Co można zrobic z owoców czerwonej porzeczki?

[Bogumilka]

Możesz zerwać porzeczki,zasypać cukrem i czkać aż puszczą soczek.Ja tak zrobiłam z wiśniami,którą dostałam o teściowej,a teraz czekam na soczek. soczek puści to przeleję wszystko na sitko,a do soczku dodam spirytusik,zamieszam i rozleję do butelek i do mojego bareczku schowam.Zimową porą przed snem to najlepsze lekarstwo.Z pozostałą częścią,która mi została to są wiśnie wydrelowane i szkoda je wyrzucać,więc do słoiczków i wekuję troszkę,a potwm pychotka do ciasta lub zmiksować z maślanką,lub ugotować kompot,jak kto woli.To możesz zrobić z porzeczką a nie będziesz żałować w zimę jak będziesz sobie popijać własny owocowy napój mleczny.Powodzenia ci życzę i pamiętaj swój owoc to swój z krzaczka a nie ze sklepu.Pa ;:13 ;:13 ;:13 ;:13

[bishop]

Też dziś szukałem sposobu na porzeczki i znalazłem takie coś:

Porzeczkówka - nalewka z porzeczek

1 i 1/2kg dojrzałych czerwonych porzeczek
1/4kg cukru
1 i 1/2l czystej wódki
szklanka spirytusu 96%

Porzeczki przebrać, opłukać, oderwać od gałązek, włożyć do słoja, przesypując cukrem warstwa po warstwie. Słój szczelnie zamknąć i odstawić na miesiąc. Powstały syrop zlać, wstawić do lodówki, a owoce w słoju zalać wódką i odstawić na 3 tygodnie. Ekstrakt zlać do butelki, wymieszać z syropem, dolać spirytus odstawić na 2 miesiące. Nalewkę przefiltrować przez kilkakrotnie złożoną gazę i odstawić jeszcze na 4 miesiące.

Odcień czerwonej nalewki można pogłębić, dodając do niej sok z czarnych porzeczek, wiśni, aronii lub czarnego bzu.

Skopiowane bez zgody autora (Agi) ze strony http://gotowanienaekranie.blog.onet.pl/ ... index.html

[mikrobia]

Mój tegoroczny dżemik z porzeczki czerwonej:



Mówiąc szczerze - chyba w życiu lepszego dżemu nie jadłam!!! Robię go bardzo prosto:
-wiaderko porzeczki czerwonej
-3-4 kg cukru
Wykonanie: porzeczki gotować około 3-4 godziny, dodając co godzinę po 1 kg cukru. Gotowanie jest zakończone, gdy kropla dżemu żeluje po wystygnięciu. Nie dodaję żadnych żeli, bo porzeczka jest chyba jedynym owocem o tak dużej ilości pektyny, która gwarantuje "twardość". Na zdjęciu dżemik jest jeszcze ciepły, ale po wystygnięciu jest zupełnie twardy. Ja dla pewności zagotowuję słoiki około 25 minut.