Nigdy więcej nie kupię - lista badziewia ogrodniczego

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
Awatar użytkownika
kocica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3251
Od: 22 wrz 2007, o 16:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
Kontakt:

Hipermarkety...

Post »

Ja tylko chciałem powiedzieć, że nie wszyskie rzeczy w hipermarketach są kiepskie. A to, że Fiskars jest dobrą marką przekonałem sie jak kilka szpadli w międzyczasie popękały/zerdzewiały. A on nadal jest. Chociaz sposób w jaki go traktuję nie jest adekwatny do jakości (to może sama kocica opisać).

Z drugiej strony agape rozumiem, że doś trudno podróżować bez samochodu z asortymentem na działkę.... Ale mogę zapewnić, że nic tak nie zniechęca jak właśnie praca kiepskimi narzędziami, tępymi gwoździami, urządzeniami tanimi, które notorycznie się psują wtedy gdy są własnie potrzebne.... To bardzo zniechęca do takiej pracy....

Ale oczywiście mogę wymienić swoje porażki (a raczej sklepowe):
Łom firmy TOYA (przy pierwszej próbie wyciągnięcia gwożdzia z deski się złamał) - w ogóle pozdrawiam firmę TOYA :twisted:
Nasadki do wkrętów na wiertarkę (przy próbie wkręcenia łopatki wkęcające stają się okrągłe)
Żeliwna wycieraczka która po zimie rdzewieje

Ale jak ktoś napisał na forum:
"Tanie mięso psy jedzą"

pozdrawiam
TZ kocicy
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8219
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Post »

Firma TOYA kojarzy mi się z zabawkami (toys) i omijam ją z daleka. Kocica ciągle jeszcze drzemie na kanapie? :D
Awatar użytkownika
bishop
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5116
Od: 4 cze 2008, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
Kontakt:

Post »

Firma TOYA ma też markę YATO. Kupiłem ostatnio kilka narzędzi z takim logo i powiem szczerze, że podobają mi się. Estetyczne, dobrze leżą w dłoni, sprawnie działają i są dosyć wytrzymałe (żadne mi się jeszcze nie popsuło ani nie rozregulowało) Może kiedyś dorosnę do Fiskarsa, ale póki co...

Znam też fachowców, którzy na narzędzia TOYA nie splunęliby, a w ich skrzyneczkach jakieś YATO czasami mignie :lol: :lol:
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Awatar użytkownika
kocicy_Lwisko
50p
50p
Posty: 95
Od: 12 wrz 2008, o 08:57
Lokalizacja: pd-wsch kraniec Mazowsza

TZ kocicy

Post »

kocica drzemała jak prawdziwa kocica - jednym okiem. A drugim wszystko widzi :lol:
Ale po godzinie wstała.

I kocica kazała mi założyć swój login, więc teraz będę pisał (popisywał ) :P pod tą ksywą.

Narzędzia firmy TOYA (szczególnie te ręczne) są jednorazowego użytku. W zasadzie po użyciu powinno się ich natychmiast pozbyć, bo drugie użycie kończy się źle.
Kiedyś kupiłem tej firmy szczypce (rozwaliły się po jednym użyciu), obcęgi (nawet za pierwszym razem nie wyciągały większych gwoździ).

Ale oczywiście są wyjątki: wkrętarka akumulatorowa działała przez ponad rok (ale teraz nie mogę dostać do nich akumulatorów, bo już się nie ładują).

Ale jak mam wybierać to wybieram już innej firmy.

A co do fachowców to można snuć naprawdę ciekawe/zabawne/przerażające/złośliwe opowieści. Jeśli coś jest do zrobienia to wolę zrobić to samemu, mimo tego, że każdy temat do zrobienia "musi dojrzeć". A ekipę fachowców wpuszczę jak nie będę miał wyjścia.
Awatar użytkownika
kocurek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 821
Od: 10 kwie 2008, o 11:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: z kątowni

Post »

Podkaszarka firmy Favill:
na nic na świecie nie dokupi do niej bardzo banalnej części - bez której jednak nie ma koszenia :evil: czyli plastikowego bębenka, na który nawija się żyłkę. NIE POLECAM !!!
Awatar użytkownika
aniawoj
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3661
Od: 9 paź 2005, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Klucze - Małopolska
Kontakt:

Post »

No cóż... z rodziną kotowatych wolę nie zadzierać ,ale faktycznie nie odchodźmy od tematu i wróćmy do narzędzi ;:113
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Kocina
1000p
1000p
Posty: 1196
Od: 22 lip 2008, o 22:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków, 6b

Post »

Co do narzędzi, to NIGDY nie kupujcie w Castoramie czy innym Praktikerze sekatora z gumowymi czerwonymi rączkami. Sprężyna wyskoczyła po kilku "ciachnięciach".

Z tzw. innych rzeczy - w tych samych sklepach kompostownik plastikowy czarny z pomarańczowymi niby-zatrzaskami, które puszczają jak napełnisz kompostownik w 3/4. Na razie stoi obwiązany sznurkiem, ale niebawem zrobię sobie najzwyklejszy z desek, bo po pierwsze nie rozpadnie się, a po drugie ten czarny i tak o niebo za mały.
Awatar użytkownika
klimek1714
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 29
Od: 13 gru 2007, o 11:16
Lokalizacja: niedaleko Białegostoku, pod Łapami dokładnie

Post »

skoro się rozchodzi o wyposażeniu to chciałbym sie dowiedzieć gdzie można zdobyć zwykły młot, ale taki min 15kg?? Na allegro to tylko kupa pseudo młotków i elektrycznych zabawek
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6500
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

Może w wiejskich sklepach zaopatrzenia rolniczego albo w sklepach z materiałami budowlanymi? Ja solidny kilof kupiłam w Agromie :)
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Awatar użytkownika
Lady-r
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4275
Od: 3 lis 2006, o 12:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem

Post »

Ja kupiłam zwykłe grabie takie czerwone w Obi,grabiła nimi moja mała córcia i mimo delikatnego obchodzenia się z nimi :wink: wygięły się.Jak bym to ja ich używała to pewnie by się złamały. :twisted: Dobrze,że mam zwykłe,stare ze sklepu ogrodniczego ,ale mocne.
pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8219
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Post »

Klimek, widziałam młoty (bez sierpów) u ruskich handlarzy na bazarze w naszych stronach.
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2016
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Post »

Duży młot można kupić w sklepie z art żelaznymi.
Po co aż 15 kg? Ja mam 10tkę i nieźle się trzeba przy nim naszarpać jak coś robię...
Pozdrawiam, Maciek.
Awatar użytkownika
kocicy_Lwisko
50p
50p
Posty: 95
Od: 12 wrz 2008, o 08:57
Lokalizacja: pd-wsch kraniec Mazowsza

Przypomiało mi się

Post »

Przypomniało mi się, że kiedyś w ramach oszczędności kupowałem sekatory ręczne takie tanie w supermarketach.
Z zieloną rączką (za koło 7zł w Tesco) - raz na sto udało mu się coś przemiażdzyć. To jest nie polskie słowo ale znakomicie oddaje ową funkcjonalność.
Potem był szereg innych .... które potem się walały, bo nie robiły to do czego zostały wymyślone.

Potem kupowałem już takie powyżej 18zł.

Ale jakoś tak złośliwie wyszło, że najlepsze były te za 25zł. Ale do cięcia sadzonek zielnych się średnio nadają. Ale do pozostałych jest ok.

Ale już dalej w swoich zakupach nie idę. Pomagam sobie w zielnych zwykłym nożykiem introligatorskim. A to że jestem bałaganiarzem (prawda kocica? ) :) zmusza mnie do zakupów okresowych nowych (za 4-5zł).

I jeszcze polecam siekierę TOYA w Tesco. Jeszcze nie udało mi się nią czegokolwiek udrąbać. Używam jej jako młotka.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
klimek1714
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 29
Od: 13 gru 2007, o 11:16
Lokalizacja: niedaleko Białegostoku, pod Łapami dokładnie

Post »

młot mi jest potrzebny bo mam kupę kamieni tzn głazów i muszę pobić przez zimę, tego lata udało mi się ładny chodnik ok 15m ułożyć, a 3ba więcej tego, a sąsiada młot przymały jeszcze
Awatar użytkownika
leda16
200p
200p
Posty: 498
Od: 28 lut 2007, o 16:14
Lokalizacja: Kraków

Post »

Jeśli chodzi o sekatory, polecam wyroby radzieckie. Nawet Fiskas potną na drobne kawałki :lol: . Praktycznie niezniszczalne, raz na 15 lat mozna dać je do ostrzenia. Teraz import tych wspaniałych narzędzi ogrodniczych raczej ustał. Chińskie nalezy omijać z daleka. Jeden taki spadkowy sekatorek do róż zachował mi się do dnia dzisiejszego. Z powodu wiekowego istnienia raz na 2 lata daję do ostrzenia. Drugi, równie dobry gdzieś zaginął. Badziewie z zielonymi rączkami wysiada już po roku. Szarpie gałęzie zamiast je ścinać. Jeśli chodzi o widły, mam podobne doświadczenia, ale teraz nie kopię wiele w ogrodzie. Używam głównie szpadla.
ODPOWIEDZ

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”