaś Jovanko, pasja rozwija się z czasem. Mam wiele pasji, sporo z nich pogrzebałam- jak się później okazało część z nich była tylko fascynacją, która nie wytrzymała w szrankach z moim słomianym zapałem. Jest jednak znacząca różnica w przypadku żywych okazów, a innych zainteresowań. Storczyki , jak mój kochany psiak, z dnia na dzień zaskakują nas czymś nowym. Czujemy też wagę odpowiedzialności za drugi żywy organizm. Troszczymy się, chuchamy, cieszymy i cierpimy wraz z nim. Serce rośnie nam, gdy i one rosną
Jak zauważyłaś największym osiągnięciem jest nie uśmiercić swoich podopiecznych. O to zwłaszcza będę się starała
Jeśli tylko będą zdrowe o resztę zadbają same:)
Nie mam wygórowanych ambicji. Nie liczę na hodowlę niezwykle delikatnych okazów, dlatego cieszę się urodą hybryd-w mojej sytuacji ich odporność to błogosławieństwo-dla mnie i dla nich:)
Jak napisał Toffy kwitnące kwiaty to piękny widok, dlatego oddałam wszystkie swoje zieleninki bratanicy i przestawiłam się na storczyki. Teraz muszę poza miłością obdarzyć je dobrą opieką, by mogły rozwijać się ku uciesze moich i nie tylko moich oczu:) Czego i Wam wszystkim życzę:)

Jak słusznie zauważyłaś Jovanko, pasja rozwija się z czasem. Mam wiele pasji, sporo z nich pogrzebałam- jak się później okazało część z nich była tylko fascynacją, która nie wytrzymała w szrankach z moim słomianym zapałem. Jest jednak znacząca różnica w przypadku żywych okazów, a innych zainteresowań. Storczyki , jak mój kochany psiak, z dnia na dzień zaskakują nas czymś nowym. Czujemy też wagę odpowiedzialności za drugi żywy organizm. Troszczymy się, chuchamy, cieszymy i cierpimy wraz z nim. Serce rośnie nam, gdy i one rosną

Jak zauważyłaś największym osiągnięciem jest nie uśmiercić swoich podopiecznych. O to zwłaszcza będę się starała

Nie mam wygórowanych ambicji. Nie liczę na hodowlę niezwykle delikatnych okazów, dlatego cieszę się urodą hybryd-w mojej sytuacji ich odporność to błogosławieństwo-dla mnie i dla nich:)
Jak napisał Toffy kwitnące kwiaty to piękny widok, dlatego oddałam wszystkie swoje zieleninki bratanicy i przestawiłam się na storczyki. Teraz muszę poza miłością obdarzyć je dobrą opieką, by mogły rozwijać się ku uciesze moich i nie tylko moich oczu:) Czego i Wam wszystkim życzę:)
życie pełne jest pasji...
i urody:)

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Witaj Blondysiu na forum. Masz piękną, różnorodną kolekcje, aż miło dzień zacząć patrząc na takie cuda. Ja do tej pory wierna jestem Phalaenopsisom , takie było moje zauroczenie, i założenie od początku mojej przygody ze storczykami. Ale NIESTETY coraz bardziej wzrok ucieka mi do innych gatunków
Miałam nadzieję, że wystarczy mi samo podziwianie innych piękności w Waszych kolekcjach, ale chyba się złamie i..................
, i niestety takie kolekcje jak Twoja są tego przyczyną 





Witaj Agnes 
Podziwiam Twoją wierność jednemu gatunkowi:)
Ja, gdy wejdę do marketu jestem totalnie dzika. Najchętniej wyniosłabym z niego po jednym kwiatku z każdego rodzaju. Gdy w październiku szłam z narzeczonym po kwiatka miałam dostać jednego, ale miałam taki "spanieli" wzrok, że kupił mi dwa
. Miałam szczęście, bądź nieszczęście, że było tam wtedy sporo różnorodnych Cambrii. Stałam jak osiołek, któremu w żłoby dano
Swoją drogą muszę Wam powiedzieć, że dzisiaj dojrzałam do tego żeby nadać imiona moim storczykom. Dotąd każda roślinka w moim domu miała swoje imię-tylko storczyki nie. Nigdy nie wymyślałam imion na poczekaniu. Raczej wpatrywałam się w roślinkę i czekałam aż sama do mnie przemówi
Storczyki wreszcie przemówiły
Troochę im to zajęło, ale lepiej późno niż wcale:P Ja, widzicie, należę do tej grupy osób, którym kwiatki lepiej rosną gdy się do nich mówi- a jak mówić do kogoś, gdy nie znamy imienia?:)
Mamy dziś piękny dzień-chłodny ale słoneczny
. Życzę by był dla nas bardzo szczęśliwym dniem:)
Pozdrawiam

Podziwiam Twoją wierność jednemu gatunkowi:)
Ja, gdy wejdę do marketu jestem totalnie dzika. Najchętniej wyniosłabym z niego po jednym kwiatku z każdego rodzaju. Gdy w październiku szłam z narzeczonym po kwiatka miałam dostać jednego, ale miałam taki "spanieli" wzrok, że kupił mi dwa




Mamy dziś piękny dzień-chłodny ale słoneczny

Pozdrawiam

życie pełne jest pasji...
i urody:)

Witaj Anusska! 
Nareszcie potwierdziły się moje nieśmiałe podejrzenia!!!! Jako laik nie byłam pewna, jednak ten zielony maluch, który wychyla się spomiędzy liści na moje oko różni się od korzonków, które wyrastają mu od niedawna. Cieszę się, że będzie znowu kwitł
Tym bardziej się boję czy mu nie zaszkodzę. Dzisiaj wyjęłam go doniczki, gdyż pomimo, iż zdjęłam wczoraj wierzchną warstwę podpleśniałej kory- to dziś zauważyłam nowe kłaczki na korze. Zgodnie z jedną z instrukcji wyjęłam Violet z podłożam (które wyrzuciłam czym prędzej), opłukałam w wodzie z dodatkiem mydła i wódki, zaś miejsca po przycięciu podgniłych korzonków posypałam cynamonem (nie miałam w domku węgla). Teraz odpoczywa sobie w pustej doniczce. Jutro polecę do sklepu ogrodniczego po preparat grzybobójczy i podłoże. Mam gorącą nadzieję, że te zabiegi nie uczynią mu krzywdy, a jedynie poprawią jego byt. Trzymajcie kciuki. Niżej zdjęcie jak teraz wyglądają jego korzonki. Będę na bierząc relacjonowała jak maluch wraca do zdrowia:)
Pozdrawiam!

Nareszcie potwierdziły się moje nieśmiałe podejrzenia!!!! Jako laik nie byłam pewna, jednak ten zielony maluch, który wychyla się spomiędzy liści na moje oko różni się od korzonków, które wyrastają mu od niedawna. Cieszę się, że będzie znowu kwitł

Pozdrawiam!

życie pełne jest pasji...
i urody:)

A co do białego Phalaenopsisa, któremu nadałam imię Konstancja- masz rację:) ma wielkie i piękne kwiaty. Niewiarygodnie długie są "wąsy" po bokach warżki- niestety nie wiem jak nazywa się ta część kwiatka. Jest wielki, biały i mówi jestem piękny i niewinny -stąd imię Konstancja- od bohaterki Trzech Muszkieterów:)



życie pełne jest pasji...
i urody:)
