Asparagusy niestety lubią jesienią żółknąć i gubić "liście"... Mój też właśnie zaczyna tą ceremonię...
Obetnij tak jak radzi Nela. Ja też tak robię. Po niedługim czasie wypuszcza nowe pędy.
Skoro ma mocno rozrośnięte korzenie, powinien odbić.
a ja zauważyłam że gdy mój asparagus stał na parapecie to żółkły mu listki ale gdy postawiłam go w miejscu mniej jasnym a przede wszystkim z dala od kaloryfera zaczął odżywać
Moje stały na polu całe lato w pełnym słońcu...To nie światło mu szkodziło i to, że dałaś z dala od kaloryferów wyszło na plus- bo nie lubi suchego powietrza... Trzeba zraszać...
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
U mnie również ,stał na kwietniku w głębi pokoju i marniał w oczach. Przeniosłam go na parapet i odziwo , nawet jednej igiełki nie gubi. Ale ma sporo pędów bez igiełek, nie wiem czy obciąć je czy pozostawić.
Tak jak radziliście - przycięłam stare, żółknące pędy i...z ziemi już wychodzą młode , mam nadzieję, że będzie ich duuużo bo w tej chwili mam wielką donicę z kilkoma centymetrowymi "młodymi"
tak czytam a propos asparagusa i jego uprawy i dziwi mnie to co piszecie bo asparagus nie lubi nadmiaru wody - i przez to często gubi liście (igiełki)
od czasu kiedy przestałem go podlewać często rośnie aż za ładnie - ostatnio musiałem połowę gałęzi wyciąć bo zaczynał się brzydki robić ale to z powodu braku światła - a asparagus lubi stać w bardzo jasnym pomieszczeniu - ja swojego podlewam teraz raz na tydzień, dwa tygodnie ...
i swojego nie obcinam na zimę ale cały czas wisi i zdobi pokój ...
Ja jestem przekonany, że... mamy wszyscy rację. Asparagusy jak mało które rośliny potrafią przystosować sie do różnych warunków i co wynika z Waszych postów. Tak na przykład mój (igiełkowy) stoi 1,5 m od okna raczej w ciepłym pokoju, jest mocno podlewany i od czasu do czasu pryskany (chyba to lubi).
Myślę, że znaczenie może mieć: skład ziemi i (lub) wielkość doniczki, myślę że woli duże doniczki.
Co do nazw, igiełkowy - to A.plumosus (A.setaceus), natomiast ten "bardziej liściasty", pokazany na zdjęciach Neli to A.densiflorus sprengeri.
Może jeszcze ktoś ma inne odmiany i się pochwali ?
Sądzę, że to z powodu zbyt niskiej wilgotności powietrza. Spryskujesz go ? Inną możliwością jest, że przewiało go zbyt zimne powietrze. Mój tam jako tako "zimuje" bez starty ulistnienia.
lub ma za mało światła - w okresie zimowym często cierpi z powodu jego niedoboru gdyż lubi stanowiska jasne słoneczne ale nie bezpośrednio nasłonecznione