Rhododendrony Eweliny cz.I

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
Awatar użytkownika
Maria_F
200p
200p
Posty: 227
Od: 4 cze 2007, o 15:12
Lokalizacja: Wielkopolska

Post »

Ewelinko, proszę o diagnozę. Zauważyłam na moim rododendronie zmianę koloru nowo zawiązanych pąków kwiatowych. Mam obawy, czy to nie jest działanie skoczka różanecznikowego. Dwa lata temu były podobne objawy na całym krzewie i oczywiście nie zakwitł. Usunęłam wszystkie martwe zawiązki. Zrobiłam oprysk, już nie pamietam jakim środkiem. W tym roku pięknie kwitł. No i właśnie dziś zuważyłam zmianę koloru zawiązków. Oto zdjęcia.

Pozdrawiam

Maria Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post »

Maria_F pisze:Ewelinko, proszę o diagnozę. Zauważyłam na moim rododendronie zmianę koloru nowo zawiązanych pąków kwiatowych. Mam obawy, czy to nie jest działanie skoczka różanecznikowego. Dwa lata temu były podobne objawy na całym krzewie i oczywiście nie zakwitł. Usunęłam wszystkie martwe zawiązki. Zrobiłam oprysk, już nie pamietam jakim środkiem. W tym roku pięknie kwitł. No i właśnie dziś zuważyłam zmianę koloru zawiązków. Oto zdjęcia.

Pozdrawiam

Maria Obrazek Obrazek
Obejrzałam Twoje zdjęcia i nie widzę jakichś chorobowych zmian pąków, ale może to być kwestia zdjęcia. Jeśli uważasz ,że pąki są odbarwione, po oberwaniu wyglądają na zaschnięte, to może być faktycznie Skoczek. Jeśli zrobiłaś oprysk , to już pewnie po nim.Na szczęście Skoczek nie stanowi dla krzewu takiego zagrożenia jak inne choroby , no ale niszczy pąki , więc pozbawia nas kwiatów. Jeśli masz dokładniejsze zdjęcia - wklej jeszcze raz. Pozdrawiam , E.
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post »

Inspekcja Rododendronów wykazała,że :

Obrazek

Mają się nieźle...


Obrazek

Od dołu , ze zdrewniałych gałązek wypuszczają z PĄKÓW UŚPIONYCH młode listki(najlepszy dowód,że warto oberwać uszkodzone lub " podejrzane liście"- roślina wypuści nowe!)Niewykluczone, że to już zasługa MIKORYZY zastosowanej tego roku.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na ostatnim zdj. pąki kwiatowe , których na wszystkich krzewach jest wiele. Jeśli zima będzie łaskawa , pięknie zakwitną wiosną :D
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
Maria_F
200p
200p
Posty: 227
Od: 4 cze 2007, o 15:12
Lokalizacja: Wielkopolska

Post »

Witaj Ewelinko !
Rododendron na których zaobserwowałam odbarwienia pąków kwiatowych rośnie na mojej leśnej działeczce. Obecnie jestem już w domu i nie mam możliwości wykonania dodatkowych zdjęć. Oprysk wykonałam środkami, którymi akurat dysponowałam na działeczce, był to Biosept i Decis. Nie wiem, czy to są skuteczne środki jeśli to jest działanie Skoczka. Martwię się, bo mam wrażenie, że większość zawiązków zmieniła zabarwienie na jasno-żółte. Tak właśnie wyglądały pąki kwiatowe dwa lata temu, kiedy to rododendron nie zakwitł. Czy zastosowanie jeszcze w tym momencie dodatkowego oprysku ( jaki środek zastosować ) uratuje zawiązki kwiatowe, zakładając, że zmiana ta spowodowana jest działaniem skoczka ? Będę na działeczce dopiero pod koniec tego tygodnia niestety.

Dziękuję za pomoc.
Cały czas jestem pod wrażeniem Twojego ogrodu a szczególnie rododendronów.
Pozdrawiam Maria
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post »

Mario, DECIS jest b. skuteczny, jeśli chodzi o skoczka . Jeśli zrobiłaś nim oprysk , to powtórz raz jeszcze w kolejnym tygodniu.
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post »

Zajrzyj tu: www.bayercs.pl/att/1/OE2004.pdf - str. 7.
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
Maria_F
200p
200p
Posty: 227
Od: 4 cze 2007, o 15:12
Lokalizacja: Wielkopolska

Post »

Dziękuje za wszystko Ewelinko. Tak zrobię. Stronka bayercs bardzo pomocna.

Pozdrawiam serdecznie

Maria
grigori24
---
Posty: 1613
Od: 18 paź 2007, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Post »

Ewelino jestem pierwszy raz w Twoim ogrodzie .Po prostu bajka .Moje GRATULACJE tego po prostu nie idzie opisać jak ja Ci zazdroszczę ;:10 .Ręce same składają się do braw ;:63 ;:63 ;:63 ;:63 ;:63. A teraz pytanie gdzie kupujesz rododendrony , pytam bo wiem że kupować należy z dobrych źródeł. Wiosną kupiłem 3 i zmarniały za to azalie mam super.Jeśli bym mógł Ciebie prosić o cenne uwagi co do hodowli rododendronów.Po prostu wszystko.Wielkie dzięki ziomek z Poznania. :D :D :D
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post »

Dzięki , Grzegorzu :oops:
Rododendrony to w ogrodzie moje "oczko w głowie"- zresztą warunki mam w sam raz do uprawy kwaśnolubnych. Najstarsze krzewy rosną u mnie już 8 lat, najmłodsze spędzą w ogrodzie pierwszą zimę . Mam i Różaneczniki i Azalie, które jednakowo lubię . Na forum jest wiele informacji o uprawie , doborze odmian , chorobach i ochronie Rododendronów.Nie będę więc powtarzać , po prostu poczytaj. Tobie odpowiem, że rośliny mam z różnych źródeł: kilka sztuk przywiozłam ze szkółki w Holandii, inne , nabyte w Polsce kupowałam w centrum na Zawadach, w znanym w Poznaniu Berberysie , oraz w szkółce pod Śremem- Zbrudzewo. W naszych warunkach klimatycznych dobrze sprawdzają się krzewy z krajowych szkółek - tu na uwagę zasługuje szkółka pana Ciepłuchy- rośliny dostępne w wielu punktach ogrodniczych w naszym mieście. Nie jest ważne , czy kupowana roślina jest duża , czy mała( ale ma to przełożenie na cenę !) istotne, czy jest w dobrej kondycji. Uważam ,że nie warto kupować przecenionych , oklapniętych Rododendronów z oznakami zmian grzybiczych- środki ochrony roślin też kosztują , a w tym wypadku od razu musimy urządzić roślinie " szpital" ,efekty zaś bywają ...różne. Lepiej kupić zdrowy, niewielki krzew , który " dobrze rokuje" , zapewnić mu właściwe stanowisko i odpowiednio o niego dbać . Gdy się zadomowi , szybko zacznie pięknie przyrastać i - kwitnąć , a o to przecież chodzi !
Tego roku podałam moim pupilkom MIKORYZĘ i teraz czekam cierpliwie na efekty. :D
Życzę Ci powodzenia w uprawie tych pięknych roślin .
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
inag1
500p
500p
Posty: 973
Od: 1 lis 2007, o 14:42
Lokalizacja: poznańskie

Post »

Ewelino,ja też moje rododendrony zaszczepiłam mikoryzą i bacznie im się przyglądam. Nie wiem czy sobie wmawiam,czy faktycznie są w lepszej kondycji. Tak jakby miały zdrowsze liście ,sztywne i o dobrym kolorze.Tylko nie wiem ,czy to zasługa szczepionki ,czy może mokrego lata i jeszcze ciepłej(u nas )jesieni. Ale na takie bardzo widoczne efekty trzeba będzie poczekać co najmniej do wiosny.Jeżeli się okaże ,że szczepionka działa,to w następnej kolejności zaszczepię róże.
Piękne te Twoje rododendrony.
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post »

Pierwszy "poważniejszy" przymrozek...pokryte szadzią listki wygladały bardzo efektownie. Mam nadzieję ,że rododndrony poradzą sobie zimą.

Obrazek
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
grigori24
---
Posty: 1613
Od: 18 paź 2007, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Post »

Ewelino czy to prawda że rododendrony trzeba codziennie obficie podlewać , jeżeli tak to ile litrów na małą roślinę?Cz jeżeli posadzę na wiosnę to od razu podsypać nawozem i czy można wszczyknąć mikoryzę.
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post »

grigori24 pisze:Ewelino czy to prawda że rododendrony trzeba codziennie obficie podlewać , jeżeli tak to ile litrów na małą roślinę?Cz jeżeli posadzę na wiosnę to od razu podsypać nawozem i czy można wszczyknąć mikoryzę.
Rododendrony lubią żyzne , zawsze wilgotne podłoże. Potrzebują dość dużo wody , nie znoszą jednak zalania korzeni , toteż ich stanowisko musi być dobrze zdrenowane. Nie odpowiem ani na pytanie , czy podlewać je codziennie , ani iloma litrami wody , bo to zależy od wielu czynników. Inaczej postępuje się z krzewami rosnącymi w głębokim cieniu, inaczej z tymi, które są w miejscu półcienistym; oczywiście na "trzymanie" wilgoci ma też wpływ sama gleba. Niedobory wilgoci objawiają się nieomal natychmiast zwijaniem się liści. Wtedy roślinę należy mocno podlać . Warto też jeszcze teraz, póki nie ma mrozów , dobrze "napoić" krzewy przed zimą- lepiej zniosą okresy ostrych mrozów, gdy występuje zjawisko tzw. suszy fizjologicznej.

Sadząc rododendrony wiosną można im od razu zaaplikować mikoryzę.Uzyskuje się wtedy najlepsze efekty jej działania. Oczywiście można ją podać także już rosnącym krzewom- sposoby aplikacji w obu wypadkach są podane na opakowaniu preparatu.Po posadzeniu warto odczekać 2-4 tygodni i wtedy zasilić rośliny stosownym dla nich nawozem.
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Zablokowany

Wróć do „Rhododendrony i azalie”