mandorla, szpinak malabarski to moje największe odkrycie w ciągu ostatnich dwóch lat. Nie ma praktycznie żadnych wymagań, rośnie doskonale na mojej ciężkiej glebie, nie imają się go żadne szkodniki, no i mój mąż uwielbia go do jajecznicy na maśle. Dwie takie rośliny wystarczają aż do jesieni, bo liści przybywa w zastraszającym tempi, mimo systematycznego obrywania.
Moje fuksje cieszyły oko przez całe lato, aż do późnej jesieni. Wszystkie ładnie przezimowały i wypuszczają teraz nowe pędy.

Meble ogrodowe, oczywiście też robione własnoręcznie.
Taki Fuksjowy Zakątek
