Lucynko, - mam duże donice. Wiele roślin w nich jest mulczowanych - na prawdę nie ma z tym kłopotu.
W przeciwnym razie miałabym pewnie tylko koniczynę i mniszka
Werbenę patagońską mam i w gruncie i w donicach. W donicach też są super,
Jest jeszcze inny powód- niektóre ekspansywne rośliny mi się też podobają, więc są w donicach, tak jak np. rdest himalajski czy Bylica Ludovica. Podlewam głównie donice pod dachem, reszta jest podlewana z konewki może ze trzy razy w sezonie, żeby nie było, że o nich zapomniałam.
Amistat spokojnie dorasta do 2 metrów. To przepiękna szałwia.
Mam towarzystwo ptasie i ja - na kilka dni zamieszkał u mnie śliczny kanarek.
Dziękuję za jak zwykle miłe życzenia - wzajemnie - serdecznie pozdrawiam
Aniu / anabuko1 - za bardzo nie wiem co to za rojnik, ale można przyjąć, że np. Funny Socks będzie się identycznie super prezentował.
Tak, werbena patagońska i mnie urzekła. Mam nasiona od Jadzi i już teraz z roku na rok wysiewam jej coraz to więcej i więcej.
Za tą zimującą fuksją dość długo wyglądałam, bo jakoś trafiałam na braki w magazynie. Aż tu nagle jest, więc hop ją do koszyka.
Rutewki bardzo lubię, ta fioletowa jak na razie jest rewelacyjna, Ale w tym roku także i biała postanowiła mi ładnie zakwitnąć, choć wcześniej się jej nie chciało. Bo te wczesne to są z roku na rok jak na razie bez zarzutu.
Pozdrawiam również bardzo serdecznie
Olu - i u mnie, i u tej koleżanki barwinek jest już od lat - nie ma mowy o ekspansywności. Widocznie nie wszędzie ma idealne warunki do szaleństwa. A ten bodziszek sobie z nim na pewno poradzi, bo się po nim będzie wspinał.
Jeśli go jeszcze nie masz to polecam Ci go bardzo - jest bezkonkurencyjny jeśli chodzi o ładne i długo kwitnące byliny.
Ale dobrze, że przestrzegasz, bo wiem, że w niektórych ogrodach barwinek jest jak chwast. I pewnie też dlatego zaproponowałam by go zostawić, bo jak zaczną go wykopywać to może być właśnie go coraz więcej i więcej, a tak to rośnie sobie w ryzach. U mnie też jest grzeczniutki.
Ta hortensja to u mnie jedna z pierwszych kupionych. Teraz z tych ostatnich, które mi się bardzo spodobały to mam Fraise Melba, też się przebarwia ale ma inny układ kwiatów. Bardzo mi się podoba.
Mile zaskoczyła mnie w tym roku Limelight, nie przypuszczałam, że i ona może mieć tak spore kwiatostany. Od zeszłego sezonu mam także 3 szt. Bobo. No jakoś mnie wkręciły te bukietówki.
Ta fioletowa rutewka co roku mi tak pięknie kwitnie i to na 3 metrze wysokości. Wygląda to rewelacyjnie, długo trzyma kwiaty.
Kilka aktualności ogrodowych:
Szałwia Amistat
Rdest himalajski oraz werbena patagońska
Nowy nabytek - lipa na pniu. A z prawej letnia stołówka dla ptaków.
Z lewej - wielkie kwiaty ma ta hosta, dopiero teraz kwitnie. A z prawej cudne szyszki na jodle koreańskiej.
Łąka rudbekiowa
I kolejna odsłona rojników i niskich rozchodników
Miłego i udanego kolejnego letniego weekendu
