Jak być konsekwentną mamą / tatą

Jak zachować doskonałe zdrowie, kondycję i urodę? Porady, zdrowa żywność, najlepsze przepisy.
Awatar użytkownika
liska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10568
Od: 24 mar 2008, o 20:07
Lokalizacja: podkarpacie

Post »

Nie wiem czy sprytna.
Jestem konsekwentna w wychowaniu. Tego samego co od dzieci wymagam od siebie.
Jeśli ja nie ścielę łóżka idąc do pracy to nie wymagam od dzieci pościelenia go przed szkołą!
Staram się nei dopuszczać do sytuacji w której musiałyby skłamać. Ja też nigdy nie kłamię (miałam problem z Mikołajem ale i z tym dałąm sobie radę)
Nie krzyczę za złą ocenę tylko pytam kiedy będzie poprawiona dzięki temu siedzę na wywiadówce spokojna o to co tam zobaczę na kartkach.
Nie mam problemu, z tym, że któreś wróci później niż obiecało. Bo naturalnym jest, że każdy z nas mówi gdzie idzie i o której wróci, żeby reszta się nie martwiła. Jak ktoś nie może zdążyć to dzwoni....

a ten przykład z telefonem (fajnie wyszło) też ciekawy ... tu napisałabym to co Krzysztof napisał... swiat nei jest czarnobialy ... my tez w niedziele leniuchujemy :)
z uśmiechami Iza
u liski
Awatar użytkownika
jollla500
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10625
Od: 26 cze 2008, o 23:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Ale się rozpisałam

Post »

Lisko wymądrzaj się wymądrzaj ,podoba mi się to :D :D :D To jest bardzo mądre jak napisałaś że przewidujesz sytuacje ,ale wszyscy nie są tacy sami .Jeden jest roztargniony i roztrzepany drugi znowu zapominalski .Ale dobrze ktoŚ tam powiedział ,ze przy dzieciach to w d.... trzeba mieć oczy :oops: Co do wychowania bezstresowego, to ja nie jestem zwolenniczką.

Była u mnie taka sytuacja , około 3 miesiące temu .Zastałam dzieci ( 5/6 lat) stojące na parapecie (pierwsze piętro) wystraszyłam się bardzo .Wytłumaczyłam dzieciom ,dlaczego tak nie można robić .Po kilku dniach ,sytuacja powtórzyła się znów .Starając się nie pokazać swojego zdenerwowania ,spokojnie im wytłumaczyłam że jeśli to się powtórzy ,dostaną karę .I co było dalej ? jak myślicie ?
oczywiście powtórzyło się trzeci raz , rozmowa była krótka i spokojna.Oświadczyłam swoim dzieciom że dzisiaj jest dzień bez słodyczy .Był lament i rozpacz a mi się serce krajało ,ale wytrwałam i sukces odniosłam .Moje dzieci nie wchodzą już na parapet , i wzajemnie się pilnują .Słyszę nie raz jak mówią ,nie rób tak bo będzie zakaz słodyczy .A dla moich maluch to największa kara .

poza tym Kocham swoje dzieci i nie wyobrażam sobie życia bez nich .Cieszy mnie każdy ich uśmiech i radość .Kiedy słyszę od nich :
-mamusiu ty jesteś najpiekniejszą i najkochańszą mamą na świecie ,albo będąc na podwórku przynoszą mi kwiaty i nadstawiają policzek ,wiedząc że dostaną buziaka.Kiedy jestem na zakupach i wracam po godzinie ,cała czwórka widząc mnie przytula się i ściska .A co by było jak bym musiała wyjechać na dłużej ........ Pół roku temu byłam w szpitalu na zabiegu ,tego samego dnia wróciłam .Ale była radość ,jak dzieci zobaczyły że wjeżdżam samochodem na podwórko.W samych skarpetkach przybiegły aby mnie uściskać ... czy to nie jest Miłość ?
Wiem że moje dzieci mnie kochają , i kiedyś mnie zabraknie bo taka jest kolej rzeczy ..... Ale zrobię wszystko aby moje dzieci ,miały najpiekniejsze wspomnienia:D :D :D



Jedynie serce matki
uczuciem zawsze tchnie.
Jedynie serce Matki
o wszystkim dobrze wie.
Dać trochę ciepła umie
i każdy ból zrozumie.
A gdy przestaje dla nas bić
tak ciężko , ciężko żyć
Obrazek
Jolllinki ;:3Do Jollla500
Miłością moją są ogrody, wschody słońca i jego zachody......
Awatar użytkownika
liska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10568
Od: 24 mar 2008, o 20:07
Lokalizacja: podkarpacie

Post »

Bardzo pięknie to Joluś napisałaś bo najważniejsze w wychowaniu dzieci jest to, że trzeba je bardzo bardzo kochać kochać.
Wtedy serducho podpowiada nam jak z nimi postępować.

Msz rację, że nie każdy potrafi przewidywać różne sytuacje. Ludzie są różni.
Ja piszę tu w Twoim wątku TYLKO o sobie.
W moim zawodzie nie mogę pozwolić sobie na roztargnienie i rozpatrzenie wszystkich możliwych za i przeciw i w życiu chyba też tym się kieruję dlatego taka upierdliwa jestem i po tysiąc razy pytam o te róże hihihih
Nie nie jestem doskonała... bardzo daleko mi do tego... ponieważ piszę z perspektywy czasu, łatwo mi napisać, że tak się powinno robić ... o tym co źl zrobiłąm, o drobiazgach dawno już zapomniałam :)

Poniosłam też klęskę... moje dzieci nie sprzątają. Ich pokoje wygladają jakby pzreszedł przez nei huragan. Od czasu do czasu robią generalne porządki i ..... do następnego razu.
ale...... jest ale.......jak poproszę, żeby posprzątały to sprzątają :)
czemu nie chodze codziennie prosić? Bo ja też nie sprzątam codziennie... mój dom nie jest muzeum :)
No i to są ich pokoje ich prywatność... trzeba to szanować.
z uśmiechami Iza
u liski
Awatar użytkownika
jollla500
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10625
Od: 26 cze 2008, o 23:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Post »

Dziękuję Kochana Lisko jesteś bardzo mądrą osóbką Obrazek
Jolllinki ;:3Do Jollla500
Miłością moją są ogrody, wschody słońca i jego zachody......
Awatar użytkownika
liska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10568
Od: 24 mar 2008, o 20:07
Lokalizacja: podkarpacie

Post »

Joluś to Ty jesteś mądrą osóbką i kochającą mamą. Masz tyle dzieci i potrafisz się nimi wszystkimi zająć, gotujesz im tyle obiadków, dbasz o ich wychowanie ... bardzo mi imponujesz.

Ja ?....... teraz kiedy moje dzieci są mądre, chodzą do dobrych szkół, są grzeczne, dobrz się uczą ... mogę usiąść w fotelu fajkę zapalić i powiedzieć... ja to się znam na wychowaniu....ja nei popełniam błędów, hahahhaaha

a prawda jest taka, że my się wszyscy wspólnie wychowujemy. I to, że one są takie jakie są to głównie ich zasługa! Ja nigdy nie zmuszałam do nauki, nie wyłączałam komputera, nie gasiłam telewizora. To one wiedziały, że muszą się nauczyć. ... a chrakter? jest takie powiedzenie.. z kim przestajesz takim sie stajesz i myślę, że dużo w tym racji... dlatego Twoje dzieci przepełnione na codzień miłością same odwdzięczają się tym samym... dają to co mają........... co dotały od Ciebie.. a dostają właśnie miłość :)

Tak więc.. żadna moja zasługa :)
a o Twoich doświadczeniach z dziećmi chętnie czytam bo kiedyś pewno będę babcią :)
z uśmiechami Iza
u liski
Awatar użytkownika
jollla500
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10625
Od: 26 cze 2008, o 23:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Post »

Oj Lisko jak ja Cię lubię słuchać .... powiem Ci że ja też swoich dzieci nigdy nie zmuszałam do nauki .Postępowałam tak : najważniejsze są pierwsze trzy lata podstawówki ,przede wszystkim dopilnowanie aby dzieci odrobiły lekcje ,jak czegoś nie rozumiały wytłumaczyłam ,poświęcałam im jak najwięcej czasu . Oczywiście mowa jest o dzieciach starszych, teraz jak przyjdą ze szkoły zjedzą obiad ,odpoczną i biorą się za lekcje .Nie trzeba im przypominać bo mają to już we krwi .Jak czegoś nie rozumieją ,przychodzą proszą o pomoc . Na szczęście uczą się bardzo dobrze i nie mam z nimi wiekszych problemów.
Masz Lisko rację że to powiedzenie.... z kim przestajesz takim się stajesz :D :D :D :D :D :D
Jolllinki ;:3Do Jollla500
Miłością moją są ogrody, wschody słońca i jego zachody......
Awatar użytkownika
liska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10568
Od: 24 mar 2008, o 20:07
Lokalizacja: podkarpacie

Post »

Ano właśnie obserwując Was postępują tak samo... bo nie są nauczone czego innego..
Bardzo ważne, ze sami wiedzą, ze nauka jest ważna, że to inwestycja na przyszłość.... tata i mama pracują i każdego dnia rano wstają,żeby pójść do parcy a dzieci do szkoły... One robią dokłądnei to samo co my..

dzieci są cudowne :)
Ile lat ma Twoje natarsze???
z uśmiechami Iza
u liski
Awatar użytkownika
jollla500
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10625
Od: 26 cze 2008, o 23:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Post »

Moja najstarsza córka ma 20 lat , obecnie studiuje zaocznie na drugim roku w Wyższej Szkole zarządzania i finansów we Wrocławiu .Pracuje w ZUS :D :D :D zarobi na szkołę i ma na swoje wydatki .Ale powiem Ci Lisko są plusy takiej różnicy wieku między dziećmi ,czasami musielismy z mężem wyjeżdżać na różne szkolenie .To nie musiałam się martwić z kim zostawię dzieci ,super sprawa :D :D :D
Jolllinki ;:3Do Jollla500
Miłością moją są ogrody, wschody słońca i jego zachody......
Awatar użytkownika
bogusia177
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5556
Od: 14 wrz 2007, o 08:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wodzislaw Śląski

Post »

Jolko i Izuniu jeżeli pozwolicie to wtrącę swoje trzy grosze ;jestem mamą i także babcią
Jeżeli chodzi o wychowanie dzieci i czy być konsekwentną w wychowaniu to powiem z mojego doświadczenia ,bardzo starałam się za taką matkę uchodzić w oczach mojej czwórki ,wymagałam od nich i sama od siebie .Jedynie mój mąż był pobłażliwy ,ale w błahych sprawach jeżeli chodzi o obowiązki i pracę to wszyscy wiedzieli co do nich należy .Czasami żal mi ich było jak musiały pomagać i to czasami w ciężkiej pracy a inne dzieci biegały i goniły się .Oczywiście nasze też miały czas na bieganie i zabawy .Dziś z perspektywy czasu ,nasze dzieci założyły swoje gniazda jestem dumna z nich ,gdyż mają swoją pracę ,są szanowani przez swoich pracodawców i dobrze nagradzani za pracę Choć córka ze swoją rodziną była już spakowana do wyjazdu na zachód -została .Buduje obok mnie dom ,razem mieszkamy w trzy rodziny ,staramy się nie robić problemów, aby jakoś zgodnie przeżyć w TŁOKUSynowie z żonami bardzo ,czasami aż za bardzo często nas odwiedzają nie wspomnę o wzajemnej pomocy ,na tak zwane zawołanie .Widzę ,że dzieci z rodzinami się kochają ,żartują ze sobą jest po prostu wesoło .Nie wspomniałam o wnukach ,które kocham nad życie i w zasadzie w większości są pod moją opieką ,bo od rana w przedszkolu do wieczora jak rodzice ich wrócą z pracy Jestem dumna z mojej rodziny ,choć czasami przydałoby się nam trochę izolacji :P
Awatar użytkownika
liska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10568
Od: 24 mar 2008, o 20:07
Lokalizacja: podkarpacie

Post »

Bogusiu to Ty jesteś dobrą teściową skoro synowie z żonami przychodzą do Cię :)

Chiałabym taka być kiedyś ... a ja zakochana w synku ...w córce też ale to z synowymi najczęściej teściowe nie umieją sie dogadać.
z uśmiechami Iza
u liski
Awatar użytkownika
jollla500
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10625
Od: 26 cze 2008, o 23:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Post »

Bogusiu widzę że jesteście szczęśliwą rodzinką a to jest najważniejsze . Starałaś się być dobrą mamą :D a teraz popatrz Twoje dzieci pozakładały rodziny,mają dobrą pracę i też są szczęśliwe .Czego od życia chcieć więcej :D :D :D Bogusiu wspaniale wychowałaś swoje pociechy i widać że bardzo je kochasz .Dlatego Twoja córka nie pojechała na zachód :D :D :D pozdrawiam Cię gorąco
Jolllinki ;:3Do Jollla500
Miłością moją są ogrody, wschody słońca i jego zachody......
Awatar użytkownika
bogusia177
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5556
Od: 14 wrz 2007, o 08:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wodzislaw Śląski

Post »

Wiecie dziewczyny z synowymi to jest tak ,żeby synowa wyrobiła sobie dobre zdanie do teściowej ,to lepiej nie wtrącać się w nową rodzinę ,chwalić a czasami poprzeć ją jak coś nie wychodzi jej z naszym synem , a synowi oczko mrugnąć dla niepoznaki Jeszcze nigdy mając jedną synową 9 lat nie powiedziałyśmy sobie złego słowa ,a druga żartuje ,że sobie mnie zamieni na syna Wychodziłam młodo za mąż ,i dlatego jestem młodą teściową i babcią , a moje dzieci-zięcia i synowe traktuję po koleżeńsku ale z respektem ,nie wyobrażam sobie życia bez nich i może dlatego jestem więcej mamą dla wnuków niż babcią ,jak trzeba nagradzam i stosuję kary ,--nic bez wiedzy rodziców .W naszej rodzinie wszyscy pracujemy ,ja pierwsza wracam gotuję obiad codziennie do 10 osób a w niedzielę do 15 ,po obiedzie w dzień powszedni uciekam do ogródka a zimą lubię szydełkować ,to mnie uspokaja i wycisza a moja rodzina się cieszy z każdej nowej serwetki -----aleee się rozpisałam :P Obrazek
Awatar użytkownika
liska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10568
Od: 24 mar 2008, o 20:07
Lokalizacja: podkarpacie

Post »

bogusia177 pisze:Wiecie dziewczyny z synowymi to jest tak ,żeby synowa wyrobiła sobie dobre zdanie do teściowej ,to lepiej nie wtrącać się w nową rodzinę ,chwalić a czasami poprzeć ją jak coś nie wychodzi jej z naszym synem , a synowi oczko mrugnąć dla niepoznaki Jeszcze nigdy mając jedną synową 9 lat nie powiedziałyśmy sobie złego słowa ,a druga żartuje ,że sobie mnie zamieni na syna Wychodziłam młodo za mąż ,i dlatego jestem młodą teściową i babcią , a moje dzieci-zięcia i synowe traktuję po koleżeńsku ale z respektem ,nie wyobrażam sobie życia bez nich i może dlatego jestem więcej mamą dla wnuków niż babcią ,jak trzeba nagradzam i stosuję kary ,--nic bez wiedzy rodziców .W naszej rodzinie wszyscy pracujemy ,ja pierwsza wracam gotuję obiad codziennie do 10 osób a w niedzielę do 15 ,po obiedzie w dzień powszedni uciekam do ogródka a zimą lubię szydełkować ,to mnie uspokaja i wycisza a moja rodzina się cieszy z każdej nowej serwetki -----aleee się rozpisałam :P Obrazek
ale piękne i święte słowa napisałaś... chciałabym być taka kiedyś ...
ale tego gotowania Ci nie zazdroszczę :)
z uśmiechami Iza
u liski
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
jollla500
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10625
Od: 26 cze 2008, o 23:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Post »

Ja już ide spać ale jutro odpiszę ,ja gotuję na 8 osób ale zawsze jakieś duszyczki się przyplątaja pa Lisko i Bogusiu
Jolllinki ;:3Do Jollla500
Miłością moją są ogrody, wschody słońca i jego zachody......
cx

Post »

Witam.
Większość z nas w początkach rodzicielstwa,czy przy rozwiązywaniu jakiegoś problemu po raz pierwszy ,ma jakieś wątpliwości.Czasem szuka wsparcia w literaturze ,czasem w rodzinie,czasem u przyjaciół.Jak dla nas ,pomocne są też obserwacje innych dzieci w podobnym wieku-jak one reagują,jak rozwiązują dany problem,jak się dogadują itp.Takie obserwacje jednak są najbardziej miarodajne przy dłuższym kontakcie(np wspólny wielorodzinny wyjazd,niestety dla wielu nie do przyjęcia),ale, już kilka godzin obserwacji pozwala nam na jakieś porównania i wnioski-co jej(jego)rodzice robią lepiej a co gorzej...Doskonałą okazją do takich "socjologicznych eksperymentów"są imprezy dziecięce.U nas są to urodziny.Oczywiście dla większości zwłaszcza miastowych ,w tej kwestii skojarzenie jest jedno:jakaś "Bajlandia",czy Firma Sprzedająca Rozciaptane Buły-niestety tam takie obserwacje prowadzić trudno.Dla osób mających własny dom,lub sporą działkę w pobliżu(szkoły, przedszkola)polecam organizowanie takich imprez u siebie.Oczywiście nie polecam tego "muzealnikom",a w przypadku działki posiadaczom "angielskich trawników".Dzieci w grupie,bez obecności swoich rodziców zaczynają zachowywać się naturalnie,swobodnie i dopiero wtedy widać ,jakie które jest i czym się różni.Nam takie obserwacje pomagają....a wprzypadku niektórych dzieci=raczej rodziców....nnno troszkę dowartościowują nas.
Po za tym niesamowicie integrują się dzieci między sobą,bardzo polecamy.A ,jeżeli z jakichś względów nie urządzamy takich imprez,to wprośmy się do kogoś...można np wcześniej przyjechać po dziecko i zostać trochę dłużej,pomóc organizatorom...i obserwować...
Ostatnio była jedna super sytuacja:urodziny młodszego,po dwu tygodniach w zerówce,ze wszystkimi nowymi kolegami.Zaprosił kilku,przyszło dwóch plus dwóch jeszcze przedszkolnych(i koledzy,koleżanki starszego).Jedna z konkurencji-rzucanie kasztanami do koszyczka,na sznurkach;malutki(najmniejszy z całego towarzystwa)Kubuś rzuca-RAAAZ,DWAAA,TRZYYYY....żadnym nie trafia,ale krzyczy BRAWOOO!!!HURRRA...i biegnie po nagrodę.Mało co nam koszyk z rąk nie wyleciał,ze smiechu.Widać od razu,że rodzice jego raczej są ok,dziecko na razie bez kompleksów,świetnie sobie daje radę...
To tyle,hej ,herbatka wypita,wracam do roboty,Krzyś.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bądźmy ZDROWI i piękni... jak nasz ogród”