Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. III.

[Akwelan_2009]

A jak ma się pączek,który kolorem odbiegał od poprzednich?

- tym pąkiem kwiatowym o którym pisałem, że może być inny kolor kwiatu, był pąk na tym Adenium z niego rozkwitł pierwszy kwiat. W bardzo początkowej fazie wzrostu, wygląd pąka kwiatowego "obiecywał" - sugerował, że będzie inny kolor kwiatu. Niestety w miarę wzrostu, pąk - jego końcówka zaczęła się wybarwiać i w efekcie mam takie kwiatuszki z których również się już obecnie bardzo cieszę szczególnie, że udało mi się doprowadzić roślinę od nasionka do kwiatu i tu chyba mogę powiedzieć, że w dość krótkim czasie - trzy lata, biorąc pod uwagę nasz klimat i nietypowe (pokojowo - parapetowe) warunki w jakich uprawiam moje roślinki. Mam jeszcze kilka Adenium, które nie kwitły możliwe, że ich kwiaty będą inaczej wybarwione.

[brombiel]

Kwiaty przepiękne i jest to piękne osiągnięcie...wyhodować z nasionka i doprowadzić do kwitnienia

[KwiAnna]

Super! Odwdzięczają Ci się za troskę
Ciekawe czy moje w tym roku zakwitną czy tylko rok temu miałam fuksa

[x-M-k]

i


spadłam z krzesła oglądając te Twoje cuda... ale to tylko w przenośni. Siedziałam przed ekranem prawie 2 godziny czytając kolejne 3 części niezwykle fascynującej opowieści i tak siedząc nie poczułam nawet, że całkowicie zdrętwiała mi noga i gdy chciałam udać się po kawę, nagle zauważyłam że nie czuję tej nogi i... ujrzałam orła cień

ale warto było

Jestem pod wrażeniem przebogatej kolekcji, ale jestem pod jeszcze większym wrażeniem (większego chyba nie ma ) tego, jaki z Ciebie eksperymentator, badacz i naukowiec. Podziwiam

Ja dopiero rozpoczynam przygodę z Adenium zamówiłam nasionka i ziemię i będę działać

Dużo dla Ciebie i Twoich roślinek

[Akwelan_2009]

Jestem pod wrażeniem przebogatej kolekcji, / ... /

- nie mam wcale bogatej kolekcji, to zaledwie kilka Adenium.

/ ... / ale jestem pod jeszcze większym wrażeniem (większego chyba nie ma ) tego, jaki z Ciebie eksperymentator, badacz i naukowiec.

- eksperymentować lubię, ale w oparciu o wiadomości, doświadczenie - praktyków hodowców z Tajlandii. Badaczem i naukowcem nie jestem, jestem po prostu najzwyklejszym amatorem lubiącym rośliny szczególnie te, które są dość wymagające. Każda bez wyjątku roślina, żeby w miarę dobrze i prawidłowo rosła w naszym domowym (specyficznym) środowisku - cieszyła swoim wyglądem, a nie "męczyła" się sama i opiekuna, zobowiązuje przed przystąpieniem do jej uprawy, poznania minimum podstawowych warunków czego wymaga do w miarę normalnego wzrostu - inaczej pisząc, trzeba z roślinkami się "dogadać" .
Jeżeli chodzi o znawstwo tematu o uprawie Adenium, to Forumowicz o nicku "Jerzyk" - może być wzorem do naśladowania prze innych. Od Niego dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy o tych roślinach, kiedy był jeszcze na innym Forum, polecam lekturę Jego wątku. Wielu Forumowiczów uprawia dużo wcześniej Adenium i zapewne dysponuje większą wiedzą praktyczną niż ja. Wątek o Adenium na tym Forum założony został 03 stycznia 2008, a ja "dołączyłem" do wielbicieli tej rośliny dopiero w 2010 roku, wysiewając kilkanaście nasionek z różnymi, nie zawsze pozytywnymi efektami.

[x-M-k]

U Jerzyka też już byłam

Będę tu zaglądać, bo bardzo mi się tu spodobało.

[Akwelan_2009]

Będę tu zaglądać, / ... /

- będzie mi bardzo miło.
Drugi kwiat na kwitnącym po raz pierwszy Adenium z wysiewu nasion 24.02.2012 r, przerósł rozmiarowo swojego poprzednika. Jest już w pełni rozkwitnięty i osiągnął 6,5 cm średnicy:

[Lady H]

Oglądam Mietku te Twoje różyczki i tak sobie odliczam ile mnie jeszcze przyjdzie poczekać na pierwsze kwiaty .W/g wyliczeń najstarsze powinny zakwitnąć już za rok

[Akwelan_2009]

Jeżeli pogoda będzie dopisywać, możesz zobaczyć kwiaty wcześniej.

[nyskadu]

Wspaniale Adenia czy Adenium ja jakoś nie miałam do nich szczęścia, ale Twoje wyborne

[newja72]

Witam Was serdecznie Właśnie przed chwilą dołączyłam do Was Pewnie będę zadawała całą masę bzdurnych w Waszej ocenie pytań, ale wybaczcie, od niedawna jestem szczęśliwą posiadaczką Adenium

[newja72]

Pewnie jest już gdzieś ten wątek, ale nie potrafię go znaleźć. Czy i jak da się zlikwidować wełnowce z adenium i w jakim stopniu są one groźne ta tej rośliny? Byłambym wdzięczna za pomoc

[Akwelan_2009]

/ ... / w jakim stopniu są one groźne ta tej rośliny?

- w swojej krótkiej przygodzie z uprawą Adenium, nie miałem do czynienia z wełnowcami w Adenium. Zapewne są szkodliwe w takim samym stopniu jak dla innych roślin, tz mogą "wyeliminować" roślinę z kolekcji.

Czy i jak da się zlikwidować wełnowce z adenium / ... /

- proszę przestudiować: ten wątek oraz ten. Wypowiadają się Forumowicze, którzy mają wypróbowane metody i doświadczenie w zwalczaniu tych szkodników. Drugi odnośnik, "prowadzi" do typowego wątku o Adenium i problemami związanymi z uprawą tej rośloiny.

proponuję założyć swój wątek i w nim zadawać pytania lub w wyszukiwarce, która jest na stronie Forum. Należy tylko wpisać "co chcesz wyszukać", więcej osób będzie mogło wypowiedzieć się na interesujący Ciebie temat. W moim wątku możesz nie spotkać odpowiedzi na temat, którym jesteś zainteresowana z prostego powodu, mogę nie znać odpowiedzi , a nie wszyscy Forumowicze zaglądają do mojego wątku i zapoznają się z Twoim zapytaniem.

[newja72]

Bardzo dziękuję Nie bardzo potrafię się jeszcze tutaj poruszać Masz piękne adenia A ja mam problem z kupnem zwykłego perlitu

[Akwelan_2009]

możesz kupić ... tutaj lub ... tutaj - po bardzo przystępnych cenach, zarówno perlit jak i wermikulit, zdecyduj tylko jaka ilość Ciebie interesuje.