Narineo żadnym podgryzaniu nie ma mowy - to mamy opanowane od szczenięcych lat
... a z moimi psami to wiesz - ,,jak z psem ogrodnika" ;:106
czasami tylko jest ambaras, jak wyglądaja przez okno, bo tam może chodzić kot, a kota kochają jak ALF
koty nam robią sporo zniszczeń w ogrodzie,
więc psy są na koty ,,uczulone".
Nigdy ich nie dogonią, ale wystarczy, że je pogonią
... a teraz czekam na innego ,,prawie liodoro"/ciemniejszego/, który ładnie pachnie i ma sporo pączków
