Z sadzonki - takiej malutkiej, jeszcze bez kwiatków. To mój pierwszy rok, gdy opiekuję się jakimikolwiek roślinami, więc wolałam nie szaleć i nie zaczynać wszystkiego od razu od nasion (nie licząc jakichś gatunków naprawdę prostych w uprawie). Ale w przyszłym roku będę siać na 100%. Zaplanowałam sobie wysiać nasiona ślazówki, której odmiana mi się szalenie podoba, porcelanki plamistej i właśnie nemezji.
Zaczęła kwitnąć felicja gawędkowa
(Zmoderowano, wątki ofertowe mamy tutaj. Iwona)