Rącznik pospolity - jak uprawiać?
Re: Rącznik
Może to jest Sanguineus? masz już jakieś nasionka? ile z jednej roślinki jest 20-40?
Re: Rącznik
W zeszły roku miałam mnóstwo nasionek - nie liczyłam, ale myślę, że co najmniej 20 z jednej rośliny.
W tym jesień jak na razie jest zimna i wilgotna i jeszcze nasiona nie są dojrzałe...
W tym jesień jak na razie jest zimna i wilgotna i jeszcze nasiona nie są dojrzałe...
Re: Rącznik
Skoro nasiona niedojrzałe to zastanawia mnie czym handlują po sklepach?, ile mają lat te nasiona?, jak szybko tracą na jakości?. Powątpiewam aby były to tegoroczne. Później się okazuj, że na 10 posadzonych nasion 7 to szmelc.
- Agrokasia
- 200p
- Posty: 497
- Od: 14 kwie 2010, o 15:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Rącznik
Piękne są Wasze rączniki. Taki gigant pewnie wysysa wszystkie składniki pokarmowe z gleby. Czym najlepiej nawozić?
Czy lubi mieć sąsiadów?
Czy lubi mieć sąsiadów?
- Justka
- 500p
- Posty: 822
- Od: 26 lip 2010, o 18:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Swiętokrzyskie
Re: Rącznik
I ja jestem zainteresowana wszelkimi informacjami.
Dostalam jako gratis do zakupów i nie mam pojęcia co i jak?

Dostalam jako gratis do zakupów i nie mam pojęcia co i jak?

Każdy ma taki świat, jaki widzą jego oczy.
Jose Saramago
Jose Saramago
- Tulipan998
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4604
- Od: 31 paź 2008, o 09:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie - Sokołów Małopolski ok. 25 km. od Rzeszowa , Strefa klimatyczna 6a
- Kontakt:
Re: Rącznik
Swego czasu mój wujek na wsi miał dużo pięknych rączników , jednak z roku na rok wysiewane nasiona zaczęły coraz gożej wschodzić aż wkońcu pewnego roku nie wzeszły wcale i od tej pory nie ma ich wcale
. Tylko , że on nie próbował z wysiewem w domu w doniczkach i nigdy nie chciało mu się w to bawić a siał prosto do gruntu .
Kasiu - na pewno takie giganty potrzebują sporo pożywienia więc najlepszy będzie nawóz z dużą zawartością azotu
.
Justko - Nasiona najlepiej wysiewać w marcu i kwietniu, wówczas szybciej uzyskamy spore roślinki
. Najlepiej wysiewać od razu pojedynczo do doniczek, uprzednio mocząc nasiona. Trzymamy w miejscu ciepłym i podlewamy w miarę potrzeby, nie za dużo, bo mogą zgnić.
Wyczytałem , że są bardzo wrażliwe na mrozy, więc, należy na miejsce stałe wysadzać w momencie całkowitej pewności, że już nie będzie przymrozków czyli najlepiej po "zimnej Zośce" czy "zimnych ogrodnikach " po 15 maja .

Kasiu - na pewno takie giganty potrzebują sporo pożywienia więc najlepszy będzie nawóz z dużą zawartością azotu

Justko - Nasiona najlepiej wysiewać w marcu i kwietniu, wówczas szybciej uzyskamy spore roślinki

Wyczytałem , że są bardzo wrażliwe na mrozy, więc, należy na miejsce stałe wysadzać w momencie całkowitej pewności, że już nie będzie przymrozków czyli najlepiej po "zimnej Zośce" czy "zimnych ogrodnikach " po 15 maja .
|| Mój spis linków || Zagłosuj na nasze forum || Pozdrawiam , Artur ||
|| Prawdziwe piękno jest odblaskiem duszy. ~ Michel Quoist ||
|| Prawdziwe piękno jest odblaskiem duszy. ~ Michel Quoist ||
- Justka
- 500p
- Posty: 822
- Od: 26 lip 2010, o 18:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Swiętokrzyskie
Re: Rącznik
Dzięki, to czekam do marca i zobaczę co wzejdzie. 

Każdy ma taki świat, jaki widzą jego oczy.
Jose Saramago
Jose Saramago
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4897
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Rącznik
Nie trzeba moczyć nasion 

-
- ---
- Posty: 7565
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rącznik
Ja wysiałem bez moczenia i bardzo ładnie wzeszły 

Re: Rącznik
Ja wysiewam co roku bez moczenia i bez problemu wschodzą, ale może w tym roku spróbuje część wymoczyć. Czytałam też, że nasinka powinno sie sadzić "na sztorc" - cokolwiek to znaczy
U mnie, ze wzgledu na bardzo wilgotną jesień mnóstwo nasionek nie dojrzało, ale coś tam uratowałam i dosuszyłam w domu.
No i już niebawem będę sadzić, bo one dość długo wschodzą, a do gruntu lepiej wsadzać już podrośnięte sadzonki, wtedy szybciej rosną i kwitną :P


U mnie, ze wzgledu na bardzo wilgotną jesień mnóstwo nasionek nie dojrzało, ale coś tam uratowałam i dosuszyłam w domu.
No i już niebawem będę sadzić, bo one dość długo wschodzą, a do gruntu lepiej wsadzać już podrośnięte sadzonki, wtedy szybciej rosną i kwitną :P

