Sprawa wzroku jest dostć skomplikowana. NIE WYSTARCZY SAMA DOBRA OSTROŚĆ WZROKU. Pamietajmy że krótkowzrocznośc często dziedziczy sie po rodzicach, ale w wieku średnim pojawia się tzw nadzwrocznośc wynikająca ze starzenia. Ta nadzwroczność jest w zasadzie nieunikniona niemniej pojawia sie ona w bardzo róznym wieku, czasami zaraz po 30 tce. Bardzo niebezpieczna jest jaskra. Nadciśnienie tętnicze powoduje natomiast zmiany w dnie oka.
Ostatnio przypadł mi obowiązek wykonania badań profialaktycznych na które wysyła zakład pracy. Po raz pierwszy w życiu zbadano mi ciśnienie w gałce ocznej [ jaskra] i dno oka. Na szczęście zmian brak.
Natomiast sok z marchwi jest dobry na wzrok, ponieważ zawiera witaminę A
Przyznam się , że łykam jako suplement połączenie vit.A z GLA i omega3
Na marchew jestem mocno uczulony
---...== Admin ==...--- Prawdopodobnie Najlepsze Forum Ogrodnicze w Polsce. http://www.FORUMOGRODNICZE.info" onclick="window.open(this.href);return false;
Sprawdziłem dziś w domu nazwę
Lek nazywa Capivit Hydrożel
Jest z vit A w żelkach z dodatkami ciekawymi (nie jak zwykły Capivit, który ma samą tylko vit A )
Około 20 złotych
---...== Admin ==...--- Prawdopodobnie Najlepsze Forum Ogrodnicze w Polsce. http://www.FORUMOGRODNICZE.info" onclick="window.open(this.href);return false;
---...== Admin ==...--- Prawdopodobnie Najlepsze Forum Ogrodnicze w Polsce. http://www.FORUMOGRODNICZE.info" onclick="window.open(this.href);return false;
Troche w przenośni to powiedzialem
ale sam napisales ze zelki do połykania, dlatego pytam na ile łyków starcza, co mniej wiecej oznacza liczbe kapsułek :p
Elizo , nie wiem ale kilka potraw mnie uczula - najważniejsze, że wiem które.
---...== Admin ==...--- Prawdopodobnie Najlepsze Forum Ogrodnicze w Polsce. http://www.FORUMOGRODNICZE.info" onclick="window.open(this.href);return false;
Niektórym może wydać się to śmieszne,że już....proponuję ziółka,ale rzeczywiscie jest pewne zioło,które chyba nie bezpodstawnie nazywa się świetlik.Bardzo,dawno temu zostało polecone mojej mamie,przez bardzo starą wówczas dla mnie panią.Po wielu latach ,sama zaczęłam tę kurację.Twierdzę,że to" babciny lek",który pomaga o ile nie ma się poważnej choroby oczu.
Jak nie zapomnę, to codziennie wypijam napar ze świetlika,jak czuję ból oczu,łzawienie,pieczenie,swędzenie itp.robię kilkuminutowy okład z mocnego naparu.Od pewnego czasu w aptece są gotowe kropelki o takiej właśnie nazwie do zakrapiania,z lenistwa czasem podgrzewam lekko i robię okład.Też pomaga wyśmienicie zmęczonym oczom.