Cebule niezjadane przez gryzonie

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
mirzan
---
Posty: 4276
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Przekopując ziemię w nowym namiocie, wykopałem pięć magazynów, w każdym było po wiadrze zapasów-lilie,tulipany, krokusy i inne które zniknęły z ogrodu.Powój,
perz, pocięte na kawałki i ułożone w snopki. Wszystkie rośliny zdrowe,żadnych
śladów gnicia,całkowita higiena.To było na powierzchni ok 200 m kw.
alys
200p
200p
Posty: 275
Od: 8 sie 2008, o 17:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Post »

U mnie są i krety i nornice w duuuuuuuuużych ilościach.
Niestety, wsadzony czosnek, ok 30 cebul, zeżarły do imentu.
A posadziłam go specjalnie, bo podobno go nie lubią.
To jak to w końcu jest.
Lubią czy nie lubią????

ALYS
Lepiej późno niż wcale
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10857
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

U mnie czosnek rośnie bez problemu i nie ginie, więc nornice go nie jedzą.
Może raczej cebulki zgniły a nornice są niewinne ? :wink:
mirzan
---
Posty: 4276
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

To przynajmniej odzyskałeś część roślin.
Tak, powój i perz. Bo krzyżówki i odmiany lilii bez nazwy nadają się tylko
do cięcia kwiatów albo na śmietnik.
Może raczej cebulki zgniły a nornice są niewinne ?
Jak będziesz bronić nornic,to wkrótce ze zdziwieniem zobaczysz,że cały ogród wisi
w powietrzu.
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10857
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

mirzan pisze:
Jak będziesz bronić nornic,to wkrótce ze zdziwieniem zobaczysz,że cały ogród wisi
w powietrzu.
Nie, nie... ja ich nie bronię, tylko wiem że czosnku, szachownic i narcyzów nie jedzą.
U mnie też grasują i aż mnie ciarki przechodzą na samą myśl, że mogą mi coś zeżreć.
Tfu, tfu....paskudy wstrętne. :wink:
Awatar użytkownika
adamza07
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1641
Od: 10 mar 2007, o 20:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolina Jezierzycy k.Wołowa

Post »

alys pisze:U mnie są i krety i nornice w duuuuuuuuużych ilościach.
Niestety, wsadzony czosnek, ok 30 cebul, zeżarły do imentu.
A posadziłam go specjalnie, bo podobno go nie lubią.
To jak to w końcu jest.
Lubią czy nie lubią????

ALYS
Gdy zabraknie innych cebul biorą się za czosnki.
Tulipany zostały ewakuowane w bezpieczne miejsce.Na zimę pozostały dwa rzędy czosnków (20 mb.) wzdłuż ogrodzenia.Miały być niejadalne dla karczownika,choć nie odstraszyły szkodnika od tulipanów.Wiosną więcej było luk jak czosnku.Ocalałe zabezpieczyłem preparatem przywiezionym z byłego NRDówka (nazwy nie pamiętam).Po zaschnięciu liści cebule wykopałem.Większość miała zabliźnione ślady po nadgryzaniu przez karczowniki.
"Człowiek żyje po to,aby kochać. Jeśli nie kocha - to nie żyje." Vinet
ogrody,kompozycje roślin
alys
200p
200p
Posty: 275
Od: 8 sie 2008, o 17:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Post »

Myślę,że jak ktoś wynajdzie niezawodny sposób na usunięcie kretów i nornic z ogródka, to dostanie ogrodniczego Nobla na bank.
JA MAM ICH DOŚĆ. Nie umiem ich polubić. :( Koszyczków też nie lubie.
A rośliny cebulowe bardzo lubię :D :D :D .
A więc sytuacja bez wyjścia!!!!!!!!!
ALYS
Lepiej późno niż wcale
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10857
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Cebulki są też zżerane przez drutowce, właśnie robią takie dziurki.
Uszkodzone potem gniją, a my wszystko zwalamy na myszy...
Awatar użytkownika
maakita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2377
Od: 17 maja 2007, o 08:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wieś pod Krakowem

Post »

Sądząc po ilości "norek" jakiem mam w ziemi nie mogę posądzać nikogo innego. I przynajmniej u mnie żonkile, krokusy i irysiki są nietknięte. I to mógł zrobić ktoś inny niż nornice?
pozdrawiam Magda

Na wsi u maakity
Awatar użytkownika
MartaG
500p
500p
Posty: 589
Od: 9 wrz 2008, o 12:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wadowice
Kontakt:

Post »

maakita pisze:Sądząc po ilości "norek" jakiem mam w ziemi nie mogę posądzać nikogo innego. I przynajmniej u mnie żonkile, krokusy i irysiki są nietknięte. I to mógł zrobić ktoś inny niż nornice?
Magda a skąd ten uraz do koszyczków? One naprawdę są wygodne - po pierwsze cebule są w nich bezpieczniejsze, po drugie łatwo się je potem wysadza i przesadza, po trzecie mniejsze prawdopodobieństwo że się "dziabnie" jakimś narzędziem.
Pozdrawiam, Marta
Awatar użytkownika
maakita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2377
Od: 17 maja 2007, o 08:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wieś pod Krakowem

Post »

Bo wydaje mi się, że cebule w nich jakoś tak się kiszą, a poza tym nie lubię tej zabawy z wkopywaniem.
pozdrawiam Magda

Na wsi u maakity
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Post »

U mnie nornice potrafiły pogryżć koszyki, doniczki, nie mówiąc o cebulkach, także nie jest to za dobre zabezpieczenie.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
MartaG
500p
500p
Posty: 589
Od: 9 wrz 2008, o 12:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wadowice
Kontakt:

Post »

korzo_m pisze:U mnie nornice potrafiły pogryżć koszyki, doniczki, nie mówiąc o cebulkach, także nie jest to za dobre zabezpieczenie.
Nigdy jeszcze nie przegryzły mi koszyków, raczej zdarzają mi się mechaniczne uszkodzenia. Poza tym z siatki można też zrobić metalowe koszyki, znajoma zabezpieczała tak swoje co cenniejsze byliny i cebule gdy karczownik szalał w jej ogrodzie. Okazały się skuteczne. Może moje nornice są zbyt leniwe a może mają pod dostatkiem innego pożywienia? Mój ogród leży w sąsiedztwie lasu, mam też resztki sadu i celowo nie "pucuję" ogrodu jesienią. Równowaga w przyrodzie musi być zachowana :)
Pozdrawiam, Marta
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
alys
200p
200p
Posty: 275
Od: 8 sie 2008, o 17:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Post »

Ja też nie lubie koszyczków ale sprawdzają się idealnie.Przynajmniej w tym roku.
Pomimo niechęci do nich znowu posadziłam w nich cebulki.
Kocham tulipany a bez koszyczków - będzie figa z makiem.
alys
Lepiej późno niż wcale
sbb28
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 3 paź 2008, o 22:00
Lokalizacja: Oborniki Wlkp

Post »

może jestem wielką szczęściarą ogród mam od 16 lat i naprawdę cały czas wszystkie - cebulowe i kłączowe sadzę bez koszyczków i żadnej ochrony - przez cały czas (16 lat) rozwijają się u mnie wspaniale łącznie z fiołkiem (bałam sie, że mrozy go zniszczą) - prawdopodobnie mam "farta" bo , kocham i mam koty (teraz sztuk 5) i one odstraszaja i niszczą wszystkie myszowato nornicowate? nigdy nie brałam pod uwage tego aspektu uprawy :shock:
Teraz wydaje mi się wart uwagi :roll:
pozdrawiam
Malgorzata
Per aspera ad astra - przez ciernie do gwiazd
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”