Róże 2015 - Gosia

[Tolinka]

Gosiu gratuluję otwarcia sezonu różanego

[ewka36jj]

Gosiu - pokaż nam tę jedwabistą. A ta - naprawdę jest ładna, bo delikatna.

[Deirde]

Ok, dziękuję - po prostu warto mieć róże Hugona lub Canary Bird - szybko kwitną.
Dobrze, zaraz pokażę róże jedwabistą czyli sericea:





to dopiero pierwsze kwiaty i kwitną na całej długości rośliny - by nie było pędy mają długość ponad 350 cm. Lepiej będzie to wyglądać jak zakwitnie kilka kwiatów obok siebie.
Co będzie następne? Może róża bicolor?



A może róża Harsona?



Sorry ale na razie będą zdjęcia ze zwykłego obiektywu.

[inka52]

Gratuluję Gosiu pierwszej rózyczki

[Deirde]

Dzięki Teresa - liczę że u innych też kwitnie już Hugona lub Canary Bird, pora na nie.
To zdjęcie różanki w promieniach wschodzącego słońca, zdjęcie zrobione rano przed koszeniem trawy. W sumie rosną tam róże historyczne większa część nie powtarza kwitnienia - no oprócz Marie Dermar:

[dorotka350]

Gosiu gratuluję pierwszych różanych kwiatów Prawda, że bardzo cieszą?
Swoją drogą róża Hugona jest bardzo ładna, zwiewna i te delikatne płatki
Teraz to już z każdym dniem będzie więcej kwiatów.

[Deirde]

Dziękuję Dorotka - tak - róża Hugona jest bardzo ciekawa - kilka razy pisałam też o jej interesującym zabarwieniu kory. Może z powodzeniem konkurować z dereniem w ogrodzie. Ma bardzo dużą odporność na mróz i u mnie powtarza kwitnienie. Normalnie następne róże powinny kwitnąć gdzieś na przełomie 20 - 25 maja to Chianti i Nevada. Jednak jak widzę te wcześniej przedstawione róże też chcą kwitnąć - zobaczymy co pokaże ten rok.

[daysy]

Gosiu kolce tej jedwabistej są ogromne, strach na nie patrzeć, a co dopiero dotykać ją.
Jak sobie radzisz z pielęgnacją tej kolczastej panny U mnie Nevada i M. Hilling tez mają pierwsze pączuszki, ale takich większych jest mało, szczególnie można je zobaczyc na szczytach pędów. Pozostałe jeszcze malusieńkie.
Reine des Violettes też ma maleńkie pączki, pobobnie jak Francois Juranville. Po tym dzisiejszym ciepłym, spokojnym deszczu powinny ruszyć pełna parą .

[April]

Gratuluję pierwszych kwiatów na różach Jak one cieszą. Szczególnie róża Hugona, taka delikatna a taka piękna.

[Deirde]

daysy - fakt, trudno wśród tych kolców się pracuje, kiedyś zahaczyłam się z nie włosami, nic miłego. Staram się na nią uważać, teraz za różą mam miejsce wykorowane - jednak myślałam by usunąć korę i posiać trawę. Ogólnie mam kilka trendów w ogrodzie, w jednym miejscu na korze mam powojniki botaniczne, w innych miejscach - byliny, w innych korę. Co do typowej pielęgnacji - róża jest bezproblemowa - niestety czasem zasychają jej pędy i je wycinam, nie kopczykuje jej więc większych problemów nie ma.





jak zakwitnie więcej kwiatów to zrobię więcej zdjęć i opiszę ją na blogu.
April - jest cudna ale nie mogę zrobić jej pełnego zdjęcia - zawsze na zdjęcie załapie się jakiś dom sąsiada. Na dodatek wspaniale pachnie - z daleka







Souvenir i taki pąk:



Zauważyłam że pąki u mnie na krzewie są w różnym stadium - jedne mniejsze inne większe.
Niedawno doszła do mnie Lovely Green kupiona w LM - mam też kilka ukorzenionych róż które dopiero w tym roku zakwitną - na dodatek niektóre historyczne wydały rozłogi.

[daysy]

Gosiu, a które historyczne są takie chętne do mnożenia się Chciałam pociągnąć dalej różany żywopłot, więc dobrze byłoby zrobic to mniejszym kosztem. Pomyślałam, że dobre byłyby właśnie historyczne. One są raczej odporne na mróz i choroby, a jakby jeszcze wydawały rozłogi, same się mnożyły i zagęszczały to byłby szczyt marzeń. Może mogłabyś mi coś zaproponować? Tylko błagam, nie z takimi kolcami

[Deirde]

Nie - ta z kolcami to róża botaniczna/dzika. Z moich historycznych rozłogi mam na:
Chloris, prawdopodobnie Mme Plantier, Versicolor, Zoe, Cardinal de Richelieu, Duchesse de Montebello, Aanchen von Tharou
z róż Austina rozłogami rozchodzi się Chianti.
Większa część róż jest szczepiona - jestem bardzo zdziwiona tą sytuacją.
Z Duchesse był problem bo nie rosła i nie wiedziałam dlaczego - ponieważ przekopywałam ziemię pod byliny natrafiłam na rozłogi od niej.
Kilka z nich zostało wysłanych do kilku znajomych.

[Georginia]

No i Gosiu Agnes też ma rozłogi /wiem od Ciebie/u mnie wypuściła już dwa pędy,chociaż młodziutka.

[Deirde]

Tak zapomniałam o Agnes - dziękuję za przypomnienie.
Zawsze zastanawiałam się dlaczego róże które są szczepione zaczynają rozchodzić się rozłogami. Większa część tych róż to z Czech. To taka niespodzianka od życia - na szczęście rozłogi zaczynam wydawać i żyją swoim życiem w innych ogrodach. Ja już nie mam miejsca na nie.

[daysy]

Gosiu a ja tak nieśmiało spytam, czy mogłabyś mnie wciągnąć na listę oczekujących jeśli chodzi o odrosty? Chodzi mi przede wszystkim o róże, które nadawały by się na żywopłot. W zamian oferuję różyczki przeze mnie ukorzenione. Na tę chwilę jest to Mushimara i Peace pnąca, to te które wiem. Pozostałe dopiero będę identyfikować, bo jesienią narobiłam sporo sadzoneczek, ale oczywiście nie wszystkie sie przyjęły, więc tak naprawdę trudno mi powiedzieć które zostały. Nie były etykietowane. W tym roku wiosna robiłam patyczki z Daisy, więc jeśli sie przyjmą również moge Ci zaoferować