Małpi Gaj

[magda1975]

Oj pięknie u Ciebie ,tylko więcej zdjęć oczka wodnego proszę.

[Elizabetka]

Aiss pięknie u Ciebie.
Każdy z nas popełnił jakieś błędy, szkoda tylko, że pomidorki ucierpiały.
Jednak nic straconego, pomidorki to twarde sztuki...zapodaj im nawozu najlepiej poprzez oprysk a zobaczysz jak ruszą.

[Aiss]

Magda, mówisz i masz ....




.......choć moje oczko przy Twoim wygląda bardzo niepozornie

Elżbietko, miło, że wpadłaś.
Masz rację, pomidorki to twarde roślinki, przeżyły moje fatalne pomyłki, a teraz dobrały się do nich krety, oj nie mają w tym roku łatwego życia Zawsze jak jest sucho krety z całego miasta złażą się na mój ogród...no może nie dosłownie wszystkie, ale można zbierać wiadrami. Podlewanie linią kroplującą ma jak widać swoje różne strony mnogość dżdżowniczek też nie jest bez znaczenia, dwa ''wibratory'' nie są w stanie odstraszyć. Sama nie wiem, jakiś koszmarny sezon, mszyce zbierałam po dwa razy dziennie, ślimaki wcinają nawet szczypior krety przeorały całą działkę ....co będzie dalej
Ale dość kwękania, pora na pomidorki, takie już nieświeże zdjęcia, ....pomidorki z krzyżówek Eli - jestem zachwycona







to oczywiście krzyżówka Albengi i Megagrona, nie wiem jaka będzie docelowa wielkość pomidorków, teraz są dwa razy większe i wciąż rosną roślinę ogłowiłam, zaraza produkowała same wiechcie kwiatów, liści parę, ciekawa jestem jak to będzie dalej wyglądać.

E /07-F2 ( Faworyt x Aurija )



Pomidorki zżóciły mi w tym roku pierwsze kwiaty ale nie jest źle ; )




Soupert et Notting ... mchóweczka ; )

[magda1975]

AissOj ładne ,fajne,cudne.A największa satysfakcja że są nasze,nieprawda?

[Aiss]

Zimno i pada.To już chyba tradycja ....w lipcu

[Elizabetka]

Aiss dobrze, że masz pomidory w folii bo ta pogoda w Twoich zimnych okolicach to masakra.
Ja niestety mogę mieć pomidory tylko w gruncie ale i tak się cieszę.
Jakie masz cudne piwonie . Czy je teraz, po kwitnieniu będziesz nawozić?

[Aiss]

Mam nadzieję, że ochłodzenie było tylko chwilowe i dalsza część lata dopisze jak tegoroczny czerwiec
Piwonie traktuję tak jak resztę roślin. Jesienią kompleksowo dostarczam końskie bobki, ściółkuję liśćmi i ściętymi roślinami i przykrywam to wszystko korą. Tak robiłam przynajmniej do tej pory, a jak będzie dalej nie wiem Potem wiosną i przed kwitnieniem podlewam gnojowicami - wszelkimi . Nie zasilam roślin o tej porze. Nie wszystkim nawet obcięłam nasienniki
A Ty nawozisz po kwitnieniu ?
Moja ulubiona



Proteus

[Elizabetka]

No własnie nie wiem czy teraz się jeszcze piwonie nawozi.
Jak uda mi się zdobyć koński nawóz to mam zamiar jesienią rozsypać pod rośliny, to i piwonie dostaną.
A na przyszłą wiosnę jeszcze nie wiem czym będę nawozić.
Na drugiej fotce co to za cudo.

[Aiss]

Elżbietko troszkę późno odpowiadam, różyczka o którą pytasz to Belle Isis, a to już obecne klimaty : )
















E06 /F2 - jedna ze świetnych krzyżówek Eli

[Aiss]

Winka dojrzewają, pomidorki już prawie schrupane , pora podsumować ; )
Najbardziej rozchwytywane były w tym roku krzyżówki Eli za bardzo pomidorowy smak Polecam je wszystkim niezdecydowanym :



E 01 / F2 ( Megagron x Albenga )


tak kończył owocować megasmaczuś !

E 02 /F2 ( Malinowy XIX x Red Pear ) wyjątkowo pomidorowy smak


E06 /F2 (Aurija x Megagron )




bardzo zdrowy, szkoda było go wyrywać ,długie grona mega plenny, po prostu mój nr 1

E07 / F2 ( Faworyt x Aurija) owoce duże, troszkę późniejszy niż pozostałe Eli w smaku jak Faworyt a to nie jest mój ulubieniec

[Aiss]

c.d.
....oczywiście nie tylko krzyżówki Eli w tym roku uprawiałam, inne też znalazły swoje miejsce na przyszłej liście

Brandywine Apricot - rewelacyjnie plenna, super zdrowa i mięsista odmiana, najlepszy a na pewno najplenniejszy pomarańczowy pomidor








100 Pudów - świetnie plonował , smak jakoś szczególnie się w pamięci nie zapisał, ale za plenność i bezproblemowość zostaje


Sakiewka Chudziaka - plenny, zdrowy


Aurea - plenna, owoce ciekawe i b.duże, smaczne




Bulgarian old sort- był w gruncie, poradził sobie świetnie, owoce b.duże plenny super zdrowy





także w gruncie masę dużych owoców dała Olena Ukrainian










tak kończył się ten sezon




.......i już za nim tęsknię

[anida]

Wow! A gdzie kwiatuchy?

[Aiss]

No wiesz, nie samymi kwiatkami człowiek żyje teraz na przykład żyję zapaleniem płuc, swoim własnym żeby nie było.
Ale jutro ma być ciepło i muszę załatwić końskie co nieco do tunelu, bo coś z tą pogodą to nie różowo się zapowiada.
Obym się myliła .....Ale wyjrzało słoneczko i jestem dobrej myśli.



























Ogród powoli zarasta, mąż podpuszcza że kupi mi maczetę, co powinno doraźnie być dobrym rozwiązaniem, syn jęczy że za mało mu czosnku nasadziłam, ( wszystko już zeżarł )za mało papryczki chili, dobrze że mąż nie narzeka na brak owoców na wino W tym roku było tyle porzeczki czarnej, aronii (17 wiader ), winogron, że nie byliśmy w stanie przerobić,to samo z pomidorami i cukinią, przydali się sąsiedzi

[anida]

Jedna z forumek - Igala- bardzo trafnie nazwała taki gąszcz "kontrolowana dzikość". Dobrze mieć Was za sąsiadów. .Zdrowia!

[Aiss]

Dzięki

Określenie jak najbardziej trafne ..... choć w moim wypadku już raczej rozpasana dzikość, albo nieokiełznana ......?