Skrzydłokwiat,problemy z liśćmi
To skrzydłokwiat, zimą powinien stać w możliwie najjaśniejszym miejscu, w lato w miejscu półcienistym, osłoniętym przed bezpośrednim słońcem. Zimą odpowiednia jest temperatura 16-18 stopni, może na krótko spaśćnawet do 13, latem najlepsza temperatura to 18-21, a maksymalna 27, wtedy potrzebuje odpowiedniej wilgotności powietrza. Roślina potrzebuje dużo wilgoci przez cały rok. No i wysoka wilgotność powietrza dobrze działa na rośline przez cały rok.
No a Twoje liście wyglądają na troche zasuszone, przynajmniej tak mi się wydaje...
No a Twoje liście wyglądają na troche zasuszone, przynajmniej tak mi się wydaje...
Jeśli liście czernieją to ma zbyt chłodno, a przy tym również zbyt mokro.Podlewanie trzeba dostosować do miejsca i warunków gdzie rośnie. Klapnięte liście świadczą o niedomagającym systemie korzeniowym, najprawdopodobniej zaczęły gnić korzenie w tej zbyt dużej donicy i tym samym dużej ilości ziemi i zbyt długo utrzymującej się wilgoci .Ziemia wygląda też na mazistą, mało przewiewną, a wystarczy domieszać trochę piasku.Ratunkiem może być przesadzenie go do mniejszej doniczki,lżejszej , nowej ziemi, podlać raz tylko troszkę i włożyć na pewien czas pod dziurkowaną folię, by zwiększyć wilgotność powietrza, zrobić mu taka namiastkę warunków szklarniowych(wtedy nie trzeba zraszać).Odratowałam w ten sposób kilka zalanych roślin koleżanek.
- kati-1976
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3792
- Od: 28 wrz 2008, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zgierz łódzkie
Jeśli faktycznie to wina podłoża i niedomagania systemu korzeniowego, to nie masz na co czekać. Czekanie do wiosny może zakończyć się tragicznie 

Moje doniczkowce i sukulenty
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
Teraz jak najszybciej .W takcie przesadzania obejrzeć korzenie, oczyścić z jakichś 'podejrzanych' części i posadzić do małej doniczki.Dać pod folię tak jak robi się z nieukorzenionymi sadzonkami, by ograniczyć parowanie liści, póki nie ma korzeni (tu nie funkcjonują, wiec prawie jakby ich nie było).Postawić w ciepłym miejscu i nie podlewać.Czasem wystarczy okres 2-3 tygodni, a kiedy liście się podniosą i roślina odzyska turgor, można ją zdjąć, albo lepiej zdejmować przez kilka dni tylko na parę godzin i obserwować czy wtedy nie więdnie.Jeśli będzie więdła to trzymać dłużej, przesadzić do większej doniczki dopiero jak będzie dobrze rosła. Powodzenia 

Albo wietrzyć (odwracać przy tym folię na druga stronę), albo zrobić dziurki.Dobrze się sprawdza wkładanie do białej foliówki jednorazowej i związywanie niezbyt szczelne 'uszu' u góry.carol1 pisze:No i nie można trzymać za długo pod zaparowaną torebką, trzeba wietrzyć, żeby jakiś grzyb nie powstał.
Coś się dzieje z moim skrzydłokwiatem. Od kilku lat rósł dobrze, nawet często kwitł, ale od przesadzenia w zeszłym roku zaszły zmiany. Najpierw po przesadzeniu przez kilka miesięcy nie rósł, a później liście zaczeły usychać. Mimo obcinania tych fragmentów liści, nie udało się tej choroby (?) powstrzymać. Teraz roślina cały czas rośnie. Zdjęcia poniżej (na jednym z nich widać fragment nowego, zdrowego liścia). Co powinienem zrobić, by zatrzymać usychanie liści?






Through the Looking Glass
Najprawdopodobniej został przesadzony do nieodpowiedniego podłoża, mało przepuszczalnego, mazistego i trudno wysychającego, a może jeszcze do zbyt dużej doniczki bez drenażu.Taka mazista ziemia często bywa w workach, najpierw zatrzymuje się rozwój korzeni wskutek braku w niej powietrza, a potem ich obumieranie stąd te ciemne plamy na lisciach, które sa następstwem zamierania korzeni.Najlepiej zmieszać podłoże z 2-3 różnych bardziej torfowego, 'ziemistego' i piasku, robiąc drenaż na dnie doniczki.