Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
asma
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7819
Od: 19 wrz 2011, o 12:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdynia

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Witaj Jagis :wit
Skoro już zajrzałam(chyba potrzebowałam jesiennej nostalgii,żeby zatęsknić do wpisów;) to wyjaśniam,że moja uwaga/spostrzeżenie odnośnie Twojego szampańskiego nastroju odnosiły się do sezonu jako takiego.Wróć pamięcią do zeszłego suchego lata i wręcz udręczonego stanu ducha,a sama zobaczysz jak śpiewająco wygląda aktualny wątek-pełen deszczu i pięknych róż,soczystych pokoi ;:333 Radosna jesteś jak skowronek o poranku ;:108
Wory winobluszczu ;:180 o mamuniu ;:180 ;:180 brak słów,ale na uznanie muszą się znaleźć-SZACUN ;:333
Mieliśmy kilka dni temu zlecenie na grabienie ogrodu...mokrych kołder liści zebraliśmy 15 ubitych nogami worów,uważałam to za wyczyn....do tej chwili :lol: Widok Twojej artylerii mnie powalił ;:108
Do miłego Jagi :wit
Mój wątek tak jak ogród, miał ode mnie dłuuuugi urlop ;:131 .Dopiero ostatnie 4 dni nadrabiłam wciąż odkładane prace-sadzenie i przesadzanie róż itd.-mam nadzieję,że nie za późno ;:224
Pozdrawiam przedświątecznie ;:173 piernik już nastawiony ;:304
Asia :wit
Awatar użytkownika
amba19
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7945
Od: 11 kwie 2007, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Jaguś - taki listopad jak z Twoich zdjęć i taki jak dzisiaj za oknem - to by sobie mógł być. Gorzej gdy na dworze wiatr, szaruga, błoto i tym podobne atrakcje. Ja listopada nie pokocham nigdy...za to przyjmuję go co roku z dobrodziejstwem inwentarza. Jego coroczne nadejście jest nieuniknione, więc przypominam sobie wtedy słowa Poetki
"...Czemu ty się, zła godzino,
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć.
Miniesz - a więc to jest piękne..."
Listopad też mija po trzydziestu dniach i to napawa mnie optymizmem ;:108
Tamaryszek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2749
Od: 13 lip 2009, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Cześć Jagi! Fajnie tu się gada wśród tylu sympatycznych osób, fakt, dlatego przychodzę w odwiedziny. Na blogu też można, więc liczę na Twoje wizyty, a przynajmniej czytanie.
Twojej propozycji pójścia w iglaki, żeby uniknąć kłopotów z roślinami, mówię stanowcze nie! Zbyt często widuję ich brzydkie oblicze w starszym wieku. Rzadko kiedy są atrakcyjne. Poza drzewami, ale w ogrodach ich niewiele, albo okrutnie okaleczone. Gdybym teraz tworzyła ogród od zera, niewiele by się w nim znalazło iglastych krzewów (poza cisami).
Rosanne płożący..? Rozumiem, że ma skłonność do pokładania się? Jeśli tak, muszę pomyśleć o delikatnych podpórkach, przynajmniej z gałązek, bo przynajmniej część z nich musi mieć trochę pionu.
Określenie Lisicy, że listopad ma urok dekadencji uwielbiam! Jest niezwykle trafne i do tego z wdziękiem.
Pozdrawiam , Tamaryszek
Mój świat --- Wizytówka
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Witaj listopadowo.
Zapewne jesteś na Kaszubach, a tu listopad nie złoty a biały.
Tak przynajmniej u nas :twisted: .
Weneckie półdiablę cudne. Kadaberka bez dwóch zdań, a Szuwarek mimo, że jak pisałaś zramolał nieco, na uroku nie stracił.
Elegancka Milka dołączyła niespodziewanie do równie wytwornego Wicusia ;:145 .
W koszyczku pod kaloryferem kuchennym cztery kocionki-diablonki chuliganią.
Dla jednego jeszcze szukam domku ;:108 .
Gdyby...Cztery to fajna liczba.

W ogrodzie sromota :oops: . Wstyd pokazać taki z trzymiesięcznym zapuszczeniem.
Sponiewierany przez jesień i kaczki.
Wracam powoli do formy i...niedługo do placówki.
Mam nadzieję, że przyjmiesz wpisik marnotrawnej ;:196 .
Na usprawiedliwienie dodam, że bywam cichaczem.
Podziwiam i zazdroszczę zamiłowania i zacięcia do jesiennych porządków.
Buziole ;:196 .
Awatar użytkownika
lemonka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1521
Od: 17 kwie 2011, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe Polski

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

No, tak. To prawda, gepardy nie siedzą na drzewach. W takim razie koty jak lamparty ;:108

Może i kocica humorzasta, ale za to jaka ładna :) Ja jeszcze nie dorosłam do zamieszkania z kotem. Może kiedyś :)

Listopad niespecjalnie mi przeszkadza a określenie "dekadencki" sprawia, że jeszcze mniej :D
Jagi, pokazałaś taki nielistopadowy listopad. Całkiem mu w takich obrazkach do jesiennej twarzy :)
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Moi Drodzy!
Czy to ja mówiłam, że listopad jest najbardziej przewidywalnym miesiącem? A tymczasem okazał się miesiącem nieprzewidywalnym, figlarnym, zaskakującym i wesołym, wręcz frywolnym ;:306. Raz zaleje świat ciepłem i słońcem, wiatrem dmuchnie w chmurę spadających liści, za chwilę chluśnie deszczem, albo rozwiesi mgły, żeby potem szronem pokryć ostatnie kwiatki, aż wreszcie sypnie po oczach śniegiem... I to samo od początku... No, nie można się z nim nudzić ;:306.


Lisico, pobyty na Kaszubach są zawsze pełne atrakcji. I pogoda jest najmniej ważna.
Tegoroczny listopad wymyka się definicji norweskiego detektywa. Jest za wesoły, aż to do niego nie pasuje ;:306. Odnoszę wrażenie, że listopad był w październiku.
Sprostowanie dotyczące gepardów przyjmujemy z Lemonką ze skruchą :oops:. Miały być karakale, niepotrzebnie przyplątały się te gepardy.
W ramach zadośćuczynienia dedykuję Ci, miłośniczce wszystkich kotowatych, koncert Kaszubskiego Kwintetu wykonujący "Odę do pełnej miski" ;:306.

Obrazek


Marysiu Masko, no właśnie to jest śmieszne, że listopad może tak wyglądać ;:306. Żebyś wiedziała, że ten brak zieleni w zeszłym roku śni mi się jako nocny koszmar. Kocham deszcz, okazał się największym sojusznikiem zielonych pokoi...
A moja przygoda z sekatorem może być przestrogą, czym grozi każde nadużycie... ;:306.
PS. Ibrakadabra jest intensywnie dopieszczana, bo nie ma nic gorszego niż odrzucona baba...
Dla Ciebie Twoje ulubione malinówki.

Obrazek


Loki, a to ciekawe ;:oj.
Mężczyzna, który kocha kwiaty, a nie trawnik i iglaki, jest absolutnym ewenementem!
Wszystko siejesz od nowa? Chyba jakieś wieloletnie też masz. Zaciekawiasz mnie coraz bardziej.
Przyznaję, samosiejki potrafią być wkurzające, szczególnie kiedy ogród traktuje się rygorystycznie, tzn. każda roślina ma siedzieć tam, gdzie ją posadzono. Ja tak uważam. Ale samosiejki werbeny, digitalisów i lnu poważam. Najwyżej przenoszę w inne miejsca.
Wspomniałeś ośmiał, jaka to cudna roślina ;:167. Kupiłam nawet nasiona, ale zapomniałam wysiać...
I co ja biedna mam Ci zadedykować ;:218, muszę dokładniej przejrzeć Twój wątek...
A tymczasem ładna panienka Clara Curtis. Może być?

Obrazek


Ewelino, jak najbardziej, coś zielonego zimą jest w ogrodzie (szczególnie przydomowym) absolutnie niezbędne. Niektórzy moi sąsiedzi mają ogrody tylko bylinowe i co? Zimą wyglądają jak smętne pobojowisko. Ale w małych ogrodach od iglaków lepszy jest bukszpan, ostrokrzew, rododendron. Jeśli iglak to cis.Ty za chwilę będziesz mogla sobie posadzić co tylko zechcesz, nawet duże iglaki. A że cenisz różnorodność, to o urodę Twoich kompozycji jestem dziwnie spokojna. O róże też ;:108.
U mnie też potrafi sypnąć...

Obrazek


Ech, Sabinko! Naprawdę, wobec listopada mam tylko jedno oczekiwanie - żeby się czym prędzej uporał z opadającymi liśćmi i więdnącymi badylami. Nie tropię sponiewieranych obślizgłych ostatnich kwiatków (nawet róż), nie interesują mnie malowniczo schnące badyle i żółknące funkie, wszystkie przejawy zgnilizny, czy (jak to niektórzy ujmują: dekadencji ;:306) likwiduję w zarodku. Nie przeszkadzają mi niskie temperatury, chcę czym prędzej usunąć z ogrodu wszystkie zbędne elementy, rabatki wysypać świeżą korą i wówczas osiągam błogi spokój ;:306. I niech sobie pogoda robi, co chce!
Różom pościnałam łebki i siedzą sobie w wazonie ciesząc oczy znacznie bardziej niż gdyby poniewierał je deszcz i wiatr. Oto dowód:

Obrazek

Obrazek


Margo ;:oj, i Ciebie bierze chętka na formowane uporządkowane ogrody? A może to tylko fantasmagoria, bo przecież swoją naturę znasz ;:306. Zrobiłaś w tym roku bardzo wiele, możesz być z siebie dumna i dyskontować efekty własnej pracy. Zapędzić się w ewentualne rewolucje zawsze zdążysz, kiedy odpoczniesz, a koncepcja stanie się tak wyraźna, że nie usiedzisz, dopóki jej nie zrealizujesz.
PS. Kto sobie posiedział w innych ogrodach ;:218 ?
Dla Ciebie październikowy Avalonek.

Obrazek


Madziu, mając taką przestrzeń, możesz sobie pozwolić na róże wielkie i rozłożyste. Ja z kolei, na niewielkich rabatach muszę mieć niewielkie róże, jeśli w ogóle mam je mieć. W innym przypadku nie byłoby szans poruszać się po ogrodzie bez podartej garderoby i poharatanych kończyn ;:306.
A jeśli te małe róże dalej będą mnie tak stresować, to ... jest na świecie tyle pięknych roślin ;:224.
Dla Ciebie z dedykacją może być tylko Zlatanek. Przeżył pierwszy kontakt ze śniegiem i śliską podłogą na tarasie. Radośnie wyskoczył z pokoju i wpadł w taki poślizg, że niepostrzeżenie pokonał w locie pięć schodków w dół ;:306.

Obrazek


Pozdrawiam Was bardzo serdecznie, przesyłam buziaki i robię przerwę, albowiem muszę sobie zrobić kawę i przypomnieć jak się wrzeszczy: "Polska, biało czerwoni...." ;:306.
Cytując Misię: do potem - Jagi
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Witaj :wit . Jak ja lubię Ciebie czytać a raczej to co Ty napiszesz ;:196 . Masz rację ten listopad taki mało przewidywalny jak do tej pory chociaż u mnie jeszcze śniegiem nie sypnęło. Koty w zabawnych pozach a zdjęcia rewelacyjne ;:138 . Co do iglaków to faktycznie nie tylko one są przecież zimozielone. Bukszpan jakoś mnie zniechęca tym, że wolno rośnie ;:222. Mam nadzieję, że Twoje wizje się sprawdzą i będę mogła posadzić u siebie kilka większych iglaków ;:108 . No nic w takim razie udanego kibicowania :wit .
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Opłaciło się oglądać mecz ;:215. 3:0 z Rumunią!
"Marsz, marsz, Polonia, marsz dzielny narodzie", nie dali nam rady Sanciu i Chipciu ;:306 (to prawdziwe nazwiska rumuńskich graczy ;:oj ).
Później Brazylia wygrała z Argentyną też 3:0. Komentator przyznał, że gorsza od drużyny Argentyny (z Messim :shock:) była tylko murawa ;:306.
I jak tu nie lubić piłki nożnej!



Yoll, witaj kochana.
Faktycznie, możliwość przemierzania ogrodu suchą stopą to jest coś. Nigdy też nie spotkałam się z taką sytuacją jak Twoja. Nie byłam na żadnej podmokłej działce, dlatego tak zaskoczyły i zmartwiły mnie Twoje przygody z wodą.
Zlatankowi już nie przysługuje miano kocionka. To już kotek, choć w konfrontacji z Szuwarkiem wygląda na maleństwo.
A Ty swoje kociaki odwiedzasz? Pewnie tak, bo przecież jeść chcą. Ciekawa jestem czy nadal grzęźniesz, czy może już nie... ;:218.

Obrazek


Krysiu! Takie słoneczne dzionki czasem nam się przytrafiają, jak ślepej kurze ziarno. Ale ja generalnie na listopad nie narzekam. Bardziej na komputer, który się znienacka wyłącza, a ja w wielkim stresie staram się odtworzyć to, co było :evil:. Tym razem się udało.
I Ibrakadabra, i Zlatanek szaleją po drzewach i tym samym pomagają mi szybciej pozbyć się liści z jabłoni ;:306. A bukszpany zniosą wszystko. To pancerne rośliny, więc jeden mały kotek nie jest w stanie im zaszkodzić.
Przecieku w dachu serdecznie współczuję. Wiem jakie to wkurzające :evil:.
PS. Jak zabezpieczasz na zimę swoje doniczkowe truskawki?
Zlatanek ma nowy telewizorek ;:306.

Obrazek


Wybaczcie, ale tak się boję, że znowu mi wszystko zniknie, że na resztę wpisów odpowiem jutro.
Na pocieszenie zostawiam Wam buziaki i bukiecik kwiatów - Jagi


Obrazek
Awatar użytkownika
lemonka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1521
Od: 17 kwie 2011, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe Polski

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Jagi, rewelacyjne masz koty :) Zlatanek przed telewizorkiem i na dodatek jego lot nad schodami ;:306
Śmieję się bo jak rozumiem nic mu się złego nie stało.

Lubię czytać to co napisałaś. Wlewa to we mnie jakieś niezrozumiałe siły 8-)

Czytałam wszystko dwa razy, nie dlatego, że niezrozumiałe było lecz dlatego, że to była przyjemność wielka.

Zapytam jeszcze tylko o korę na rabatkach. Może to głupie pytania, wybacz :wink: Czy po uporządkowaniu całe rabaty zasypujesz warstwą kory? A wiosną kora zostaje?
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Witaj ;:196 . Rzeczywiście warto było oglądać mecz ;:108 , chociaż ten incydent z petardą wyglądał groźnie ;:oj . Całe szczęście, że Lewandowski otrząsnął się po tym ;:138 . Nazwiska rumuńskich piłkarzy zabawne i zastanawiałam się czy ja dobrze słyszę czy do laryngologa muszę się udać ;:306 . Telewizorek Zlatanka bardzo ładny a te meble ogrodowe bardzo mi się podobają i już nie raz miałam je chwalić ;:108 . Kupiłaś je oryginalnie w białym kolorze czy może poddałaś remontowi ?? Pozdrawiam :wit .
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Jagódko ;:196

Koci chórek to tylko do tej miski jest w stanie tak się w gromadkę zebrać. :lol: Rewelacyjne ujęcie. ;:138

U mnie też biało w ogrodzie i jak na złość nie zdążyłam zgrabić wszystkich liści z trawnika.
Mam nadzieję na odwilż w najbliższych dniach, bo przecież na zimę jeszcze nie pora. :wink:

Swoje truskawki w doniczkach pakuję do kompostownika i zasypuję liśćmi.
Można też takie doniczki zakopywać w ziemi i trochę przysypać korą czy piaskiem.
Na wiosnę posadzić do świeżej ziemi i ewentualnie podsypać jakimś nawozem do truskawek.

Widzę, że ustawiłaś już karmnik. Też muszę swój wyciągnąć, tylko zastanawiam się , gdzie go powiesić,
bo ostatnio zadomowił się w pobliżu krogulec i regularnie urządzał sobie polowania koło karmnika.

Super, że nasza drużyna pokazała się z tak dobrej strony.
Ciekawe, jaka motywacja tym razem okazała się tak skuteczna. :uszy

Miłego weekendu :wit
slanka-flora
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 15026
Od: 3 gru 2011, o 09:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Witaj JAGO :wit
Nadrabiam zaległości w miłym sercu memu wątku :oops:
Kotki z pierwszej fotki ujmujące;zresztą Pani.J. pokazuje koty tylko z tej lepszej strony ;:108 Mają gorszą ;:185
Ogród też jakby z innej bajki - kolorowy i nastrojowy :!: U mnie ;:222
Uniesienia sportowe dzielimy wspólnie,JAGODKO ;:108 Wczoraj po raz pierwszy od dawna nie ściskało mnie w dołku
i nie było denerweter ...
Pięknie Nasi zagrali w tej krainie dzikich ludzi,a gole Grosika i Lewandowskiego prima sort :!:
Meczu BRA -ARG nie obejrzałem ale nie żałuję,bo przesadyzmu też nie lubię ...Ale doceniam Twoje poświęcenie ;:108
Jesienne pozdrowienia,
Sławek
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12789
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

JagiS pisze:Loki, a to ciekawe ;:oj.
Mężczyzna, który kocha kwiaty, a nie trawnik i iglaki, jest absolutnym ewenementem!
To wszystko przez ten dżęder... :;230

Prawda jest taka, że choć ogrodem zajmujemy się we dwoje z żoną, to właśnie ja mam fioła na jego punkcie i traktuję go jak własne dziecko... Trawnika żadnego nie mam ? nie życzyłem sobie takiego marnotrawstwa przestrzeni, na której mogą rosnąć piękne kwiaty. Iglaki, jako że nie kwitną, również mi się nie podobają... Jedynym wyjątkiem jest kosodrzewina, którą wysiałem jako wielki amator gór i która obecnie, po jakichś trzech latach uprawy, ma może z 10 cm... Drugi iglak, którego mam (jakiś chyba świerk, ale jaki?) to już zachcianka żony. :-P
JagiS pisze: Wszystko siejesz od nowa?
Z jednorocznych wszystko.
JagiS pisze: Chyba jakieś wieloletnie też masz.
Nie no, wieloletnie oczywiście już zostają na stałe w miejscu, gdzie je wysiałem (czy ewentualnie wysadziłem)... Chyba że je diabli wezmą (jak to niestety miało miejsce z makami wschodnimi podczas ostatniej pięknej wiosny, kiedy to padało codziennie od końca marca do końca czerwca)...
JagiS pisze: Zaciekawiasz mnie coraz bardziej.
:twisted:
JagiS pisze: Przyznaję, samosiejki potrafią być wkurzające, szczególnie kiedy ogród traktuje się rygorystycznie, tzn. każda roślina ma siedzieć tam, gdzie ją posadzono. Ja tak uważam. Ale samosiejki werbeny, digitalisów i lnu poważam. Najwyżej przenoszę w inne miejsca.
Wspomniałeś ośmiał, jaka to cudna roślina ;:167. Kupiłam nawet nasiona, ale zapomniałam wysiać...
Ośmiał mi zajął w kończącym się roku pół jednej z rabat jednorocznych. Nie wyrwałem, bo żona go uwielbia, ale zgrzytałem zębami, bo zabrał mi miejsce, gdzie chciałem inne rośliny posiać, a do tego ? jako że był już duży w momencie, gdy inne rzeczy siałem ? zagłuszył mi część z wysianych roślin ze skutkiem śmiertelnym... Zapowiedziałem już żonie, że na przyszły rok ośmiał potraktuję jako groźny chwast z wyjątkiem jednego miejsca, w którym sam go wysieję. :-P

Jednocześnie mam część ogrodu utrzymaną w formie półdzikiej ukwieconej łąki ? tam wszystkiemu pozwalam się siać jak co chce...
JagiS pisze: I co ja biedna mam Ci zadedykować ;:218, muszę dokładniej przejrzeć Twój wątek...
A tymczasem ładna panienka Clara Curtis. Może być?
Nie tylko, że może. Naprawdę śliczna, dziękuję! ;:226
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1462
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Jagi, :wit

Dzięki za fantastyczny Koci Kwintet. Od razu poprawił mi się humor!
Przepiękny jest też bukiet, którym nas pożegnałaś. Szukałam dla niego określenia i doszłam do wniosku, że jest..... burżuazyjny.

Trochę zazdroszczę Wam luzu, z jakim sobie gadacie, zachwycacie jesienią, robicie porządki w ogrodach.
Ja tymczasem, od paru dni siedzę przy komputerze i w stresie przygotowuję się do najbardziej wymagającej pracy zawodowej w roku :twisted: :twisted: .
Zaraz wsiadam do samolotu. Sceneria wokół mnie zimowa; ciekawe, czy taka będzie jak wrócę.

A więc, do zobaczenia! ;:197
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
lemonka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1521
Od: 17 kwie 2011, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe Polski

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Lisico, trzymam kciuki!
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”