Kompostowanie trawy (jak i czy)
- lila31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2634
- Od: 20 lip 2006, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubin
Gosiu przyznam się, że osobiście tego nie robiłam.
Za ciężka praca na moje gabaryty, a syn miał powiedziane, przesypywać tak żeby przykryć, i chyba zrobił to właściwie, bo kompost się udał.
Zapewne było różnie, w jednych miejscach 5, a w innych 15 cm ale tego z centymetrem nie zrobi.
Nemo truskawki zawsze ściółkuję skoszoną trawą, jest najlepsza do tego celu.
A właśnie sobie przypomniałam, że to chyba Ty udzieliłeś mi rady z przesypywaniem trawy, dziękuję.


Za ciężka praca na moje gabaryty, a syn miał powiedziane, przesypywać tak żeby przykryć, i chyba zrobił to właściwie, bo kompost się udał.
Zapewne było różnie, w jednych miejscach 5, a w innych 15 cm ale tego z centymetrem nie zrobi.

Nemo truskawki zawsze ściółkuję skoszoną trawą, jest najlepsza do tego celu.

A właśnie sobie przypomniałam, że to chyba Ty udzieliłeś mi rady z przesypywaniem trawy, dziękuję.



Odpady z koszenia trawy.
Czy ma ktoś z forumowiczów wiadomości lub doświadczenie czy można obkładać odpadami z koszenia trawy drzewa/krzewy.
Mam tyle tego że w kompostowniku brakuje miejsca, a że glebę mam piaszczystą-szybko wysychającą-więc może to trochę zatrzymało by parowanie.
Nie grozi to ewentualnymi chorobami?
Mam tyle tego że w kompostowniku brakuje miejsca, a że glebę mam piaszczystą-szybko wysychającą-więc może to trochę zatrzymało by parowanie.
Nie grozi to ewentualnymi chorobami?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Co tydzień koszę trawnik o pow. około 30 arów. Bezpośrednio po koszeniu zieloną trawą 2-3 krotnie w roku obkładam" samotniki" - drzewa i krzewy liściaste. W rogu działki zrobiłem z bali, wyłożony od środka folią o wym. 3 na 3 m kompostownik , tylko na ściętą trawę. Ścięta trawa po tygodniu składowania , w wyniku wysokiej temperatury zamienia się , prawie na popiół, po dwóch tygodniach przybiera konsystencję półpłynną. Już po 3 tygodniach kompostowania kompost dodają ( w miarę potrzeb) do dołków przy sadeniu drzew czy krzewów. Jesienią kompost przekopuję w tunelach służących do uprawy pomidorów i papryki. Na takim nawozie rosną krzaki pomidorów do wysokości 3 metrów, pełne owoców. Nie ma lepszego (poza obornikiem) nawozu do użyźniania gleby. Tadeusz.
Nie musisz wcale kupować nowego kompostownika tylko zwiększyć przerób obecnego. Na rynku dostępne są kompostery, które pozwalają przyspieszyć procesy gnicia. Ale najlepsze jak wiadomo są zawsze metody naturalne. W sklepach wędkarskich możesz dostać dżdżownice kalifornijskie, która od naszych są o nawet 30% wydajniejsze. Fakt są trochę większe, ale skrzyżowano je tak aby potrafiły przerobić większą ilość szybciej niż dobrze znane nam dżdżownice domowe.
Kupuje pomysł-koszt mały a skutek faktycznie może być zauważalny, zwłaszcza na piachu jak u mnie gdzie dżdżownicy nie uświadczysz :xbigaczzz pisze:W sklepach wędkarskich możesz dostać dżdżownice kalifornijskie, która od naszych są o nawet 30% wydajniejsze.
Skojarzyłeś mi że kiedyś ciotka robiła podobnie z dobrym skutkiem.
Dzięki za pomysł.
-
- 1000p
- Posty: 1336
- Od: 7 lip 2006, o 22:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Wszystko co Ci doradzono jest w porządku. Musisz się tylko liczyć z możliwością zwiększenia ilości kretów proporcjonalnie do ilości dżdżownic
Ja przez cztery lata na piaszczystej ziemi starałem się maksymalnie zwiększyć ilość dżdżownic. Jako wędkarz potrafię je łowić, więc łowiłem. Trzysta, pięćset sztuk w jeden wieczór na znanych mi terenach i wpuszczałem do ogrodu. Teraz nie mogę "opędzić" się od kretów. One też wiedzą gdzie jest "wyżerka" w postaci dżdżownic.







Mietek.
Fakt-jeden lub nornica robiła już zwiad pod stertą grubych odpadów schnącą do spalenia.
Ale ap ropo: podobno jakiś gość miał własnoręcznie zrobiony odstraszacz na krety podobno bardzo skuteczny.
Mianowicie miał zakopany w glebie zepsuty stycznik energetyczny-działało to podobno jak wywoływacz małego trzęsienia ziemi.
Kretów podobno w okolicy nie było

Ale ap ropo: podobno jakiś gość miał własnoręcznie zrobiony odstraszacz na krety podobno bardzo skuteczny.
Mianowicie miał zakopany w glebie zepsuty stycznik energetyczny-działało to podobno jak wywoływacz małego trzęsienia ziemi.
Kretów podobno w okolicy nie było


Trawa.... :(
Mam ok 400 m2 trawnika, cała "działeczka" to raptem 700m2 (z domem włącznie) - jeden orzech, trzy malutkie modrzewie,jedna sosenka, 30 thuji wzdłuż płotu. Koszę raz na tydzień i mam 3-4 worków 160l trawy... Nie wyobrażam sobie, że "gotowe" kompostowniki (300 - 600l) to przerobią - czy się może mylę? Nie mam miejsca na kompostownik 3x3m, jak i nie mam za bardzo miejsca ma "wstępną obróbkę" trawy (suszenie, przekładanie) - mam trójkę dzieci, które chce się bawić, a nie omijać place skoszonej trawy (pod którą, zresztą, świeża zamarniałaby w 1 dzień). Jakieś pomysły? A może trawa, naprawdę "znika" w kompostowniku w ciągu tygodnia na tyle szybko, że 500l starczy? No nie wiem co robić. Raz jak chciałem suszyć i spalić, to tak zaczęło padać... Do worków i do kosza...
Kiedyś pokazywali w programie z angielskich ogrodów sposób na kompostowanie liści i trawy. Duże worki na śmieci wypełnione trawą i podziurawione widłami, aby miały przewiew, ustawione w kącie ogrodu i systematycznie podlewane wodą. Można by faktycznie dodakowo te trawę posypywać preparatami przyspieszającymi kompostowanie.
Pozdrowienia Nina