

Kwiat nie przesądza o ilosci owocówGrzegorz B pisze:Madziu, widzisz jak to jest, my się męczymy, tworzymy a i tak wszystko pójdzie w rozsypke. Ogród dziadka jest tego przykładm
Ale nie ma co biadolić, ważne, że my mamy na co popatrzeć
. Piękna ta wiśnia, najbardziej mi się podoba foto nr 3
. Piszesz, że kilka owoców rodzi, przecież ona ma tyle kwiatów, że powinna Cię zasypać wisienkami
Madziu na pewno przytargam ten głóg, tylko o co chodzi z tym jedno, czy dwuszyjkowym, jak to się sprawdza, aby wiedzieć jaki jest
Madziu dzękuję już wiem czym się różnią, choć muszę przyznać, że raczej niewielka to różnica, nie biorąc pod uwagę barwyKarolcia pisze:Grzesiu,przeczytaj sobie to: http://pl.wikipedia.org/wiki/G%C5%82%C3 ... noszyjkowy
i to http://pl.wikipedia.org/wiki/G%C5%82%C3%B3g_dwuszyjkowy
Dodam tylko że głóg jednoszyjkowy występuje w białym kolorze a dwuszyjkowy jest też w kolorze różowym.I o ten różowy właśnie mi chodziChcę jeszcze zdobyć różowy dwuszyjkowy
![]()
![]()
Ja tez tak mam z hortensjami, na razie na tapecie u mnie jest dębolistna, ale nigdzie nie ma, tylko przez net można zamówić (blue bird też chyba widziałam). Ja zastanawiam się nad piłkowaną intermedia, bo ta jest ponoć bardziej odporna na mróz, tylko na kwaśnej glebie będzie oczywiście niebieska. Tylko dębolistna chyba tez jest wrażliwa na mróz (u mnie nawet ogrodowa marznie i nie kwitnieKarolcia pisze:Alu,ja uwielbiam wszystkie hortensje,mogłabym mieć każdą odmianę w swoim ogrodzie.Bukietowe mają to do siebie że zimą możesz spać spokojnie,bo mróz im nie jest straszny.Ja teraz choruję na Hortensję piłkowana 'Bluebird' Tylko gdzie ją zdobyć?