Trawy późnego lata

[Mariusz_S]

Tadeusz, ja nie tworzę teorii spiskowych - tylko podaję fakty. Błądzisz, ale wolno Ci To nie moje obserwacje, tylko ludzi, którzy zajmują się trawami wiele, wiele lat. Są na ten temat publikacje. To nie ma nic wspólnego z rozmnażaniem in vitro, część odmian jest niestabilnych i już. Wracają do zieloności. Z "zielonych" wracających do gatunku części kęp z odmian miskanta 'Cabaret' i 'Cosmopolitan' pochodzą np. odmiany 'Cosmo Revert', 'Emerald Giant' i inne.
Bardzo niestabilna jest np. Carex riparia 'Variegata', która wręcz musi być często oddzielana od zielonych szybciej rosnących części. To wiem nie tylko z literatury ale także z własnego ogrodu.
Wraca do zieloności Pennisetum alopecuroides 'Little Honey' - a dokładnie do odrobinę większej odmiany 'Little Bunny', z której została wyselekcjonowana. Taki egzemplarz posiadam u siebie. Właściwie posiadałem - bo w sezonie 2008/2009 była to kępa mniej więcej w połowie paskowana a w sezonie 2009/2010 zielona część zajmowała co najmniej 3/4 kępy.
To nie jedyne przykłady....

[smal]

To podaj proszę te fakty jak mogą trawy mnożące się wegetatywnie przez kłącza i rozłogi, zmienić cechy morfologiczne?????
Mogę odszukac i wkleić ten e-mail na czym polega trudność w mnożeniu in vitro tzn gubieniu cech odmianowych przez niektóre miscanthy, kóre podobno dość łatwo mnoży się w ten sposób

Wybarwienie roślin zależy od warunków fizyko chemicznych środowiska, od kondycji roślin.
Ja też Mariuszku uprawiam Cosmopolitana , Cabareta i nie różnice w wybarwieniu to tylko kwestia nasłonecznienia stanowiska
Carex riparia 'Variegata' nie mam ale mam zamówione parę multipaletek na wiosnę tego roku z myślą o nasadzeniach trawami ozdobnymi poletek doczyszczających ścieki w przydomowych, roślinnych oczyszczalniach.
Ciut mniejsza to naprawdę trudno zauważalna i rozróżnialna cecha a innych cech nie zaobserwowałem u siebie porównując te odmiany Piórkówek.
To nic,że je posiadasz jeśli z komplikujesz i nie potrafisz wyciągnąć właściwych wniosków
:P
Trawy swój sukces rozwojowy zawdzięczają prostej budowie i prostym, niekomplikowanym mechanizmom rozrodu dzięki czemu udało im się zasiedlić tak zróżnicowane środowiska od tropików do arktycznych.
Owszem ogromna większośc gatunków traw jest wiatropylna i obcopylna
Jeżeli zawiodą lub okażą się nieskuteczne mechanizmy obronne to ten inny materiał genetyczny to możliwośc heterozygotyczności a przy mozliwej poliploidyzacji możliwość zachowania swojego genotypu i powstania nowej i nawet płodnej odmiany.
)
Ale dość mądrzenia się , idę pograć na Kurnik w szachy
Jeśli grasz to zapraszam na partyjkę

[Mariusz_S]

Tadeusz, że coś nie zaistniało u Ciebie to nie znaczy, że nie zaistniało u innych. W naturze paskowanych odmian nie ma. Dlaczego? Bo jeśli nawet mutacje takie zaistnieją to są słabsze i zostają zagłuszone przez żywotniejsze zielone. Nie zamierzam cytować literatury, poczytaj sobie np. publikacje R. Grounds-a czy R. Darke-a. Jedna (Groudns-a) już została przetłumaczona na język polski, więc można to zweryfikować. Ja przyjmuję do wiadomości, że problem ten widzieli inni, którzy zajmują się trawami 50 czy 70 lat a nie ja, który zajmuję się trawami lat 10.
Wybierz się do Wrocławia i zobacz jak wygląda Carex riparia 'Variegata' po kilku latach, w optymalnym środowisku, czyli w wodzie (tzn. policz ile ma liści paskowanych) i dopiero dyskutuj. Tam też zobaczysz dużą kępę Hakonechloa macra 'Aureola' ze sporą zieloną częścią. Ja podchodzę z pokorą do tego co wiem a ty próbujesz udowodnić, wbrew faktom, bzdury. Uważasz, że jeśli fakty są nie po Twojej stronie to tym gorzej dla faktów. Mam w jednej kępie 'Little Bunny' i 'Little Honey' i widzę kilka centymetrów różnicy. Mam też Carex riparia 'Variegata' w gruncie. Rośnie też u mnie Carex umbrosa subsp. sabyensis 'Thinny Thin' - kolejna turzyca paskowana, która chętnie wraca do postaci zielonej. Widziałem też w Holandii zielonolistne łodygi u paskowanych miskantów. Wybacz, ale pseudonaukowy bełkot mający na celu udowadnienie czegoś co się zdarza mnie denerwuje. Nie masz pojęcia o genetyce i fizjologii roślin a próbujesz się tym podpierać. Koniec dyskusji z mojej strony.

[wesoly]

Kiedyś miałem podobny przypadek ale w pierwszym roku bez wykopywania zielone źdźbła pomazałem randapem. Fakt, że było dużo zabawy by nie dotknąć formy czerwono listnej ale się udało. Jednak jeśli kępa jest duża to także radzę oznaczenie i dopiero podział. Randapowanie odradzam przy mocno zrośniętych ? zrośniętych kępach z tego względu , że środek może przenikać się za pomocą zrośniętych włoskowatych korzeni i uszkodzi formę czerwoną.

jarek

[tomgroch]

Ojej ależ dyskusja Tadeusza kontra Mariusz !
No ale Mariusz ma rację w 100 %.
Niestabilność odmian barwnolistnych jest znana u wszystkich roślin uprawianych jako ozdobne. Dotyczy to także odmian rozmnażanych wegetatywnie. Oczywiście w in-vitro jest to dość częste zjawisko, z racji namnażania rośliny z bardzo małych fragmentów rosliny matecznej. Świetnie to widać u funkii, u których rozszczepienie cech jest bardzo duże. Większość traw o liściach paskowanych z czasem powraca do formy wyjściowej, zwłaszcza jeśli w porę nie usunie się zielonej części. Skrajne przykłady to wspomniana już Carex riparia 'Variegata' i Pennisetum 'Little Honey' ale też Alopecurus pratensis 'Aureomarginata', Holcus mollis 'Variegata'. Ja u siebie namnażam sporo ilości traw i tylko przez podział. Zawsze przy podziale odrzucane są rewersy, a mimo to co jakiś czas trzeba przebrać doniczki i powyrzucać te zielonymi odrostami.
Podobnie jest u drzew, krzewów (trzmieliny i krzewuszki to super przykłady) i pozostałych bylin.

Tadeusz napisał "Znowu coś gdzieś słyszałeś przy okazji mnożenia in vitro miscanathusów i snujesz teorie spiskowe .
Ta "niestabilność" to tylko skutek warunków środowiskowych w jakich rośnie roślinka
a morfologiczne odrębności w obrębie odmiany mogą zajść tylko przy na mnażąniu generatywnym lub przy in-vitro - tłumaczył mi to kiedyś Pan z Gerbery do której dałem Tobie kiedyś namiary.
Musiałeś też to słyszeć od niego , i spodobało się to Tobie bo często wspominasz o tym choć nie zawsze ma to sens i związek ze sprawą."

Pan z Gerbery niech lepiej się dokształci z genetyki.

Niestabilność odmian ma niewiele wspólnego z warunkami siedliskowymi, tylko z podziałami komórek. Wszystkie odmiany barwne to mutacje spontaniczne lub wywołane przez hodowcę (na ogół substancjami chemicznymi).

mam nadzieję, że nie dolałem oliwy zbyt dużo
pozdrawiam
Tomek

[Mariusz_S]

Dzięki za rzeczowe przedstawienie tematu. Ja mam niewyparzony jęzor i jak ktoś mi coś "wciska" to potrafi mnie ponieść
Śnieg u Ciebie stopniał czy jeszcze zima?

[tomgroch]

U nas już wiosna, przynajmniej na razie. Wszystko z ziemi wyłazi i na razie większych strat nie widać. Mam nadzieję, że marzec i kwiecień pazurków nie pokaże

Tomek

[renim]

Ale wywołałam dyskusje. Tak mnie to zaciekawiło, że w sezonie będę obserwować moje trawy. Zrobię zdjęcia i tu wrócę.
Moja pasiasta trawa rośnie przy zachodniej ścianie domu, więc chyba nie w cieniu i mokro też nie ma. Ale nawozu mogą mieć mało, dam jeść imperacie i zobaczymy co z tego wyniknie.

pozdrawiam
Renata

[x_a-n]

- Zibericus - do tej pory nie ma cętek - czy to już jej koniec?

To nie koniec tylko jej początek . Za dwa , trzy tygodnie pojawią się cętki .

[renim]

Dzięki Amadynie, co za ulga . Czy imperatę rozdzielać?

pozdrawiam

[Mariusz_S]

Aby zrobić to dobrze, musisz wypłukać glebę z korzeni i odzielać - kłącze po kłączu - zielone od czerwieniejących. Zabieg jest dość inwazyjny i na pewno roślina po nim nie nadaje się do bezpośredniego wsadzenia do gruntu, tylko musi odchorować w pojemniku (bezwzględnie w cieniu) co najmniej ze 2 tygodnie.

[max1232]

Jakie gatunki traw ozdobnych nadają się do doniczki w okolicach oczka wodnego????

[magdas]

Ja też z pytaniem. Czy można teraz przesadzić/ rozsadzić kosmatkę i zimozielone turzyce?

[Mariusz_S]

Jakie gatunki traw ozdobnych nadają się do doniczki w okolicach oczka wodnego????

Praktycznie wszystkie, niemniej nie wszystkie będą zimować w takich warunkach. Kolejny problem to podlewanie - bezpieczniejsze są te mniejsze bo jeden dzień bez wody i piękny miskant musi iść w odstawkę.