Witam cieplutko wszystkich miłych Gości! Bardzo się cieszę, że znów mogę Was gościć.
Długi weekend majowy minął mi bardzo szybko i przyjemnie. Pojechałam odwiedzić córkę studiującą w Lublinie. Tamte tereny są mi zupełnie nieznane. Próbowałam to nadrobić. Zwiedziłyśmy Skansen Wsi Lubelskiej, namówiłam ją na Ogród Botaniczny, zahaczyłyśmy o Nałęczów. Nawet udało mi się zrobić małe zakupy w centrum ogrodniczym

. Podróż bez nowym roślin nie liczy się
Muszę jednak przyznać, że jestem lekko zawiedziona Ogrodem Botanicznym. Szczególnie Alpinarium mnie rozczarowało

Wiem, że jest dość wczesna pora i niewiele kwitnie. Wyjazd planowałam dopiero za 2 tygodnie, ale wyszło jak wyszło. Dostałam kilka dni wolnego i grzechem było nie skorzystać. W Ogrodzie mają mnóstwo odmian piwonii i sporą kolekcję irysów, ale wszystko jeszcze w pąkach. Na domiar złego w połowie zwiedzania rozładował mi się aparat

, a zdjęcia na komórce to już nie to. Obiecałam sobie i córce wrócić tam jeszcze.

- wygląda na to, że moja "zmora" to nie cymbalaria murowa tylko inna

- śnieżyca letnia jest znacznie wyższa niż wiosenna

choć same kwiaty są bardzo podobne
Witaj
Adamie! Cieszę się, że zaglądasz. Może chciałbyś kiedyś w realu zobaczyć moją działkę gdy będziesz w Elblągu? Zapraszam! Zawilce blanda polecam. Są urocze. Naprawdę warto o nie powalczyć. Jak trafisz im z miejscem są bezproblemowe. Wciąż liczę, że kiedyś i Ty otworzysz swój wątek
Jagodo miło Cię gościć! Ta kratka już dawno mi się marzyła. Mam nadzieję, że się sprawdzi. Pogoda nigdzie nie rozpieszcza. Na targach ogrodniczych tylko buty kupiłaś? To aż nie wiarygodne. Wybieram się za tydzień do Renku z koleżanką, ale nie wiem czy to będzie sobota czy niedziela. Wolałabym jechać w sobotę, ale muszę się dostosować. Dla Ciebie mój kłosowiec:

- z bratkami bylinowymi (?!)
Aga jak pisałam wyżej weekend majowy był stosunkowo długi i przyjemny. Domki dla owadów są u mnie od 2 lat. Uważam to za słuszną inicjatywę i polecam. Chemii stosuję niewiele i staram się polegać na ptakach oraz owadach. Muszę jeszcze wykombinować domek dla jeża

Cieszę się, że podjęliście decyzję w sprawie działki. Czekam na relacje z Twoich zmagań. Na pergoli łukowej przy altance mam powojniki i kilka innych drobiazgów. Był czas, że rosła tam róża.
Krysiu witaj! Pogoda mało sprzyjająca. To, że tyle kwitnie na działce zawdzięczam wczesnym odmianom. Cieszę się, że zawilce zadomowiły się u Ciebie. Takie maleństwa najlepiej wyglądają jak jest ich dużo. Jeśli reflektujesz mogę podesłać kolejne odmiany, bo ładnie mi przyrastają.
Marysiu 
U mnie coraz więcej irysków ma pąki. Kiedy zakwitną nie wiem, bo jest zimno a zapowiadają jeszcze niższe temperatury. Sporo niskich irysków dostałam w zeszłym roku. Sama jestem ciekawa jak będą kwitły. Na działkę chodzę cały rok i dlatego staram się by zawsze coś kwitło.
Grażynko jak było słoneczko to mnie nie było. Za wiele go nie było, bo przez te kilka dni prawie nic nowego nie zakwitło. Powojniki wciąż w pąkach, z powodu chłodu nadal kwitną sasanki i nawet niektóre hiacynty, szachownice też. Targowych nabytków jeszcze nie posadziłam, a już nowe przywiozłam.
Miło Cię widzieć
Olu! Pierwiosnek przyjechał do mnie z Cieszyna, to była forumowa wymiana. Jest cudowny i jak całkiem pokaźnych rozmiarów. Rzuca się w oczy. Przykro mi, że też masz straty w ogrodzie. To ta dziwna aura nie sprzyja roślinom. Pięciornik spróbuj krótko przyciąć skoro żyje. One lubią przycinanie. Daj mu jeszcze szansę. Może się "ogarnie".
Wczoraj było pierwsze koszenie trawy. Działka od razu lepiej wygląda. Mimo zimna i deszczu zrobiło się kolorowo.

- bardzo lubię paprocie w tej fazie rozwoju ( podagrycznika nie lubię, ale niestety też u mnie rośnie

)
