
Moje doniczkowce - Antooosia
- Antooosia
- 1000p
- Posty: 3430
- Od: 8 sty 2008, o 08:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Może teraz uda mi się wkleić zdjęcia.Na pierwszych dwóch szeflera,której ucięłam czubek,bo za bardzo poszła w górę.No i niech mi ktoś powie,że ucinanie czubka nie powoduje rozgałęzienia.Kolejna fotka,to mój nowy beniaminek,a na samym końcu bukiet przed momentem zerwanych w ogrodzie łubinów:



A teraz mam do wszystkich małe pytanko:na co stosuje się pokrzywy?




A teraz mam do wszystkich małe pytanko:na co stosuje się pokrzywy?
Pozdrawiam,Kinga.
Na skraju lasu jest mały domek...
Na skraju lasu jest mały domek...
Na reumatyzm ! 
A poważnie to nie wiem. Z tym reumatyzmem to nasłuchałam się w dzieciństwie. Ile razy wpadłam w pokrzywy to babcia mi mówiła, że to zdrowo i nie będę mieć reumatyzmu. Wtedy pojęcia nie miałam o co chodzi ale... nie ryczałam ;) Teraz mi wychodzi, że i na płacze skuteczna ;)

A poważnie to nie wiem. Z tym reumatyzmem to nasłuchałam się w dzieciństwie. Ile razy wpadłam w pokrzywy to babcia mi mówiła, że to zdrowo i nie będę mieć reumatyzmu. Wtedy pojęcia nie miałam o co chodzi ale... nie ryczałam ;) Teraz mi wychodzi, że i na płacze skuteczna ;)
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1954
- Od: 26 cze 2007, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
A ja słyszałam, że świetną gnojówkę się z niej robi 
Tosiu, uwielbiam łubin! Twój jest prześliczny... Zafudnowałam sobie sadzoneczki, ale pech chciał, że wysadziłam je na dawno ukrytych skarbach mojego psiaka. No i niedawno postanowił je odkopać... zrył łubin dokumentnie... teraz cała nadzieja w siewkach
A ja sobie wychowałam pana, co wozi paczki ;) (ale oni tylko jeżdżą pod logo poczty, tak naprawdę są podwykonawcą) - dostał mój nr tel. i za każdym razem, gdy coś dla mnie ma, to ładnie dzwoni, by być pewnym, że zastanie mnie w domu. A jak mnie nie ma - to przyjeżdża wtedy, gdy mi odpowiada... Złoty chłopak, czyż nie?

Tosiu, uwielbiam łubin! Twój jest prześliczny... Zafudnowałam sobie sadzoneczki, ale pech chciał, że wysadziłam je na dawno ukrytych skarbach mojego psiaka. No i niedawno postanowił je odkopać... zrył łubin dokumentnie... teraz cała nadzieja w siewkach

A ja sobie wychowałam pana, co wozi paczki ;) (ale oni tylko jeżdżą pod logo poczty, tak naprawdę są podwykonawcą) - dostał mój nr tel. i za każdym razem, gdy coś dla mnie ma, to ładnie dzwoni, by być pewnym, że zastanie mnie w domu. A jak mnie nie ma - to przyjeżdża wtedy, gdy mi odpowiada... Złoty chłopak, czyż nie?

-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1954
- Od: 26 cze 2007, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Antooosia
- 1000p
- Posty: 3430
- Od: 8 sty 2008, o 08:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
A dzięki Moniś,dzięki.Pokaż swojej szefce moją,niech się wstydzi i bierze do puszczania!No z tą pokrzywą to jest tak,że....wyhodowała się sama w najmnej uczęszczanej części ogrodu.Spożywać niekoniecznie,tylko słyszałam o tej"gnojówie" z pokrzyw,że dobra jest dla rośłinek.Tylko nie pamiętam,na co
,ani jak się ją stosowało





Pozdrawiam,Kinga.
Na skraju lasu jest mały domek...
Na skraju lasu jest mały domek...