Borówki nie potrzebują zapylenia, poprzedniej jesieni posadziłem jedynie Bluecropa i w tym roku ma mnóstwo owoców (zielonych jeszcze)

.
Dzięki Noen, jestem chyba mistrzem w upychaniu bo wciąż mam dużo miejsca na nowe kwiatki i krzaczki

. Teraz kolej na żurawinkę, jeżynę, winorośl i drugą borówkę (coma - druga borówka na pewno też ci się przyda, bo o ile nie jest konieczna, to zapylenie krzyżowe ponoć zwiększa plony).