
Truskawkowa działka
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Truskawkowa działka
Widziałam w sklepach jakieś takie morelowe czy coś w tym stylu ale na forum pisali , że ten kolor coś przekłamany jest i tylko na paczce jest ładny . Może trzeba by było kupić nasionka i spróbować tym bardziej, że można go siać do gruntu więc parapety nie zostaną niepotrzebnie nadwyrężone
.

- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6467
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Truskawkowa działka
A ja też dopiero tu teraz czytam o różowym nagietku 

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42361
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Truskawkowa działka
Już byłam u Ciebie i zachwycałam się muchomorkami, bo ja je też zawsze w lesie fotografuję, nawet czasem ja nie ma grzybów to cieszę się że chociaż one rosną
No właśnie byłam i coś mnie odciągnęło, że zapomniałam zostawić ślad. Byłam też w wątku fotograficznym i szkoda, że zdjęcia zniknęły w naszych starych ogrodowych wątkach też ich nie ma
Śliczne robisz zdjęcia


Śliczne robisz zdjęcia

- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Truskawkowa działka
Lucynko, Asiu znalazłam w końcu przepis - w sumie jest sporo wersji które mogą trochę różnić się smakiem, ale właściwości mają te same.
Przepis na nalewkę z orzechów włoskich: orzechy zbieramy pod koniec czerwca/na początku lipca - muszą być jeszcze na tyle miękkie, by można było je przekroić nożem. Max 10 orzechów (jeśli są bardzo duże to nawet mniej) kroimy tak, aby można je było wrzucić do butelki, zalewamy 0,5l spirytusu lub wódki 40%, zależnie od tego, jak mocną nalewkę chcemy uzyskać. Zostawiamy w ciemnym miejscu na ok. 2-3 miesiące, potem przecedzamy do butelek i czekamy jeszcze 6 miesięcy. Po tym czasie nalewka jest gotowa do użycia, ale jeśli pozostawimy ją na dłużej będzie "dojrzewać": po roku jest dużo smaczniejsza, po dwóch latach lepsza niż wódki smakowe
Ewelinko pytałam wujka google, ale nie wiem, na ile te zdjęcia oddawały rzeczywistość - były i takie, o jakich piszesz, jak również cukierkowo-różowe. Mam nadzieję na tą drugą wersję, zobaczymy jakie wyrosną
Bea też się dopiero co dowiedziałam
Mario dziękuję
jakoś tak nie było zainteresowania wątkiem fotograficznym, więc umarł śmiercią naturalną
w profilu jest link do mojego bloga, tam publikuję wszystkie nie-działkowe i nie-parapetowe zdjęcia - w stopce adresu mieć nie mogę
Trochę nieroślinne zdjęcia dzisiaj, bo i pora taka że roślin mało, a wypadałoby przedstawić mieszkańców działek. Tę kocią rodzinkę zaczęłam widywać jesienią, kiedy ruch na działkach już zmalał i przyjeżdżali w większości stali bywalcy, a nie "weekendowi grillowicze". Ktoś się tymi kociakami zajmuje, bo zawsze urzędują w okolicach tej samej działki i nie są bardzo strachliwe. Rudo-biały kotek z 2 ostatnich zdjęć jest najodważniejszy, podchodzi najbliżej i śmiało patrzy w oczy
Buro-białego kotka widziałam wczesną wiosną jako małe kociątko, polował na jakieś owady ukryte we floksach, jak tylko mnie zobaczył wziął nogi za pas - nadal jest najbardziej płochliwy, ale przygląda się ludziom razem z resztą. Cała grupka dość często eskortowała wchodzących na teren działek od furtki, aż do "swojej" działki, potem chyc, przez płot i na stanowisko obserwacyjne.






Przepis na nalewkę z orzechów włoskich: orzechy zbieramy pod koniec czerwca/na początku lipca - muszą być jeszcze na tyle miękkie, by można było je przekroić nożem. Max 10 orzechów (jeśli są bardzo duże to nawet mniej) kroimy tak, aby można je było wrzucić do butelki, zalewamy 0,5l spirytusu lub wódki 40%, zależnie od tego, jak mocną nalewkę chcemy uzyskać. Zostawiamy w ciemnym miejscu na ok. 2-3 miesiące, potem przecedzamy do butelek i czekamy jeszcze 6 miesięcy. Po tym czasie nalewka jest gotowa do użycia, ale jeśli pozostawimy ją na dłużej będzie "dojrzewać": po roku jest dużo smaczniejsza, po dwóch latach lepsza niż wódki smakowe

Ewelinko pytałam wujka google, ale nie wiem, na ile te zdjęcia oddawały rzeczywistość - były i takie, o jakich piszesz, jak również cukierkowo-różowe. Mam nadzieję na tą drugą wersję, zobaczymy jakie wyrosną

Bea też się dopiero co dowiedziałam

Mario dziękuję



Trochę nieroślinne zdjęcia dzisiaj, bo i pora taka że roślin mało, a wypadałoby przedstawić mieszkańców działek. Tę kocią rodzinkę zaczęłam widywać jesienią, kiedy ruch na działkach już zmalał i przyjeżdżali w większości stali bywalcy, a nie "weekendowi grillowicze". Ktoś się tymi kociakami zajmuje, bo zawsze urzędują w okolicach tej samej działki i nie są bardzo strachliwe. Rudo-biały kotek z 2 ostatnich zdjęć jest najodważniejszy, podchodzi najbliżej i śmiało patrzy w oczy

?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Truskawkowa działka
Jak to nieroślinne zdjęcia? Jak najbardziej roślinne, a kociaki wyglądają na pełnoprawnych działkowiczów
Jak wiec widzisz, wszystko jest na temat
Nalewka orzechowa-brrrrr.......okropieństwo. Ale na dolegliwości żołądkowe rzeczywiście działa.


Nalewka orzechowa-brrrrr.......okropieństwo. Ale na dolegliwości żołądkowe rzeczywiście działa.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42361
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Truskawkowa działka
Śliczne kociaki, zadbane i urodziwe. Działka też widać ma dobrego gospodarza
Nalewkę orzechową robimy trochę inaczej tzn jest dalszy etap zlewamy wyciąg spirytusowy, a orzechy zasypujemy cukrem i łączymy zlew i wyciągiem cukrowym to się przegryza. Pijemy ją jedynie na niestrawność i zawsze pomaga!

Nalewkę orzechową robimy trochę inaczej tzn jest dalszy etap zlewamy wyciąg spirytusowy, a orzechy zasypujemy cukrem i łączymy zlew i wyciągiem cukrowym to się przegryza. Pijemy ją jedynie na niestrawność i zawsze pomaga!
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Truskawkowa działka
Iwonko, Mario kociaki jak najbardziej działkowe, chociaż działka nie moja - to jest właśnie ta na której mieszkają, musi należeć do osoby która się nimi zajmuje
Mario nie używam cukru i nie jem nic co go zawiera, nie mogę
ale orzechówkę bez cukru trzeba po prostu polubić, kiedyś jej nie znosiłam 

Mario nie używam cukru i nie jem nic co go zawiera, nie mogę


?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Truskawkowa działka
Natalko, kociaczki cuuudne!
A ten rudasek normalnie się do Ciebie uśmiecha!
Pełną buźką!
I jak tu takiego nie pokochać...


A ten rudasek normalnie się do Ciebie uśmiecha!


I jak tu takiego nie pokochać...


Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Truskawkowa działka
Jakie fajne koty
I rabatki jakie ładne
Podoba mi się bardzo ta seria zdjęć.


- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Truskawkowa działka
Natalko ciekawe co ten rudasek chciał Ci powiedzieć 

- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Truskawkowa działka
Izo dziękuję
rabatki niestety nie moje, mam nadzieję też kiedyś mieć takie ładna
cała ta działka jest ładna i zadbana
Iwonko pewnie "dawaj jeść, człowieku"
Przez kilka dni nie mogłam bywać na forum, dały o sobie znać problemy z oczami
Wczoraj byłam na działce i w tej chwili obrabiam zdjęcia, może już jutro coś wrzucę. Niewiele się teraz dzieje, więcej jest do roboty niż do pokazywania - ładna pogoda pozwala jeszcze trochę pokopać, więc robiłam, ile się dało. Czym więcej będzie zrobione teraz, tym więcej miejsca na roślinki wiosną i bliżej ostatecznego celu - uprawienia ziemi na całej działce 



Iwonko pewnie "dawaj jeść, człowieku"

Przez kilka dni nie mogłam bywać na forum, dały o sobie znać problemy z oczami


?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11627
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Truskawkowa działka
No to wpadnę jutro obejrzeć zdjęcia
...a sąsiedzkie kotki urocze!




- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Truskawkowa działka
Natalio, ja też wpadnę zobaczyć zdjęcia 
Oby problemy z oczami jak najrzadziej wracały.

Oby problemy z oczami jak najrzadziej wracały.

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42361
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Truskawkowa działka
Natalio oszczędzaj oczy, bo to takie ważne dla ogrodnika
Życzę zdrowia 


- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Truskawkowa działka
Maryniu, Izo, Marysiu dziękuję
Pogoda w tym roku postanowiła płatać figle - cały październik przypominał zimny, deszczowy listopad, a miesiąc później dostajemy kilka pięknych, bardzo ciepłych dni. Postanowiłam skorzystać ze słonecznej aury i dwa dni temu wybrałam się na działkę. Spacer długi, bardzo długi, ale przy 14 stopniach na plusie całkiem przyjemny. Bardzo wielu działkowiczów postąpiło tak samo, nie tylko zresztą w naszym ogrodzie. Na tę wyprawę wzięłam ze sobą aparat, jednak teraz więcej jest do robienia, niż do fotografowania - wszystkie drzewa straciły już liście, nic nie kwitnie, owady w większości udały się na spoczynek lub szukają zacisznych kątów. Najciekawsze okazały się zaschnięte nasiona - nawłoć nadal wyglądała zjawiskowo, zwłaszcza w promieniach stojącego nisko słońca:




Również suche kwiatostany krwawników były bardzo ozdobne:


A to wysuszony, pusty nasiennik bielunia dziędzierzawy - krewnego datury, uznawanego albo za chwast, albo za roślinę ozdobną:

Zaschniętemu, martwemu pnączu na niedużej pergoli przyglądałam się nie raz w tym sezonie, ale dopiero teraz wiem, czemu właściciel je zostawił - o tej porze roku przydaje się każdy ozdobny element, faktura pędów jest bardzo ciekawa:

Działkowe kotki tym razem tylko z daleka, zbyt wielu ludzi się kręciło. Wszystkie zrobiły się puchate i okrągłe, co jest dobrym znakiem. Mam nadzieję, że wiosną znów zobaczę całą piątkę:


Pogoda w tym roku postanowiła płatać figle - cały październik przypominał zimny, deszczowy listopad, a miesiąc później dostajemy kilka pięknych, bardzo ciepłych dni. Postanowiłam skorzystać ze słonecznej aury i dwa dni temu wybrałam się na działkę. Spacer długi, bardzo długi, ale przy 14 stopniach na plusie całkiem przyjemny. Bardzo wielu działkowiczów postąpiło tak samo, nie tylko zresztą w naszym ogrodzie. Na tę wyprawę wzięłam ze sobą aparat, jednak teraz więcej jest do robienia, niż do fotografowania - wszystkie drzewa straciły już liście, nic nie kwitnie, owady w większości udały się na spoczynek lub szukają zacisznych kątów. Najciekawsze okazały się zaschnięte nasiona - nawłoć nadal wyglądała zjawiskowo, zwłaszcza w promieniach stojącego nisko słońca:
Również suche kwiatostany krwawników były bardzo ozdobne:
A to wysuszony, pusty nasiennik bielunia dziędzierzawy - krewnego datury, uznawanego albo za chwast, albo za roślinę ozdobną:
Zaschniętemu, martwemu pnączu na niedużej pergoli przyglądałam się nie raz w tym sezonie, ale dopiero teraz wiem, czemu właściciel je zostawił - o tej porze roku przydaje się każdy ozdobny element, faktura pędów jest bardzo ciekawa:
Działkowe kotki tym razem tylko z daleka, zbyt wielu ludzi się kręciło. Wszystkie zrobiły się puchate i okrągłe, co jest dobrym znakiem. Mam nadzieję, że wiosną znów zobaczę całą piątkę:
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia