Ech, na razie 90% ogrodu to łąka. Tym razem nie namówicie mnie do chwalenia się pustką, w której dopiero zaczęły egzystować rośliny. Więcej jak połowa posiadanych przeze mnie roślin została posadzona w tym roku. Zobaczę, jak się będą prezentować na wiosnę, mam kilka okazów szybko rosnących, więc może nie będzie wstydu

. Na wielkie zakupy nie było stać, cała jedna pensja szła na kredyt budowlany. Ze spłatą zdążyliśmy w ostatniej chwili przed ostatnimi zawirowaniami w bankach

. Dużo roślin mam od życzliwych ludzi, nawet z drugiego krańca Polski. Zamierzam pociągnąć dalej "łańcuszek" obdarowywania, więc w przyszłości będzie można sępić
Ocho, idzie mama. Gnam wykopywać dalie...