Ogródek Pszczółki cz.5

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10857
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Ogródek Pszczółki cz.5

Post »

Witaj Wiesiu... :wit

Zobaczyłam u Ciebie powojnika Ville de Lyon... masz go długo ?
Kupiłam go niedawno ale na razie jest malutki... napisz coś więcej o nim.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogródek Pszczółki cz.5

Post »

Też przybiegłam ogrzać zmarznięte stopy.
Powojniki są wspaniałe.
Też sobie zamówiłam kilka perełek.
Na szczęście jeszcze nie w podróży, więc może dotrą po mrozach dopiero.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Gencjana
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3031
Od: 27 sty 2010, o 22:14
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ogródek Pszczółki cz.5

Post »

Wiesiu, ;:167 też wpadłam oderwać się od zimowego tematu. Bo u nas smuteczek. :(
Pozdrawiam.Adrianna
Moje wątki Aktualny
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Ogródek Pszczółki cz.5

Post »

Witajcie serdecznie, ;:7
Bardzo współczuję wszystkim w Polsce tego powrotu zimy i strat w ogrodach. Tak mnie to przygnębiło że nie mam nawet
ochoty pochodzić po Waszych ogrodach by nie natknąć się na takie złe wiadomości i okropne obrazy.
Mam nadzieję że mi to wybaczycie, ale wiedzcie że jestem z Wami myślami i jeśli tylko będę mogła komuś pomóc to dajcie
znać.

Isiu, trochę się tego nazbierało przez lata i niektóre nawet dobrze rosną choć nie wszystkie. A na Twoje królewny
poczekamy i bedziemy je podziwiać jak u mnie już nie będzie po nich śladu :shock:
Uściski :wit

Grażynko, no widzisz że na powojnikach nie nalwży nigdy stawiać krzyżyka. U Ciebie też się to sprawdziło. ;:138
Grzej stopki w ciepełku, bo u nas dalej ładna choć mniej letnia pogoda. Noce są jednak chłodne
Buziaczki ;:196

Miło Cię witać Piotrze, przyznam że też bardzo lubię jackmanii i chyba w końcu na niego się zdecyduję, choć kupowałam
już 'Etoile Violette' która jest jego kuzynką i jakoś albo nie była to ta co trzeba, albo się nie przyjęła. Montana Rubens która
u mnie rośnie jest ogromna i potrzebuje dużo miejsca jeśli się jej ie przycina. Ma ona u mnie rozpietość może ze 20 metrów
i gruby pień z 10 cm średnicy co najmniej. Lubi słońce i nie jest trudna. Dużo mniej kapryśna niż takie wielkokwiatowe.
Ale w Polsce ponoć przymarza bo choć ma górskie pochodzenie to bardzo ostrych mrozów nie znosi. jeśli jego gałęzie przymarzną
i odbija od ziemi na wiosnę to nie ma szans na kwiaty bo pączki zawiązuje na zeszłorocznych gałęziach.
U mnie on się pnie po wszystkich pergolach, na tych z różami wygrywa walkę ale z bluszczem nie daje rady. Przeplata tylko
gałęzie przez gęstwę liści i nie daje rady kwitnąć. Ale i to przeplatanie gałęzi wychodzi na dobre, bo jego stare konary są bardzo
mało estetyczne. Kwitnie tylko na końcówkach które wypuścił poprzedniego roku. Na półcienistym ogrodzeniu też by pewnie dał radę
ale będzie mniej kwitł niż w pełnym słońcu.
Pozdrowionka :wit

Joluś, Josephine jest bardziej wrażliwa niż niż montana. To tak jak inne wielkokwiatowe. U mnie nigdy nie była chora i nie padła
nigdy na uwiąd choć rośnie w donicy i zawsze trudniej je upilnować w donicy niż w glebie. Moja jest bardzo blada, ale widziałam
też jedną Josephine w dzielnicy i tez jest blada choć kwiaty wieksze i pełniejsze. Ślicznie wygląda, to właśnie ona

Obrazek

Milutkiego wieczora ;:196
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Ogródek Pszczółki cz.5

Post »

Małgosiu, u mnie to jest w tym rolu plaga mszyc. Niesamowita plaga bo jest ciepło i zima nie była wystarczająco mroźna by
było ich trochę mniej. Na ogół nawet ich nie pryskam ale w tym roku naprawdę się nie da.
Buziaczki :wit

Izuś, biegun zimna też się w końcu skończy i do Ciebie przyjdzie ciepełko. ;:108 No widzisz brunera Ci się odwdzięczyła kwiatkami.
Niespodzianki są fajne jeśli się nie czeka na jakąś określoną odmianę z utęsknieniem. Bo wtedy to raczej chce się płakać niż cieszyć z
takiej niespodzianki ;:224
Milutkiego wieczora ;:196

Krysieńko, właśnie widziałam że ta zima to nie przelewki, choć Gdańsk chyba nie był przyśnieżony? Zimno też niebezpieczne
dla roślin co dopiero zaczęły nowe życie. Ja już wszystkie swoje wyniosłam na dwór, nawet te domowe, choć nocki jeszcze są chłodne.
Ale skoro pomidory dobrze się trzymają to innym chyba też nic nie będzie.
A specjalnie dla Ciebie jeszcze kilka różanych obrazków z sąsiedzkich ogródków.

Obrazek

Obrazek

Buziaczki ;:196

Loki, kolorów u powojników nie ma dużo, wiele jest fioletowych i purpurowych i bardzo do siebie podobnych. Potrzeba specjalistów by
je wszystkie odróżnić. :;230 a czym pryskałeś mszyce że udało Ci się ich pozbyć? Moje spryskane mydłem rozpuszczonym były tylko bardziej
czyste i błyszczące ale wcale im to nie zaszkodziło taki prysznic. :;230
Serdeczne pozdrowionka :wit

Gabiś, Ville de Lyon mam już wiele wiele lat. Rośnie szybko i trzeba go obowiązkowo przycinać bardzo krótko na wiosnę bo jak nie
to wybuja nieładnie i u mnie łapie bardzo mączniaka. Ale za to jak podrośnie to bardzo obficie kwitnie. Bardzo go lubię, jest prawie
bezproblemowy i niezawodny w porównaniu do innych dużo bardziej wrażliwych.
Uściski ;:196

Adrianko, nie martw się za bardzo, natura ma niesamowite siły by się odnowić i po smuteczku przyjdą ogromne letnie radości ;:108 :tan
Buziaczki ;:196
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
AgaNet
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5200
Od: 26 sie 2010, o 11:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szkocja

Re: Ogródek Pszczółki cz.5

Post »

:wit

Parę dni mnie nie było i co widze: powojniki juz u Ciebie kwitną :shock: :shock: :shock: :shock: ;:138 Piękne !!!! piekniaste !!!!!! :tan
No i róże zjawiskowe ;:224
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Ogródek Pszczółki cz.5

Post »

Aguś, czy u Was też jest teraz powrót zimy, czy dalej wiosna szaleje? U nas wszystko strasznie przyśpieszone.
Kwitnie jeszcze żagwin i w tym samym czasie irysy i czosnki i róże. Dziwny rok. :shock:
Buziaczki ;:196

Kochani jak ten czas szybko leci. Już przyszedł moment na zamknięcie tego wątku i otwarcie nowego.
Tu jest link do nowego wątku

Ogródek Pszczółki część 6
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”