Nie chciałem zakładać nowego wątku. W wyszukiwarce znalazłem podobny problem (jak w ostatnim poście ) z moimi dwoma grabami posadzonymi w ubiegłym roku.
Drzewka po prostu marnieją w oczach. Nie chcą się rozwijać. Jakby go jakaś suchota wzięła.
Szukałem w necie. Wyglądałoby to jak objaw choroby pordzewiacz grabowy ale chciałbym się upewnić.
Ponadto chciałbym wiedzieć jak z tym walczyć.
Ile czasu rosną te graby i na jakiej glebie? Pordzewiacz grabowy to nie jest choroba, ale szkodnik, który działa podobnie jak kasztanowcowiaczek.Mnie to jednak nie wygląda na jego działalność, ale raczej jakieś dolegliwości glebowe.Graby wymagają przepuszczalnych, próchnicznych gleb, podobnych jakie występują w lasach.Nie znoszą gleb zlewnych, choć na przepuszczalnych znoszą okresowe zalewanie.Jak masz glinę to zapomnij o grabie, chyba, że od maleńkiego uda mu się jakoś zaadoptować.
Jest prosta zasada, trzeba sadzić odpowiednie drzewa na odpowiedniej glebie.
zostały posadzone w ubiegłym roku. Miały co najmniej 2 metry wysokości jak je sadziłem. Na wiosnę pięknie zapuściły zdrowe liście. Ale tak od czerwca obserwuje jak oba drzewka ( bo tyle mam) marnieją.
Gleba którą mam, jest taka jak opisujesz. Od 20-30 cm w głąb występuje glina. Co prawda przy sadzeniu stosowałem ziemię ogrodniczą.
Może drzewka na razie chorują bo jak były sadzone były już dosyć duże i faktycznie gleba im nie pasuje.
Może trzeba jakoś im pomóc. Nawozić czy co.
zmierzyłem pH gleby i wychodzi mi że mam lekko kwaśną glebę ( ph6 ), a więc nie powinno być tak źle.
Wczoraj sadziłem inne drzewko, co prawda w innej części ogródka i glina nie występowała ale ziemia była strasznie twarda.
Może drzewka potrzebują czasu na rozwinięcie się.
Oglądając sobie dzisiaj drzewko, zauważyłem małe, białe jajeczka w środku zaschniętych, zwiniętych zeszłorocznych liści.
W zeszłym roku "coś" (myślę , że to to co z tych jaj się "wykluje") uszkodziło mi praktycznie wszystkie młode liście dookoła stożka wzrostu.
To nie były mszyce...
mój piękny grab kolumnowy niestety został uszkodzony podczas transportu - część gałązek została obcięta i teraz z jednej strony drzewo jest "łyse".
Mam pomysł aby ściąć czubek grabu o ok. 1m ale boję się, że zamiast pomóc to zaszkodzę - podobno drzew kolumnowych się nie przycina.
Kilkuletnie drzewo posadziłem w zeszłym roku i grubość przewodnika w miejscu teoretycznego cięcia ma już ok 2cm.
Chcę posadzić przy tarasie grab pospolity. Będę go formowała w parasol i nie chcę, żeby drzewo było zbyt duże. Jak mogę ograniczyć rozrost jego korzeni? Czy przycinanie ich na wiosnę tak jak to się robi drzewom owocowym, żeby ograniczyć ich wzrost jest dobrym pomysłem? Czy lepiej zastosować jakieś maty lub inne bariery. Mam małą działkę.
Cześć,
mam pytanie: jakie macie doświadczenia z sadzonkami z gołym korzeniem a takim z doniczki? Jak w obu przypadkach wygląda kwestia przyjęcia się sadzonek? Czy prawda jest tez to , że sadzonki z doniczki można sadzić przez cały okres wiosna-jesień? Czy osoby, którym przyjeły się wszytkie lub prawie wszystkie miały sadzonki z doniczki?
Niestety większość moich sadzonek miała problem z przyjęciem się, połowa tych co wydawały się martwe po przycięciu ruszyła ale od samego dołu. Wygląda to tak jakby były żywe do 5 cm nad ziemią.
Witam
Miałem ten sam problem z sadzonkami z gołym korzeniem. Niestety około 30% się nie przyjęła, ale takie ponoć jest ryzyko. Dokupiłem 15 sztuk w doniczkach po 10 PLN i jestem zadowolony. Głupio mi tylko że nie wziąłem wszystkich od początku w doniczkach, ale połasiłem się na cenę
Szanowne grono forumowiczów,
Liście na moich grabach mają rdzawe plamki, ponadto czytając o grabach mowa była o szybkim wzroście. Niestety nie widać takowego rozrostu roślin. Co zastosować na plamy? Jak mogę pomóc moim drzewkom w prawidłowym rozwoju?