ANETA pisze:Moja droga , a gdzie ty to wszystko miescisz

za każdym razem gdy do ciebie zajrzę to widzę coś nowego

,
a do tego wszystkie kwiaty tak zdrowiutko i pięknie wyglądają , oj czarujesz je czarujesz
A na Wilczomlecza purpurowego to mam chrapkę i już

więc gdy tylko podrośnie zaklepuję sadzonkę

Moja Droga !!!
Otóż problem w tym ,że podobnie jak w ogrodzie, w domu powoli też NIE MIESZCZĘ !!! Za mało okien i parapetów widocznie

Ale i tak mnie ciągle kusi coś nowego, więc zwożę i znoszę (dostałam znowu listki Sępolii ;:49 ).Cieszą mnie zarówno gotowe, ukorzenione roślinki, jak i sadzonki czy listki ...
Kwiaty wyglądają zdrowo, bo staram się , by były zdrowe i zadbane- nie lubię oskubanych "ogigli".
Co do Wilczomlecza purpurowego , to "Droga Kolejko", chętnie się nim podzielę , ale dajcie mu szansę podrosnąć. Może do wiosny ? Chciałabym,żeby nieco mu przybyło ( tu i tam...) , wtedy bez problemu będzie można oddzielić "odnóżki" dla Was. Dzieciaczki rzeczywiście wystawiają już z ziemi pyszczki, ale to jeszcze maleństwa.
Anulko Dziękuję za miłe słowa

Zaglądaj i nacieszaj...
Soniu -Malutki Gruboszek już dzielnie rośnie , mam zamiar spróbować prowadzić go jak drzewko bonsai( on jeszcze o tym nie wie...), teraz szukam źródeł na ten temat.
Bona - Teraz dla Ciebie o Cyprysikach. Najpierw przyznam ,że trzy , cztery lata temu zmarnowałam ich kolegów- robiły się suche , więc coraz ambitniej podlewałam , a skutek był opłakany.Przed wyrzuceniem roślin obejrzałam ich korzenie , a raczej to , co z nich zostało- były mokre i ogniłe...

Te dwa , które są na zdjęciach mam już ok. dwóch lat. Były malutkie , gdy je kupiłam( ok. 15cm. teraz 40 !) Nie poradzę Ci w sprawie ukorzeniania- podobno robi się sadzonki wierzchołkowe , w temp. 25st. , pod foliowym kloszem. Ja sama nie ukorzeniałam , skupiam się na tym , by moje sobie zdrowo żyły.
CUPRESSUS Macrocarrpa czyli CYPRYS wielkoowocowy, odmiana "Goldcrest" to roślina pokojowa , choć sezon wiosenno-letnio- jesienny może spędzać np. na tarasie.Wrażliwa na przymrozki.Wymaga jasnego stanowiska, może być przy oknie , które często otwieramy.Należy podlewać Z UMIAREM !!! a zimą wręcz skąpo. Wiosną zasilamy. Ja moje roślinki dość często zraszam w okresie zimowym , a prawie nie podlewam ziemi. Chyba im to służy.

Czasem jakaś gałązka podsycha - wtedy ją wycinam , bo tak , jak Cyprysom ogrodowym - cięcie im nie przeszkadza.
A i bardzo ważne - zaraz po zakupie przesadziłam roślinki do mieszanki ziemi do iglaków z piaskiem- rosły tak ja poprzednie , w torfie, a ten jest albo suchy albo jak mokra gąbka . Nie lubię samego torfu- a producenci roślin najczęściej w takim podłożu oferują nam swoje rośliny .