Można użyć Decis.

Należy opryskać dokładnie ,również liście od spodu bo to tam żeruje skoczek.
Czy nie możesz ich ratować jeszcze ?Wykop z tej ziemi ,obejrzyj ,może przytnij korzenie i górę jak trzeba,usuń te usychające liście i wsadź do nowej przepuszczalnej ziemi ...może będą wymagały nakrycia do momentu przyjęcia się ale ratuj je jeszczePlumbum pisze:
Jak na złość przelałem jeszcze trzy opóźnione róże, które co dopiero zaczęły okazywać oznaki życia. Młode listki dosłownie z godziny na godzinę marnieją i schną Podejrzewam, że to ich koniec.
Pocieszające jest tylko to,że na dwóch jest bardzo dużo pąków kwiatowych, miedzy innymi na tej zaatakowanej przez przędziorki.
Anna29 pisze:Haniu tylko ciągłe pryskanie tym chemicznym paskudztwem jakoś mnie specjalnie nie cieszy, a jeszcze może to się lęgnąć jak piszesz co kilka dni, to za niedługo będę musiała kupować po kilka butelek preparatu.![]()
A czy te listki uszkodzone przez skoczka powrócą do poprzedniego stanu? Czy raczej zostaną już z takimi plamami?