Krzysiu - ja bardzo lubię ten widoczek niedaleko Nysy.
Jakoś tak ... śródziemnomorsko mi się kojarzy.
Iguś - ciekawa jestem gdzie Ty
nie byłaś!
Oj włóczykij z Ciebie, włóczykij!
Halinko - widzę, że my to tak tymi samymi ścieżkami chodzimy lub jeździmy!
Minismoku - tak, to pola rzepaku. Zachwycające wiosną.
Chyba wezmę się za ogławianie tej mojej wierzby.

Poszukam tylko szczegółów
na ten temat w internecie, żeby potem całkiem łysa nie została, hihi...
Haneczko - hm... mam jeszcze sporo zdjęć z tymi rzepakowymi polami, bo wiosną
pstrykałam im zdjęcia jak głupia!

Tak że powiedz tylko, a wiesz ... Ale z drugiej
strony to zrobiłoby się chyba trochę za monotematycznie.
U mnie w pracy rano też zawsze taka "sportowa" temperatura, ale do południa zdąży
się zagrzać.
Dla wszystkich - sielsko wiosenny widoczek.
I uciekam do porządków świątecznych.