wczoraj wieczorem musiałem oczyścić moją sosnę bośniacką z suchych igieł bo się ich dosyć dużo zbierało na drzewku... Zastanawiam się, czy to normalne zjawisko, czy może wdał się jakiś intruz i trzeba pomóc sosence w walce z nim...
Czyszcząc igły w 1 miejscu znalazłem jakiś taki biały nalot jakby z waty pomiędzy igłami. Czytałem w internecie, że to może być mszyca. Czy Waszym zdaniem takie usychanie igieł może być spowodowanie mszycą i potrzebny jest oprysk na mszyce?


Dodam jeszcze, że sosna kupiona tej wiosny w szkółce, rośnie w donicy, po kupieniu przesadzona do większej donicy. Stoi od południowej strony domu, więc prawie cały dzień w pełnym słońcu...